Not logged in | Log in | Sign Up
To jest niestety problem nie tylko tych konkretnych wozów ale i w skali ogólnej KM w całej Polsce. Pytanie tylko jak do tego będą podchodzić przewoźnicy i organizatorzy KM? W jaki sposób będą ten przepis respektować? Czy zadziała tu ludzka życzliwość kierujących i stanie się to kolejny martwy przepis? Czy może to będzie utrudnianie życia ludziom, którzy chcą zarobić na utrzymanie swoich rodzin i rano będzie loteria na przystankach? Jak ugryźć ten temat skoro ma się ograniczoną liczbę pracowników i pojazdów a jednocześnie chce się zapewnić ludziom dojazd do miejsc pracy? Bo wątpie żeby przed 7 rano ktoś jechał na spacer... Na samych wozach GAIT-u dzisiaj już pojawiły się pierwsze stosowne informacje o maksymalnej ilości miejsc dostepnych w pojeździe. Osobiście nie miałbym nic przeciwko siedzieć w domu nic nie robiąc i brać pełną pensję ale tak się niestety nie da. Wiele wskazuje na to, że to kolejny przepis stowrzony przez ludzi, którzy świat widzą tylko Zza szyb swoich limuzyn...
Tutaj wychodzi raczej kupowanie pojazdów w celu zniechęcenia do km. Co to za tramwaj który z założenia wozi na stojąco. Pesy mogły mieć układ siedzeń jak bombardiery. Większość osób jedzie na siedząco. Problem tłoku powinien być rozwiązany większą ilością kursów a nie upychaniu na stojąco.
Potrójniaki muszą wyjechać oraz inne Konstale 105Na, które wspomogą 2, 10 i 12.
W relacjach skróconych potrójniaki przejdą... ale jak to wygląda w kwestii ZTMu.
@tom w Warszawie też jeżdżą Jazzy które mają taki sam układ siedzeń. Większość obecnych tramwajów ma taki układ siedzeń (w Gdańsku i Warszawie). Konstale też mają duże przerwy i nikt nie marudzi.
Tom - ciekawe jak byś to zrobił w Warszawie, gdzie tramwaje w szczycie podjeżdżają na głównych trasach średnio nawet co 1-2 minuty. Nie da się częściej i musi być mniej foteli, bo ludzie chcą jechać.
Problem polega na tym, że ktoś z rządowej limuzyny nie zna realiów KM i ograniczenie nie powinno mieć związku z ilością foteli tylko z pojemnością pojazdu. Warszawski pociąg metra Inspiro może zabrać obecnie 116 osób a normalnie 1500, bo też foteli ma mało, żeby ludzie w szczycie się mieścili.
Problem w tym, że w realiach gdańskich Jazzy są z dupy i w szczycie i poza nim.
Ta jasne, zalecenia na przykładzie Swinga z podwójnymi siedzeniami haha.