Not logged in | Log in | Sign Up
Tutaj ludzie mieli więcej szczęścia bo nie zdążyli jeszcze podpisać umowy, a trwająca gdzie indziej inna inwestycja tego samego dewelopera(tylko inna nazwa firmy) nie może się skończyć od 4 lat. Każdy czekał na rozwój sytuacji, aż końcu wszystkie jego budowy stanęły i gdzie indziej ludzie mieszkają w budynkach które nie są do końca wykończone. Ludzie posprzedawali mieszkania, wzięli kolejne kredyty na nowe i zostali z niczym ,a kredyty trzeba spłacać i gdzieś też trzeba mieszkać. Ogólnie jedna wielka lipa i jeszcze prokurator robi swoje.
Widzę że podobny przypadek jak 3 inwestycje w Warszawie - na Targówku (Borzymowska 34/36), Ochocie (al. Krakowska) i Ursynowie (Cybisa).