Not logged in | Log in | Sign Up
Godz. 03:15, autobus już na kołach na asfalcie, trwa sprzątanie wycieków.
Autobus 8512 pechowy od samego początku, w rowie już leżał w miszewku . Dziwna miał przy dworcu głównym.
Więcej lockdownów i zakazów zarabiania bez odraczania kosztów...
Popraw Waść błąd: "Prędkość osobówki musiała być spora, gdyż został z niego".
BP traci kolejny pojazd... Na plus, że pasażerowie i kierowca są cali, a sam pojazd nie jest tak bardzo zniekształcony.
Opis poprawiony i uzupełniony o ostatnie ustalenia. I tylko o te pewne i potwierdzone.
Celowo wjechał - tzn. samobójstwo czy próbował zabić te kobiety?
Jak to mówią: jak się bawić, to albo "grubo" albo wcale. Konkret. @Ikarus: a KTJ-ka co nagrała? No i mam jakieś nieodparte wrażenie, że wyciąganie takiego pojazdu z rowu metodą "na szarpaka" nie jest najlepszą z możliwych metod... /kl
Wyciągnęli tak, że rozerwali dach i nadaje się tylko na złom.
Co mogłem, to napisałem. Dodać mogę jedynie, że oglądając akcję nie miejscu, oraz jej zakończenie z relacji filmowych, to samo wyciąganie autobusu na jezdnię było przeprowadzone przynajmniej średnio. Oczywiście należy jednoznacznie zaznaczyć, że łatwo nie było.
Goście z pomocy drogowej chyba nie oglądali filmu Stanisława Barei "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz?", w którym podnoszono polskiego fiata 125p za dach.
Pomoc drogowa z porządnym holownikiem wyciągnęłaby go bez większych problemów, doświadczenie i wiedza robią swoje, PSP ma osiągnąć bez cel względu na skutki.
To teraz odpowiedz sobie na pytanie czemu przy niektórych wypadkach dzwoni się po pomoc drogową z porządnym holownikiem, a przy innych zostawia się całą pracę dla Straży Pożarnej.
Po pierwsze, aby wyciągnąć go nie uszkadzając go potrzebne były by dwa dźwigi które w tym samym momencie uniosły by sekcje A i B. Każda próba wyciągnięcia go w inny sposób niosła za sobą ryzyko uszkodzenia wozu.
Po pierwsze, PSP to zasadniczo "sprząta" drogę kiedy jest jakieś zagrożenie, kiedy nie ma przejazdu etc. Tutaj teoretycznie po zakończeniu akcji stricte ratowniczej mogli by się grzecznie zwinąć do remiz (bo zakładam, że były tam zastępy z różnych jednostek). Po drugie, coś do powiedzenia ma chyba właściciel pojazdu. Nie zakładam, że przy takim wypadku nie było żadnych decydentów z BP Toura. I to właściciel powinien się zgodzić na taką a nie inną metodę wyciągania autobusu z rowu, przy okazji znając i akceptując ryzyko. Byłem już kiedyś przy zdarzeniu, gdzie dowódca PSP powiedział, że "oni spróbują zdjąć autobus z barier, ale jest ryzyko, że przewróci się on na bok". I dopiero jak dyrektor przewozów operatora powiedział "okay", to wzięli się do roboty. No i po trzecie, to co już napisał Michał - specjalistą nie jestem, ale tu byłyby potrzebne dwa dźwigi. Są to oczywiście koszty, ale pytanie brzmi czy chcemy tylko wyciągnąć pojazd z rowu czy planujemy go jeszcze użytkować. No chyba, że o jakichś uszkodzeniach nie wiemy i decyzja o kasacji zapadła już na miejscu wypadku... Bo byłem też np. przy takim zdarzeniu, że były duuuże problemy ze wstawieniem tramwaju z powrotem na tory (czop poleciał) i w którymś momencie przyszła informacja "z góry", że "do rana ma go nie być". I była zgoda nawet na pocięcie na miejscu. /kl
No i cieszę się, że mnie wyręczyłeś w pisaniu tego komentarza Potwierdzić mogę, że były dwa dźwigi i wyciągarka
Warto dodać, że PSP usuwa skutki za darmo. Prywaciarz by sobie policzył krocie.
Bp tour jakie jeszcze pojazdy stracił ???
No jak wyciągali za dach, to nic dziwnego że się rozleciał, przecież tam nic nie ma.
Ale egoista z tego osobowego Mercedesa. Rozumiem, że każdemu może się przytrafić chęć odebrania sobie życia, ale mógł wybrać sobie jakieś drzewo przy drodze lub ścianę. A nie niszczyć zdrowia i psychiki kierowcy autobusu.
Można wpisać mu wycofany i zezłomowany 2021
Raczej już nie wyjedzie to można wpisać mu chyba wycofany 2021
Oficjalna decyzja to może zapaść po zakończeniu działań prokuratury i policji a to może długo potrwać, to raz a dwa remont tak uszkodzonego pojazdu? Wolne żarty.
Nad wycofaniem można się zastanawiać (bo faktycznie raczej już nie wróci), ale z kasacją należy jeszcze zdecydowanie poczekać! /kl
Dzisiaj ładowali go na lawetę koło parku naukowo technologicznego w Gdańsku
Robią go na bazie tam koło Lublina. Jednak nie pójdzie na złom.
Wie ktoś co z nim?
HP mówi tak:
"4.11.2021 - Zbycie i nabycie pojazdu
7.05.2023
Stan aktualny:
Województwo, w którym pojazd zarejestrowano: mazowieckie
Polisa OC: aktualna
Data ważności polisy: 07.12.2023
Badanie techniczne: brak informacji o ważnym badaniu technicznym
Ostatni stan drogomierza: 286 576 km"
Czyli sprzedany pewnie jakiemuś złomiarzowi.
Conecto to jednak wytrzymałe wozy, patrząc na to że podobno z samochodu został sam bagażnik a autobus jest uszkodzony tylko z przodu (pomijam to że leży w rowie i to mogło też spowodować dodatkowe obrażenia). Siła uderzenia go zmiotła a nie zgniotła więc jak na wóz chyba jednak z niższej półki to całkiem nieźle.