Not logged in | Log in | Sign Up
W obu wozach pękła kratownica :( Chodziły plotki że mają zrobić jednego z dwóch, ale nie zrobią tego :( W identycznym stanie są oba Ikarusy 411 :(
Z zewnątrz wszystko jest cacy, ale stan kratonicy i wnętrza woła o ratunek.
O jej, superikarus się połamał? Przecież to tylko jelcze się łamią i gniją, phiii. W dodatku czytając niektóre strony MKMów to można dojść do wniosku, że ta seria 4xx to chyba ze złota jest! Właśnie widać...
Zastanawia mnie w jaki sposób one musiały być eksploatowane, że doprowadzono je do takiego stanu. BTW: orientuje się ktoś jaki przebieg osiągnęły warszawskie IK411?
@seba: no bo przeciez Jelcz is the best, prawda? A tak swoja droga, to podejrzewam, ze wysokopodlogowce z serii 4XX sie duzo lepiej maja...
@straphan: IK415 są nie do zaje... żdżenia. Najstarsze w BB jeżdżą ponad 12 lat i zbliżają się do miliona km. Kratownica i poszycie zdrowe, czasami padają jedynie silniki lub skrzynie. Dla porównania, przeciętny 120M w tym wieku jest już przynajmniej 2 lata po odbudowie.
No wiec tez tak rozumowalem, ze jesli 435tki z DP Bratislava wygladaja w porzadku po tylu latach w takich warunkach, jakie oni tam maja, to musza to byc dobre wozy
Z IK411/412 też nie ma problemów jeśli dba się o nie. Mielismy w BB przykład, że brak odpowiedniego podejścia potrafi się zemścić, ale na szczęście wyciągnięto z tego wnioski.
bo to jest właśnie MZA - tam wszystko jest dokumentnie rozjebane. Ja tylko zauważe że niektóre gnioty są nowsze i wyglądają nie lepiej:
http://phototrans.eu/2-120578.html
straphan: Jeżeli oba pojazdy podobnie wyglądają po iluś tam latach eksploatacji i ikarusy od roku gniją w krzakach a jelcza są wysyłane na NG o wartości 70% ceny nowego autobusu, to dla mnie jasne jest który autobus jest lepszy. Takie są fakty.
Lepszy dla MZA, bo widać najlepiej tam mają się autobusy, które można naprawić młotkiem i przecinakiem, bo gdy trzeba trochę pogłówkować, to od razu kładą lagę na autobusie, i do czasu, gdy "kółka się kręcą", a później kładzie się na nich lagę. Odrzuć na chwilę jelczofilię i przejedź się w Bielsku-Białej lub Częstochowie jakimś IK4xx i porównaj go z Jelczem podobnego typu, z tego samego rocznika, bez NG. Poza tym, o jakości IK4xx dobrze świadczy, że wytrzymały eksploatacje w takim przedsiębiorstwie jak PKM Bytom.
No nie wiem czy ten Ikarus jest w najmniejszym stopniu bardziej zaawansowany technologicznie niż Jelcz M181. Poza tym MZA mają jeszcze ponad 400 szt. autobusów w pełni niskopodłogowych, z którymi jakoś sobie radzą skoro jeżdżą. I nie zapraszaj mnie do BB czy Częstochowy, bo takie porównania nie mają sensu, równie dobrze mogę Ci pokazać toruńskie jelcze, niektóre sztuki wyglądają jakby z fabryki wyjechały. Tutaj mamy doskonały przykład do porównania, to samo przedsiębiorstwo, te same zajezdnie, ten sam serwis, podobny wiek. I to tyle na ten temat.
Na powyższym zdjęciu są fakty. Ikarus 417 w stanie rozkładu tak chwalony przez wszystkich wszędzie i zawsze. Jelcze w podobnym wieku idą na NG a ten jakoś nie.. widocznie jakiś powód jest, że nie opłaca ich się naprawiać ;] Porównywanie warszawskich wozów z wozami z innych miast jest głupie po prostu.. warszawskie wozy są zajeżdżone do granic wytrzymałości, a o czymś takim jak "dbanie" nie słyszano tu.. Tak samo mógłbym porównać warszawskiego gniota z 96/97/98 z gniotem ze Stalowej Woli z tego samego rocznika. Różnica ogromna. Nic nie trzeszczy, silniki chodzą bardzo ładnie i nie ma jakiś poważnych problemów z blachami.. Warszawskie SU15 czy NG313 wyglądają gorzej niż 11 letni 120M ze Stalowej..
@seba: weź sobie dane techniczne, czy jakieś inne materiały informacyjne i sprawdź, który autobus jest bardziej zaawansowany technicznie. Ten sam serwis, zgadza się, ale wyspecjalizowany w jednej marce. Gdyby komuś chciało poświęcić się chwilę czasu, ten autobus śmigałby dziś po warszawskich ulicach.
@cichy: te wozy nie potrzebują NG. W nich trzeba wzmocnić kratownicę w jednym miejscu (reszta kraty i poszycie na pewno są zdrowe) i zrobić solidny przegląd i zająć się naprawą zajechanych elementów. Trzeba tylko chcieć.
@jelczofile: jesli te gnioty i odkurzacze w stanie zaawansowanego rozkladu, ktore ledwo zipia po ulicach Stolycy stawiacie nad prawie rownoletnie IK435 z Bratyslawy, gdzie jakosc serwisu jest jeszcze gorsza niz w MZA (powie Ci to kazdy, kto tam byl), to chyba cos u was nie tak...
A co mnie obchodzą ikarusy z Bratysławy. Tu jest namacalny dowód, z MZA, tego samego MZA.
Nie dziwię się, że Cię to nie obchodzi, bo musiałbyś przyznać rację straphanowi i mnie.
Taaa, narazie nikt nie wytłumaczył, czemu te ikarusy w MZA gniją pod płotem, a w jelcze inwestuje się grube pieniądze, skoro ikarusy są takie boskie! Jak widać ikarusofilia jest znacznie poważniejszym zaburzeniem od jelczofilii :P A straphan chce wykazać coś co jest nie logiczne: ikarusy MZA są jak widzimy w stanie rozkładu, za to w Bratysławie jak nówki, lecz za chwile czytamy, że MZA zapewnia swoim pojazdom lepszy serwis niż bratysławski przewoźnik! No to może warszawskie powietrze nie służy!
To jest tylko i wyłącznie wina zaplecza technicznego. Podejrzewam, że pracownicy nie są przeszkoleni do obsługi tych autobusów "bo się nie opłaca dla 4 autobusów". MZA Warszawa jest jedynym przewoźnikiem, który doprowadził IK4xx do takiego stanu. Gdzie indziej jeżdżą bez wiekszych problemów.
Logiczne jak najbardziej: jesli IK435 z DPB wytrzymuja w lepszym stanie gorszy serwis niz M181/M121 z MZA to znaczy, ze sa wytrzymalsze. Co tu takiego nielogicznego?
Nielogiczne jest to, że warszawskie Ikarusy pomimo lepszego serwisu gniją w krzakach, a bratysławskie są jak nówki, chociaż mają gorszy serwis. A więc gdzie tu logika??
Ktoś, kto potrafiłby by przeczytać ze zrozumieniem wszystkie powyższe komentarze, nie zadawałby takich pytań. Ale widać jelczofilia przysłania zdolność racjonalnego myślenia...
Jak zwykle jak się argumenty kończą, to... A zresztą... i tak ikarus najlepszym jest i kropka.
Przeciez od poczatku mowilem, ze chodzi mi o wysokopodlogowce z serii 4XX, wiec o co Ci chodzi?
jak są to 4 autobusy zupelnie inne od reszty wśród tysiąca innych, padnie parę rzeczy (silnik, skrzynia biegów powiedzmy wykręcona do drugiego), potem jeszcze pęknie to faktycznie może być im szkoda czasu na zajmowanie się już przecież wiekowym rodzynkiem.
ale blachy ma zdrowe, po prostu m181 jest gdzie wyremontowac - u producenta, a ikarusa 4XX kto wyremontuje? Przecież NB4xx w Polsce jescze nikt nie wykonał, może się nikt nie chce podjąć takiego remontu, po prostu tych ikarów w warszawie się nie kocha. W Czwie tez chca czy już nawet jednego skasowali 412 po wypadku. a nie można go było naprawić?
Do Bielska z nimi my się zajmniemy nimi.
Biedaczysko:(
matti - już zajeliście się #064 i #024
gdyby MZA mialo 400 sztuk Ikarusów 417 to NB by były. A że ma jakieś niedobitki to się nie opłaca ciągnąć części do tego czegoś.