Not logged in | Log in | Sign Up
Rozumiem, że w razie czego chłopcy odczepiają złoma i jadą do wykolejenia, tak? /kl
Tak, pewnie po dotarganiu do celu. W czerwcu 2007 zapalił się autobus. Czekał długo na zholowanie, bo Star pojechał akurat poza Toruń odebrać wóz z lakierowania.
To jestem ciekaw jak MZK by się wytłumaczyło np. prokuraturze jakby pod tramwajem leżał człowiek (i żył) i czekał aż dźwig wróci z holowania w Ruchodupkach Dolnych :> /kl
Unieśliby wagon podnośnikami hydraulicznymi albo przy użyciu strażackiego dźwigu.
O istnieniu siłowników nic nie wiem. A straż może być przy innym zdarzeniu w danej chwili, i co wtedy? Obawiam się, że jeśli taki delikwent by zmarł, a biegły by orzekł, że mógłby przeżyć jakby go wcześniej dostarczono do szpitala, to pół MZK oglądałoby potem przez kilka lat świat zza krat ;] /kl
Jeszcze takie cudo posiadają - http://phototrans.eu/2-169716.html
A gdyby szafa miała sznurek, to by była windą.