Not logged in | Log in | Sign Up
Autobus przed chwilą opuścił przystanek końcowy, więc nikogo oprócz kierowcy na pokładzie nie powinno być, a z tego co wiem, to kierowcy nic się nie stało.
Ikarusz w rowie... Jak sie połamał, to go u nas na VII-emce pospawają jak trzeba i będzie żył.
No było slisko... noc była taka, że żadna linia nie trzymała rozkładu, spóźnienia, średnie prędkości po 20 km/h. Szklanka po prostu. Wszystko przez zadymę śnieżną przy plusowej temperaturze pod wieczór, a koło 22:00 chwycił mróz. Szkoda pojazdu, mógł jeszcze jakiś czas pojeździć. A skoro kratownica poszła, to czy nie warto wpisać datę skasowania?
Ojc, czyli wnioskując z powyższych komentarzy, była szklanka na jezdni i kierman nie wyrobił na łuku? :(
Boże, ale przygłup ze mnie.... nie przeczytał dokładnie podpisu do foty:/:/