Not logged in | Log in | Sign Up
Raczej nie. Miasto nie postawiło przewoźnikowi żadnych wy,agań jakościowych, co przy zawieraniu umowy na 10 lat jest chyba jakimś nieporozumieniem. Sam rozkład jazdy też daje wszelką dowolność, nawet nie wymieonono w nim przystanków dla każdej z linii. A już ogromnym absurdem są pytania do specyfikacji złożone przez MPK, w odpowiedzi na które zamawiający zmienia rozkład jazdy. Jak dla mnie wygrany będzie tylko jeden.
Mario: Przystanków nie wymieniono z prostego powodu - tabelka z pełnym rozkładem jest załącznikiem do zezwolenia, które będzie wydane po podpisaniu umowy. Tak więc rozkład nie daje pełnej dowolności, chociaż zmiany są możliwe. Adrian_: 1A - 3 wozy, 2 i 2a (razem) - 5 wozów całodobowo, 7 z obsługą szkoły nr 3 - 1 wóz. Pozdrawiam!
Oczywiście, że daje. W specyfikacji i umowie masz przystanki początkowe i przebieg linii. Nie ma wzmianki o przystankach pośrednich. Dlatego umowa daje przewoźnikowi, który wygra przetarg możliwość dowolnej obsługi przystanków w mieście. Zamawiający nie wymagając w Umowie obsługi poszczególnych przystanków nie ma prawa żądać w zezwoleniu obsługi wszystkich przystanków. Zezwolenie jest dokumentem potwierdzającym wolę przewoźnika. Dokumentem potwierdzającym wolę organizatora / zamawiającego jest specyfikacja i umowa. Nie ma także wzmianki o czasach przejazdów pomiędzy poszczególnymi przystankami, co także umożliwia wygrywającemu dowolne kształtowanie godzin odjazdów z poszczególnych przystanków.
Mylisz się. W specyfikacji i umowie są podane przebiegi tras. Poza tym Kraśniku nie ma możliwości innego przebiegu linii ze względu na ubogość dróg dostosowanych do komunikacji miejskiej, przyzwyczajenia mieszkańców, itd. Poza tym istnieje coś takiego, jak ilość wozokm, wg którego będzie realizowany rozkład jazdy, tak więc ilość km tras nie może być zmieniony dowolnie przez wygrywającego przetarg. A rynek przewozów w Kraśniku jest tak zagęszczony, że nie da rady naginać dowolnie czasów przejazdu.
Absolutnie nie. Ktoś kto daje komunikację na przetarg na 10 lat i nawet nie jest w stanie okreslić na jakich zadaniach mają jeździć niskie podłogi jest totalnym ignorantem. Chyba, że miejski przewoźnik ma wygrać, wtedy miasto będzie miało ciągły wpływ na komunikację. Specyfikacja oddaje przewoźnikowi wolną rekę na działanie. Także w zakresie przystanków, międzyprzystankowych czasów jazdy, łączenia kursów, wykorzystania pojazdów niskopodłogowych, itd. Przewoźnik, który będzie realizował zadania na podstawie przetargu naturalnie będzie dążył do zmniejszania kosztów, stąd jesli nie wygra MPK, to w interesie takiego przedsiębiorcy będzie np. sprowadzenie starych gratów, które nie będą wymagać skomplikowanych napraw i maksymalizacja ich wykorzystania w mieście, a niskie podłogi zgodnie z umową będą stać na bazie. I tak jeszcze dla wyjaśnienia: jest duża róznica pomiędzy trasą linii (podaną w umowie), a przystankami (do decyzji przewoźnika) i nie ma związku pomiędzy dowolnym kształtowaniem rozkładu a nasyceniem rynku. I jeszcze jedno, wykonawca nie będzie płacił żadnych kar, bo zamawiający ich nie przewidział, a co już jest zupełną kpiną to wymagana liczba miejsc - 400 > czyli wystarczy kupić 50. miejscowe midibusiki i sprawa załatwiona. Nie ma jak dobry przetarg
Oj koleżko, dużo piszesz, a tak naprawdę mało wiesz o tym przetargu... A tak na marginesie jest już po i jest rozstrzygnięcie.
Aha, jeszcze jedno: nie jestem ignorantem. Tabelki z czasami przejazdu są gotowe i czekają na przekazanie po podpisaniu umowy. Pojazdy niskopodłogowe NA PEWNO będą na rozkładach 2IV i 1AI. Poza tym widzę, że w Kraśniku to Ty byłeś nie raz, skoro takie rzeczy piszesz i nawet znasz się na rozmieszczeniu przystanków. Brawo!
Cała wiedza o przetargu powinna być zawarta w specyfikacji i umowie. Jeśli, jak się okazuje, tworzysz te przetargi, w tak niechlujny sposób, to twoja sprawa. Powiem jedno, jeśli wydaje ci się, że rzeczy, o których piszesz możesz wprowadzić po przetargu to jesteś w błędzie. Teraz to jest wyłącznie dpobra wola operatora, żeby działać na zasadzie dogadywania się. Ale jeśli przewoźnik nie będzie miał ochoty to nie musi, zgodnie z umową jeździć niską podłogą.
ATSD to przyznaj się, że jednak dałeś ciała z przetargiem, bo dopuściłeś do ruchu 3 niskie załóżmy midi neoplany i 5 np. otoyoli, bo takie pojazdy wystarczy mieć, żeby jeździć po Kraśniku. W dodatku przez 10 lat nie będzie nakładanych żadnych kar za niezgodną z umową realizację kursów.
No spoko, skoro jeden z oferentów przedstawił ilość 6 niskopodłogowych pojazdów, drugi cztery. Teorie spiskowe tworzysz. Jakoś oni nie mieli problemów ze zrozumieniem, poza tym wyjaśnienia do SIWZ są wystarczające. Rozkład, tak jak to napisałem już raz, będzie dostępny w formie tabelki po podpisaniu umowy. Zarzucasz mi niechlujstwo w przeprowadzeniu przetargu, to udaj się do mojego szefa i mu to powiedz, on będzie wyciągał wnioski i oceniał, czy tak jest, czy nie. A tak na marginesie, to przyjedź do Kraśnika, zobacz jakie są realia komunikacyjne i sam zrób taki przetarg. Zobaczymy, co wtedy "mądra głowa" powie. Nie będzie kar? Wolne żarty... Sprawdź w projekcie umowy... Nie będę więcej polemizował z osobą, która potrafi tylko wytykać błędy twierdząc, że "dałem ciała". Zapraszam do Kraśnika, zobaczysz, więc, że nie masz racji.