Not logged in | Log in | Sign Up
Przecież w większości autobusów, gdzie nie zastosowano wieżowej zabudowy silnika, są takie schody. I raczej nic się z tym zrobić nie da bowiem w niskopodłogowym autobusie gdzieś trzeba zaadaptować miejsce na silnik. A w autobusie jest tyle miejsca, że osoba starsza bądź niepełnosprawna znajdzie wolny fotel na niższej ''kondygnacji''. Miejsca na tylnej części zazwyczaj zajmują ludzie w sile wieku.
Co się tak czepiasz tego autobusu? Może sam pójdziesz do MANa i zaproponujesz lepsze rozwiązanie co?
W poznańskim NL283/3T ktoś szydził z wieży, jak tam wygląda układ siedzeń, itd. Teraz w MANach nie pasuje alpinarium. Ludzie, ogarnijcie się... Często jeżdżę MANami i stwierdzam, że są to bardzo dobre autobusy, tył tego autobusu nie jest totalną porażką - powinieneś dopisać, że Twoim zdaniem... Alpinarium musi być, nie ma innego wyjścia, nie tylko w MANach one są.
Pewnie, jeszcze może im projekt wykonawczy strzelić? Wieże jednak zabierają mniej miejsca i siedzenia są dostępne a nie tutaj ślizgawka i jakiś nietrafiony amfiteatr. To jest największa bolączka mana i oni sobie z tego zdają sprawę.
Ja lubię te miejsca z tyłu. Nie pchają się moherki, z góry widać całe wnętrze i jest dobry widok przez okna. Nie ma masywnej wieży zabierającej okna i światło jak w innych wozach. No i w innych wozach trudno usiąść na silniku
Co kto lubi. Mnie akurat to nie przeszkadza za bardzo. Wole to niż wieże w wykonaniu Solarisa. Przynajmniej jest więcej miejsc siedzących, jest ciszej i nie telepie tak i nie wibruje jak w SU.
I często ta poręcz/balustrada po prawej stronie zdjęcia(dolne jej mocowanie) jest wyrywana przez tzw.ludzkie odpady w nocnych kursach. Chociaż-tutaj widzę zmienione mocowanie ww części. Poza tym M.A.N. tłucze też przeguby z wieżową zabudową-tylko nikt tego w Polsce nie zamawia bo zapewne droższe to jest.
Najważniejsze, że można wygodnie usiąść - w SU z tyłu nogi się nie mieszczą...
Jak można w dzisiejszych czasach coś takiego wyprodukować? Przecież na tym nogi można połamać. Ale tu całe wnętrze jest "rewelacyjne" - idąc przez te ciasne przejścia człowiek się obija o osoby siedzące, miejsc stojących nie przewidziano...
gdybym mieszkał na zachodzie to bym się nie czepiał ale u nas jak się naładuje gazylion ludzi to marnie widzę te schody.
fafax: no to jak sobie to wyobrażasz? Jakoś nie słyszałem, żeby sobie ktoś tam nogi połamał, po drugie, ktoś słusznie zauważył - w U18 nogi z tyłu się nie mieszczą, jak siedzisz na siedzeniach przodem do kierunku jazdy, a jak ktoś się dosiądzie w odwrotną stronę? Do tego ludzie wożą plecaki ze szkoły i inne torby z pracy, więc dziękuje. A w MANie ładnie możesz sobie wejść i położyć to, bo jest gdzie, łącznie z nogami.
Poza ty - też ktoś pisał, MAN ma w ofercie autobusy z wieżową zabudową silnika, jednak nikt tego w Polsce nie kupuje, bo jest to droższe rozwiązanie. Z resztą co za problem wejść po tych schodkach? Mohery okupują przód autobusu, dla młodego człowieka to chyba nie problem? Problemem może być jedynie ostro hamujący kierowca, kiedy akurat chcesz zejść do drzwi, ale to podziękować kierowcy jedynie można. deco: a skąd wiesz, że zdają sobie sprawę, że to bolączka? Przyznał się któryś z przedstawicieli na stoisku? Najlepsze jest to, że wszyscy szydzą z Solarisa wywyższając inne marki, w tym MANa, a teraz jest na odwrót, wieżą (także w SU) lepsza. MKM jak kobieta, strasznie zmienny jest. :P
Czy nie widzicie,że Deco robi z was jaja? W Białymstoku lionsy z taką zabudową jeżdżą już 4 lata i nikomu to nie przeszkadza. Napełnienia są duże i te MAN-y jakoś dają radę.
Najlepiej zoorganizowane wnętrze na tylnym zwisie ma jak do tej pory Volvo 7700A.
W polickich 15-metrowcach nie raz jechałem stojąc na schodach dwoma nogami na różnych stopniach. Da się, tylko trzeba się czegoś trzymać.
A ja kiedyś prawie zjechałem z alpinarium. W jednym ITS-ie się siedzenie odkleiło i przy gwałtownym hamowaniu prawie zjechałem jak na sankach
Ja myślę, że dla przeciętnego pasażera to jednak nie ma większego znaczenia, czy jest wieża, czy alpinarium. Jak ktoś słusznie zauważył, dziadek z babcią usiądą na niskiej podłodze, a człowiek powiedzmy w naszym wieku bez problemu wejdzie sobie po stopniach. Tylko mysprzeczamy się, co jest lepsze, co gorsze i próbujemy sobie udowadniać wyższość d..u nad sedesem. No ale dyskutować o czymś trzeba
Mam wrażenie, że te wnętrza projektują w pierwszym rzędzie pod "zachodnie" wersje bez ostatniej pary drzwi, gdy klient zażyczy sobie 4 pary drzwi to dostaje takie rozwiązanie trochę "na siłę". Chociaż chyba i w Niemczech jeździ dużo 4-drzwiowych, więc może się mylę.
Bo u nas w Polsce jeszcze nikt nie odważył się, by czegoś od nich wymagać. Kładą uszy po sobie, żeby się któryś producent nie obraził. W przetargach ZTM były próby wymuszenia przejścia 60 cm, ale upadły.
@cccd: Żebym mógł z tymi torbami i plecakami na owym komfortowym siedzeniu zalec, to najpierw się muszę tam dostać, a przy nieziemskiej ciasnocie mana wszyscy siłą rzeczy tłoczą się przy drzwiach. W efekcie przy 85 osobach (niecałe 50% teoretycznej pojemności) nie da się już wejść.
Przecież MAN oferuje wieżę, więc nie można wytykać palcami MANowi, że oferuje komuś coś na siłę, widocznie przewoźnikom odpowiada alpinarium, zawsze jest o kilka siedzeń do przodu z alpinarium niż z wierzą. I każdy lubi co inne, jedni lubią alpinarium jedni wieżę i nie ma o co się tu kłócić, nikt nikomu nie każe siadać tam gdzie nie chce, zawsze może sobie usiąść tuż za alpinarium i siedzi prawie jak w Solarisie za wieżą.
fafax, z plecakami i torbami wchodzisz drugimi drzwiami i sprawa załatwiona. Nie rób sztucznych problemów, to autobus miejski, nie turystyczny
A według mnie najlepiej rozwiązany zwis tylny z niskopodłogowych przegubów ma Citaro G z leżącym silnikiem. Tam w ostatnich drzwiach jest po prostu jeden niski stopień. Według mnie na prawdę nie jest konieczne stosowanie "na siłę" niskiej podłogi w ostatnich drzwiach.
Moim zdaniem, to co widzimy powyżej, to szkodliwy efekt dogmatu o konieczności niskiej podłogi w każdych drzwiach.
(aczkolwiek mniej szkodliwy, niż wieża - na mój gust)
Nie wydaje mi się, żeby to była "porażka" - w niskopodłogowcu można poradzić sobie z silnikiem albo w ten sposób, albo z wieżą. MAN oferuje obie opcje, więc do wyboru do koloru. Ja jednak chyba wolę to - są dodatkowe miejsca siedzące zamiast szafy. Ciekawe, że ktoś wspomniał, że MAN z wieżową zabudową jest droższy - z tego co oferują inni producenci autobusów, zabudowa wieżowa jest prostsza i tańsza - gdyby tak nie było, to Autosan, Credo, Solaris, MAZ i ktokolwiek inny nie robił by autobusów z rzekomo droższą wieżą, tylko sobie upychał silnik pod podestami. Poza tym bez względu na to jak ocenia się jakieś rozwiązanie, jestem zdania, że powinien istnieć wybór - dlatego nie chciałbym, żeby wszystkie autobusy były z wieżową zabudową silnika na tyle i popieram inne rozwiązania, alpinaria czy wieże w przednim członie przegubowca. A odbiorca wybierze sobie to, co mu najbardziej odpowiada. Cykel powiedział jeszcze jedną ważną rzecz - MANy ewidentnie nie są zaprojektowane dla nas. I to widać, są ciasne.