Not logged in | Log in | Sign Up
Miła niespodzianka. Byłem tam rok temu i na Karsana niestety nie załapałem się. Swoją drogą to ciekawa trasa - przez cmentarz, po którym łażą turyści i zaglądają do grobów (na szczęście pustych).
Też trafiłem go dopiero w listopadzie. W sierpniu jeździły tylko Ducato i Transit (a może Daily? - już nie pamiętam), a japończyki stały odstawione pod muzeum. Droga musiała być jeszcze ciekawsza z 10 lat temu - wszak przed ogrodzeniem całości ruin tę wąską drogą między grobami szedł cały ruch do Karihayatu i miejscowości położonych na północ od niego.:)