Not logged in | Log in | Sign Up
To skład nie wytrzymał, czy jego motorowy(a)? :> Zatrzymanie zatrzymaniem, ale największe problemy były pewnie ze zjazdami dodatków na "Żoliborz" (spekuluję bo nie było mnie dziś w robocie).
Myślę, że ostatnie zdanie jest na tyle zrozumiałe, że nie trzeba go dodatkowo tłumaczyć :> A zjazdami "dodatków" na R-4 się nie interesowałem - zatrzymanie było długie, a jako, że nie chciało mi się wchodzić na "górkę" od strony pl. Grunwaldzkiego, to nawet nie widziałem jego końca ;] Zresztą było tak zimo, że w ogóle niewiele mi się chciało /kl
Niefart..... > ryzyko wykonywania tego zawodu.
Ryzyko ryzykiem, ale oczy trzeba mieć dookoła głowy. Zawsze... /kl
Zatrzymanie kończyło się na Sadach Żoliborskich....resztę wozów w miarę szybko skierowano na objazdy
Do Sadów Żoliborskich, to jednak kawałek stamtąd jest :> Zatrzymanie: 149 minut. /kl
czasami jadąc swoim samochodem zastanawiam się ... : ... co to by było ? gdyby kierowca tira zasnął ? a ja miałbym się z nim rozmijać ? NIGDY NIE MÓWMY NIGDY . Sami też możemy zasnąć za sterami pojazdu.
Jasne, że możemy. Ale co innego jak jedziemy sami autem, a co innego jak wieziemy ~200 (czy nawet więcej) osób tramwajem! Niemniej każdemu może się zdarzyć... /kl