Not logged in | Log in | Sign Up
Daje radę bez łamania przepisów.
Skoro tak to zastanawia mnie, czy np. San-Bus też potrafił by zejść z czasem przejazdu. W tej chwili odcinek Sanok-Kraków pokonują w 3h 45 minut i to nie wjeżdżając do Krosna.
San-Bus zajeżdża do Krosna jeżeli ktoś w nim wysiada albo wsiada.
Teoretycznie tak, ale w praktyce tylko 2 razy będąc w Krośnie widziałem, żeby tam ktoś wsiadał/wysiadał. Zresztą czemu się dziwić, tam większość klientów podbiera Barbara.
Ee tam gadasz, zazwyczaj są w Krośnie z San-Busa. A Airbus nadrabia też tym że nie wjeżdża do Jasła, w przeciwieństwie do San-Busa. A tam się sporo traci. Swoją drogą to na tym parkingu-dworcu na Ogrodowej chyba ciężko taka Bovą manewrować.
A że się da zrobić Kraków - Krosno w 3h sam się ostatnio przekonałem, 2,30h bez większych występków na drodze. To busikiem spokojnie obróci. Oby w Krk i Łapczycy nie załapać jakiegoś koreczka.
Jeśli chodzi o Krosno to jechałem już 5-krotnie San-Busem do Krakowa i tylko w dwóch przypadkach jechał tam pod dworzec, więc nie zawsze. Poza tym nie zapominajmy, że tuż obok z dworca o 11:30 jedzie autobus Brzozów-Kraków i niektórzy też korzystają z tego połączenia. Co do Bovy to jak dla mnie nieporozumieniem jest wysyłanie jej na trasę Sanok-Kraków w środku tygodnia. Wtedy, gdy robiłem to zdjęcia wewnątrz zauważyłem jedynie 2 pasażerów, więc spokojnie Toyota lub Iveco by mogły to obrócić. Bova nadaje się najlepiej w niedzielę, kiedy to z Sanoka i Krosna jadą studenci i w okresach przed/poświątecznych. Co do trasy Kraków-Krosno w 2,5h to doprawdy nie wierzę, choć zapewne żeby zrobić taki czas to pewnie "stówka" na liczniku występuje prawie cały czas.
Ja leciałem osobowym, ale jak nie ma dużego ruchu to busikiem w 3h spokojnie dojedzie. To tylko 170km, a jak nigdzie nie zajeżdża to nie ma strat. Z tą Bovą to chyba jakiś przypadek, zazwyczaj busy widzę. A swoją drogą jechałem wtedy przez Sanok i trafiłem w dzień gdy Wasze nowe Autosany śmigały wypucowane, muszę przyznać, że ładnie wyglądają:) Oby technicznie się dobrze sprawowały. Szkoda tylko że H9 powoli zaczną znikać.
Z tego, co zauważyłem to ta Bova co jakiś czas pojawia się w tygodniu, gdzie właściwie nie ma uzasadnienia z punktu ekonomicznego. Nie wiem, może Airbus nastawia się na wzmożoną frekwencję w Krośnie, ale w to też wątpię. Wiem tylko tyle, że tą Bovą i Irizarem chcą odbić klientów Barbarze. Co do Autosanów-pod względem technicznym zdarzyła się już jedna poważniejsza awaria skrzyni biegów w jednym 12m Sancity (automat się zablokował) i ponadto co jakiś czas pojedynczy egzemplarz zjeżdża na serwis. Póki co jednak współpraca z fabryką w ramach gwarancji układa się bardzo dobrze. Natomiast w kwestii H9-35 to one tak szybko nie znikną.
Czytałem o tej skrzyni, śledzę na bieżąco. Trudna walka będzie z Barbarą, mocno się zakorzenili. No i z dworca ruszają, a to jest wygodniejsze dla pasażera.
Jeśli chodzi o walkę to przede wszystkim Airbus musi zadbać o dobrą reklamę swoich połączeń. To w połączeniu z dobrymi cenami ma szansę przebić Barbarę. Jeśli chodzi o odjazd z RDA to wg. mnie jest już tam wystarczająco dużo przewoźników jadących w stronę Krosna i dodanie tam Airbusa spowoduje to, że praktycznie jeden przewoźnik będzie podjeżdżał drugiego. Swoją szansę mogą też jeszcze upatrzeć w tym, że PKS Krosno rozważa możliwość wycofania się z pośpiechów do Krakowa. Zostały im 4: dwa w piątek (7:00, 12:30) i dwa w niedzielę (14:10, 17:30). Po prostu przespali okres rozwoju konkurencji i zabrakło reklamy.
Ja pamiętam jak wracałem z pogrzebu pary prezydenckiej to Airbus wykręcił 2 i pół godziny do Miejsca Piastowego z tym że to była niedziela i nie wjeżdżał do Krosna
San-Bus i Airbus zatrzymują się w Jaśle na 17go stycznia przed/za Rondem Solidarności, więc stricte do centrum nie wjeżdżają i ich czas przejazdu powinien być w miarę podobny
No właśnie z tym, że Airbus bez korków w Krakowie dojeżdża do RDA w 3h45 minut a z tego, co wiem między RDA i Ogrodową nie jest specjalnie daleko, stąd też dziwi mnie, że mają tak szybki czas. Zresztą raz jedna z osób w Sanoku opowiadała mi, że kiedyś jadąc samochodem od strony Krosna bus Airbusa prawie jej na czołówkę wpadł, tak się spieszył.
Ja nie jestem związany z żadną firmą, ale uważam, że nie ma co posądzać nikogo na podstawie opowieści. Czas jest spokojnie do wykręcenia, jeśli okoliczności na drodze sprzyjają.
Po prostu jak dla mnie jest to dziwne, że 2 busiarze jadący identyczną trasą mają różne czasy przejazdu. Z tego wynika, że San-Bus oprócz szybkiego czasu przejazdu dba też o bezpieczeństwo pasażerów, a Airbus jeździ na zasadzie "szybko-szybko"
5-6 lat temu gdy często jeździłem busami to kurs o 19.30 z Krakowa do Krosna (Airbus) zwykle się miescił w 2,5 h. A Barbarą o 21:50 jechałem raz 2h 10 minut Samochodem za to udało mi się zrobić trasę Kraków Bieżanów-Polańczyk w 2h 58 min (do Krosna 1h 50 min), ale to było w Nowy Rok rano przy bardzo małym ruchu na drodze
Ja bym tak Sanbusa tak nie bronił czasem też nieżle potrafią dać nieżle czadu. Raz jak rezerwowałem u nich miejsce ta sama przyjmujaca to zgłoszenie pani potafiła powiedzieć że czas przejazdu zależny od warunków.
Z tego co pamiętam jechałem wtedy z M.P do Krakowa 2:45. Podsumowując to co mają na stronie to jedna wielka ściema.
Ja bym tak Sanbusa tak nie bronił czasem też nieżle potrafią dać czadu. Raz jak rezerwowałem u nich miejsce to sama przyjmujaca to zgłoszenie pani potafiła powiedzieć że czas przejazdu zależny od warunków.
Z tego co pamiętam jechałem wtedy z M.P do Krakowa 2:45. Podsumowując to co mają na stronie to jedna wielka ściema.
Zależy jaki kierowca jeździ. Ja przeważnie raz na jakiś czas jak jadę kursem z 10:20 to zawsze przyjeżdża w 3'45 niezależnie od pogody.