Not logged in | Log in | Sign Up
Ja również takiego syfu jak w angielskiej komunikacji miejskiej w Polsce nigdy nie widziałem...
Zacznijmy od tego, ze wszystkie firmy przewozowe w Londynie sa franszyzobiorcami - co zazwyczaj zmniejsza dbalosc o wyglad zewnetrzny pojazdow. Na prowincji, gdzie mamy do czynienia wylacznie z "busiarzami" mamy albo super-wypasione linie autobusowe ze skorzanymi fotelami, albo syf i zaraze przypominajaca gruzinskie 9Tr (patrz zdjecia z wyprawy Strasznego i Admina). Wot taki urok. Nie mowiac o tym, ze Croydon akurat nie jest bynajmniej najbogatsza dzielnica Londynu, a kierowcy nie maja w zwyczaju spedzac przerw z mopem w reku - lub w przypadku tramwajow takich przerw po prostu nie maja - podmiana obslugi nastepuje na trasie.
No nie wiem, niektórzy mają tam u Was specyficzne zwyczaje, niezależnie od tego jak organizowane są przewozy w mieście