Not logged in | Log in | Sign Up
Radomscy pasażerowie nic tylko panikować potrafią. Jakby nie znali pojęcia "objazdu". W Warszawie jakoś z tym problemu nie ma...
Nie porównuj Warszawy, gdzie jest cały SIP (zmiany dech na objazdowe, klipsy pod dechami bocznymi na zmiany doraźne, etc), który w Radomiu trzeba poprawić...
@Wolfchen: Wszystko okej, ale nawet, gdy jakaś zmiana wystąpi niespodziewanie, tak jak u nas 4.06. o około 20. Radomscy pasażerowie zbyt szybko wpadają w panikę, zamiast zorientować się o co w ogóle chodzi. W Warszawie "zwykły pasażer" jeśli zaobserwowałby, że linia którą podróżuje nie jedzie do jego zamierzonego celu, to spokojnie opuszcza pojazd na najbliższym możliwym przystanku i przesiada się w taki, który w miarę możliwości dojeżdża jak najbliżej określonego celu. A u nas wszystko by chcieli załatwić krzykiem - niespodziewana zmiana trasy krzyk, ktoś wsiadł do tego autobusu co nie trzeba - wrzask, komuś źle kasownik wybił cyfry na bilecie - awantura, kierowca coś źle zrobił - 10 minut komentarzy i dyskusji... Tak nie powinno być. Najważniejszy jest spokój...
Przeceniasz warszawskich pasażerów. Wielokrotnie byłem tam świadkiem podobnych scen i to nawet wtedy, gdy oznakowanie objazdów było doskonale widoczne. Ludzie potrafią mieć kartkę z komunikatem niemal przed oczami, ale i tak jadą na pamięć, bo jej nie przeczytali. A historie ze spokojnym wysiadaniem na najbliższym przystanku to pobożne życzenia. Zresztą w przypadku tego naszego objazdu na linii 23 nie miałoby to najmniejszego sensu, bo wszystkie stałe przystanki ciągle obowiązywały, a zmieniona trasa przejazdu była tylko pomiędzy nimi.
Nie zapominajcie, 3/4 pasażerów nie interesuję się objazdami czy chociażby informacjami z nimi związanymi. Mają jechać jak się przyzwyczaili i koniec. Sam byłem świadkiem jak podczas objazdu większości linii przez Narutowicza( 1905 roku w remoncie) ludzie po 2 czy nawet 3 miesiącach zadawali głupie pytania typu :'' A od kiedy tu jeździ 14?" Zresztą kto by tam czytał informacje na przystankach. Teraz Radom lub inna darmowa gazeta ważniejsza. A co do krytyki to nie tylko Radom. Cóż wszędzie dobrze gdzie nas niema.