Not logged in | Log in | Sign Up
No i jeszcze zdjęcie w idealnej pogodzie do jazdy Neo. Jak przychodziły mrozy i puszczali N4020 na szczytową 14, to była jazda. Wozy przepełnione, w środku błoto pośniegowe... wbrew pozorom, mega klimat... No i cholernie piszczące hamulce, obowiązkowy element każdego wozu z Bolechowa.
Warto dodać, że nasze ostatnie 4 sztuki sprzedanych Neoplanów były widziane niedawno za Białym Borem. Podobno był też holownik.
Cóż, najwyraźniej w Koszalinie decydenci od komunikacji po raz kolejny wykazali się brakiem kompetencji i przyszłościowego myślenia. Znam to ze szczecińskiego podwórka, gdzie najpierw poskreślano wiele wagonów tramwajowych ze stanu, potem wprowadzono do ruchu kilka nowych, ale niedoskonale wykonanych wagonów (i są przez to pewne problemy i część z nich stoi w naprawach) i suma summarum na Wszystkich Świętych brakuje taboru by obsłużyć wszystkie zaplanowane służby i prawdopodobnie część składów zostanie rozpięta na solówki.
Awaryjność tych autobusów zależała jednak moim zdaniem w dużej mierze od ich obsługi. Radom ma 23 takie autobusy i jeszcze żadnego nie skasował. Piszczące hamulce to też raczej kwestia serwisowania. Był czas kiedy w Radomiu hamulce Neoplanów wyły bardzo głośno, dzisiaj każdy hamuje cichutko. Widocznie mechanicy MPK Radom znaleźli sposób na ten problem. Poza tym Neoplany nie szarpią tak jak np. SU 18 CNG, które mimo swej nowoczesności i komputeryzacji potrafią robić nawet kangurki, co w dzisiejszych czasach powinno być wstydem dla firmy Solaris.