Not logged in | Log in | Sign Up
Ogólnie Ostrowiec to raj dla miłośników Jelczy. Do wyboru do koloru. Są Jelcze PR110M, 120M starsze roczniki, 120M nowsze roczniki z manualną lub automatyczną skrzynią biegów. Takich Jelczy przewija się na mieście dużo. Oczywiście Jelcze to nie cała km w Ostrowcu. Kursuje też sporo Manów w różnych wersjach. Czasem przewinie się Solaris czy Solbus. Pozostaje tylko kupić sobie bilet 24 godzinny i jeździć.
Dużo peerek ma zdejmowane reklamy, ale na pewno bedą miały wtedy z tyłu reklamę Galerii Echo, ale jeśli chodzi o boki, to reklam nie mają.
Dużo wozów nie ma reklam. Widziałem dwie Peerki, które posiadały reklamy tylko na tylnej ścianie.
bardzo ładne malowanie,dobrze wraca
Peery w zasadzie nie mają reklam
#711 ma jakieś problemy ze skrzynią więc będzie może niedługo zatrzymany na zajezdni ;(
@Tomasz Flaga: przypuszczam że sens pytania był taki: ile jest Berlietów w kremowo-czerwonym, lub biało-czerwonym malowaniu, czy tak? No więc nie jest tak fajnie, bo to nie Przemyśl. Bez reklam jest sporo, ale nikt nie dodał że w większości przypadków autobusy pozostały w malowaniu reklamowym, tyle że z usuniętą treścią, a chyba nie o to Tobie chodziło. Takich jak ten tutaj, oszpeconych amatorskimi sztukowaniami blachy i malowaniem pędzlem włącznie z detalami których nie powinno się malować (na zdjęciu widać tą "wysoką" kulturę techniczną) jest kilka. Wartoścowe są natomiast najnowsze Berliety (n-ry 2XX) do których głąby nie zdążyły się jeszcze dotknąć. Są śliczne 100% oryginalne, jednak jakiś kretyn wymyślił żeby je zezłomować. Jajca pourywać!!!
Tylko pan Andrzej jak zawsze nie wie o istnieniu czegoś takiego jak stan techniczny i nie wie też o tym, że Jelcz bez remontu po 14 latach nadaje się tylko na złom. Wg niego to są idealne wozy i za decyzje kasacyjne należy karać kastracją...
Pan Andrzej w przeciwieństwie do wielu tu obecnych teoretyków, zanim wstąpił w szeregi magistrów inżynierów od transportu, parę lat posiedział w kanale i za kierownicą autobusu MZA.
@Tygrysek: Jelczom absolutnie daleko do ideału. Są natomiast najtańszymi pojazdami w eksploatacji, doskonale sprawdzającymi się od 35-ciu lat w warunkach miast 100-tysięcznych. Utrzymywanie pojazdu w sprawności technicznej, wcale nie wyklucza jego funkcji estetycznej -a więc wizerunkowej dla instytucji komunikacji miejskiej. Przykłady z Leszna, czy do niedawna z Olsztyna, pokazują że można utrzymywać te autobusy w stanie kolekcjonerskim.
Znowu się zaczyna troling mistrza z Warszawy... Ja dyskusję zakończyłem już, wracać do tematu nie będę bo udowodniono co trzeba było. Pozdrawiam!