Not logged in | Log in | Sign Up
Manufacturer Name: | Solaris |
Chassis: | Solaris Urbino 8,6 |
Body: | Solaris Urbino III |
Engine: | Cummins ISB6.7EV 250B 184kW/250HP 6692cm3 |
Gearbox: | ZF 6 AP 1200 B EcoLife |
Design Of Doors: | 1-2-0 |
No tak... Cięcia muszą być, bo na premie dla urzędników wyraźnie brakuje pieniędzy, skoro nawet samej Pani Prezydent nie stać na bilet do parku za 5 zł...
Żal mi tej linii. Była dobrą alternatywą dla zatłoczonej 18. Jeździłem nią z Hożej do przystanku TELEWIZJA.
Akurat większość tych cięć była uzasadniona i szkoda wręcz że nie wszystkie początkowo planowane cięcia udało się wprowadzić.
Oj tam, początkowo chcieli ją wydłużyć przez pół Ursynowa, ale co tam cięcia :P
Ucięta latarnia po prawo...
@Marcin Ciszewski: skończ już łaskawie z tą polityką, bo momentami chrzanisz jak potłuczony... Zwłaszcza jak nie znasz realiów i zasadniczo nie masz nic do powiedzenia. Bo ja - jako urzędnik pracujący już ładnych kilka lat - zasadniczo nie znam słowa 'premia'. Podobnie jak i 'podwyżka' (no chyba, że za taką uznajemy... 60 zł brutto). Znam za to bardzo dobrze słowa 'zapierdol' oraz 'nadgodziny' (w ostatnich latach już niepłatne). Dziękuję za uwagę. /kl
Lipton, tyle lat pracujesz, a nie wiesz, że premie są dla wybranych urzędników...
Z całym szacunkiem, Lipton, zawsze można przejść do sektora prywatnego i tam się sprawdzić. Gdzie jak gdzie, ale w Warszawie chyba nie brakuje możliwości dla młodego, ogarniętego człowieka.
Bo widzisz Krzysiu, Ty musisz zapierdalać, żeby jakiś fajans za biurkiem dostał premię.
Jednak prawdą jest, że w latach 2006-2012 liczba pracowników warszawskiego ZTM'u podwoiła się. Sądzę, że w innych miejsckich instytuacjach jest podobnie - POstęp musi być.
Oczywiście nie dowiemy się z czym związane było zwiekszenie tej liczby - np. o ile wzrosła praca przewozowa na sieci ZTM, czy ile nowych projektów typu rowery czy P+R wdrożono. Tego już w komentarzach na onecie, Fakcie, czy innym szmatławcu nie napisali.
Widzę, że nawet dofinansowanie koncertu Madonny byście uzasadnili w logiczny sposób :>
"Jednak prawdą jest, że w latach 2006-2012 liczba pracowników warszawskiego ZTM'u podwoiła się" Wśród nich są pracownicy P+Rów, Punktów Obsługi Pasażerów, Nadzór Ruchu a pewnie i "zawodowych" kontrolerów. I poza tym - wg Was urzędników ma być jak najmniej, mają dostawać tyle co nic, ale jednocześnie mają być kompetentni i wypełniać swoje obowiązki w 110%. Gdzieś tutaj dzielicie przez zero (sprzeczność). Urzędnicy (nawet ci wysokiego szczebla co "nic nie robią") dostają i tak mniej niż mogliby na analogicznych stanowiskach w sektorze prywatnym. I co do ogólności - dostają mniej niż powinni.
Co nie zmienia faktu, że reforma nie była dobra. Wiele rozsądnych posunięć nie doszło do skutku, bo ktoś wolał bawić się w politykę, a nie w optymalizację kosztów. No i poza tym - całe oszczędności z reformy można by osiągnąć rezygnując z planów poszerzenia ulicy Prostej...
Howgh
@mirekmiras: w niektórych firmach słowo 'premia' jest po prostu ludziom nieznane. Pamiętam jak ze 4 lata temu zrobiono u nas ankietę (rzekomo anonimową), gdzie było pytanie m.in. o "częstotliwość" premii. Spora liczba osób napisała wtedy coś w stylu "a co to jest premia?"... Więc z tym wyborem też trzeba uważać. @GK: z całym szacunkiem, ale... mi tu dobrze. Nie lubię tylko gdy ktoś wypowiada się w tematach, o których naprawdę nie ma zielonego pojęcia. W dodatku dorabiając do tego polityczną spiskową teorię dziejów. @Robert Chojnicki: wiesz, ja zasadniczo też siedzę za biurkiem Tylko często w teren jeżdżę
Natomiast kwestię premii wyjaśniłem już powyżej. @piotr_kosz: z Faktu to przepisałeś czy z SE? Oczywiście, że liczba pracowników się zwiększyła. Ale na pewno nie podwoiła. A jak już zauważył Jarosz zwiększył się też "zakres obowiązków" ZTM-u. Bo o eLkach, Veturilo, systemie P+R, zwiększeniu liczby zadań przewozowych, wspólnym bilecie z PKP etc. jakoś "malkontenci" nie wspominają. W mojej sekcji roboty jest ze dwa razy tyle co jeszcze ze trzy lata temu. I jest to po prostu nie do ogarnięcia. Nawet przy "pełnym składzie osobowym". A ludzie czasami muszą iść na urlop, spora część ma małe dzieci etc. Więc nawet w domu się często pracuje. Za free. Natomiast tekst o Madonnie na poziomie pantofelka - widać, że nie rozumiesz o czym piszesz. Zwłaszcza, że miasto (w postaci m.in. ZTM) i tak finansuje pierdyliard imprez, do których nie powinno dołożyć złamanego grosza. Ale organizatorzy mają to w dupie... Natomiast ZTM nie ma w dupie pasażerów i jednak coś robi żeby nagle ~40 000 ludzie nie zostało w środku nocy (albo w niedzielę na jakimś zadupiu) z "ręką w nocniku". Zakładam jednak, że przy tego typu poziomie argumentacji i tak tego nie zrozumiesz. @Daniel_FCB: reforma była, bo... nie ma kasy. Nikt niczego nie robił żeby tylko zrobić. I jak słusznie zauważyłeś w wielu jej aspektach... ZTM niewiele miał do powiedzenia. Bo decyzje zapadły gdzie indziej i dużo wcześniej. No, ale cały "jad" społeczeństwa spadł już później na ZTM. I wierz mi, że akurat w moim dziale pracują naprawdę kompetentni i oddani tej pracy ludzie - inaczej już dawno to wszystko szlag by trafił. Natomiast za swoją harówę dostajemy - delikatnie mówiąc - niesatysfakcjonujące nas wynagrodzenie. I niejeden już poszedł w pizdu, bo z czegoś musiał rodzinę utrzymywać... /kl
Powiem Ci tak Lipton - wiem, że od Waszej strony wszystko jest bardziej proste, zrozumiałe i mniej podejrzane... Ludzie mają prawo czytać i pisać takie artykuły, jeżeli pomimo kryzysu i obcięcia wielu linii i połączeń zatrudnienie w ZTM'ie z biegiem czasu się zwiększa. Co więcej - jak padają przykłady prywatyzacji państwowych spółek, gdzie po sprzedaniu zatrudnienie spada o kilkadziesiąt procent to wnioski nasuwają się same. I podkreślam - nie twierdzę, że te wszystkie etaty są złe, niepotrzebne, itp. Tylko pytanie brzmi, czy efektywność takich pracowników jest analogiczna jak u "prywaciarza"? Śmiem wątpić patrząc na moje doświadczenia...
Ludzie powinni pisać prawdę. A jak jej nie znają, to nie powinni się odzywać. A prawda jest taka, że w związku z mniejszą ilością pieniązków oprócz cięć w komunikacji spadło również zatrudnienie w ZTM. Tak, spadło! I to znacznie. Bo mówimy tu o liczbie trzycyfrowej... Więc mówienie/pisanie inaczej jest zwykłym populizmem. /kl
Ja uważam, że każdy głos "na puszczy", który może zmusić odbiorcę do refleksji jest potrzebny. Niech ludzie sami decydują, czy efekty pracy swoich pracowników są dla nich wystarczające, czy jednak jest potrzebna zmiana podejścia do podatnika. Najnowsze sondaże pokazują, że zmiana jest potrzebna.
Twoje "uważanie" nie ma tu nic do rzeczy. Bo takie instytucje jak ZTM z założenia są apolityczne. Mają organizować transport publiczny. Niezależnie od tego kto akurat jest u władzy. A jak kasy jest mniej, to są cięcia - proste. /kl
Lipton: to chyba u Ciebie w Warszawie. We Wrocławiu wszelkie decyzje odnośnie komunikacji zbiorowej podejmuje się w gabinecie prezydenta po konsultacji z PiaRowcami i dlatego mamy 33PLUS zamiast 12stki.
@Lipton - na pewno nie było żadnego nacisku na ZTM w sprawie linii tramwajowej nr 2, czy nocnych kursów metra. Ktoś tutaj jest zbyt dużym idealistą - apolityczność w naszym kraju nie istnieje...
@Tatuś & piotr_kosz: u nas na szczęście większość decyzji zapada tu gdzie powinno. Czyli w pokoju sąsiednim do mojego Oczywiście niektóre sprawy są mniej lub bardziej polityczne i wiadomo, że tu "sugestii" się nie uniknie. Ale jak już zauważyliście tak jest wszędzie w tym kraju... /kl