Not logged in | Log in | Sign Up
Aż żal to komentować... U nas przewoźnik po prostu odmówiłby jazdy w tym miejscu i tyle. /kl
A u nas gdyby kierowca powiedział, że nie pojedzie - to już nigdzie nie musiałby jechać. Dyscyplinarka, ew. za porozumieniem stron.
Dyscyplinarka za odmowę łamania przepisów ruchu drogowego?! Ciekawe podjeście... Każdy sąd by go wybronił, a pewnie "przytuliłby" jeszcze takie odszkodowanie, że przez jakiś czas w ogóle nie musiałby pracować /kl
Ale to Polska jest - jak ktoś się wychyli, zacznie walczyć, to mimo że w sądzie wygra to już zostanie na straconej pozycji i będą na niego haki szukane, zaś rzadko kiedy większa grupa czy choćby związki zawodowe potrafią lub chcą się postawić.
Krzysiu, u nas potrafili wypieprzyć za zarysowanie nadwozia, zgubienie takiego plastiku nad lusterkiem. I nie próbuj mieć kolizji (nawet z nieswojej winy) - dostaniesz po premii, coś tam coś tam - po premii. Póki tu się nie zmieni opcja polityczna i zarząd, ta firma będzie chyba najbardziej skostniałym, betonowym molochem...
Przepisy dozwalają przekraczanie osi jezdni podczas wykonywania skrętów z zachowaniem szczególnej ostrożności więc w sumie nie powinno być żadnego problemu.
@Robert Chojnicki: ja wiem, że różnie bywa, ale trzeba umieć walczyć o swoje! @krzysiek: to możesz nam zatem wskazać przepis, który pozwala na przekraczanie linii P-4? I to jeszcze na zakręcie! Od razu informuję, że chodzi o linię podwójną ciągłą... /kl
Powiedzmy sobie- poza Warszawą i może kilkoma największymi miastami, kierowcy autobusów nie mają nic do gadania. Jeżeli pracodawca wydaje polecenie, robi się wszystko byle nie stracić pracy. A walka w sądzie- proszę. Ciekawe kto takiego zatrudni potem w w jakiejkolwiek firmie, zważywszy, że właściciele firm w małych miastach porozumiewają się między sobą. Taki kierowca jest spalony w swoim zawodzie.
To wszystko prawda. Tylko właśnie przez to, że nikt z tym nic nie robi, to jest jak jest. U nas bardzo szybko potrafią się buntować /kl
Art. 22. 1.Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności.
2.Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się:
1) do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo,
2) do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi - jeżeli zamierza skręcić w lewo.
3.Przepisu ust. 2 nie stosuje się, jeżeli wymiary pojazdu uniemożliwiają skręcenie zgodnie z zasadą określoną w tym przepisie lub dopuszczalna jest jazda wyłącznie w jednym kierunku.
Zapytam krótko: masz prawo jazdy? Bo nie dość, że nie znasz, to dodatkowo jeszcze nie rozumiesz (tych co znasz) przepisów ruchu drogowego. Po pierwsze, punkt drugi (a zarazem i trzeci) odnosi się do skręcania w lewo - jest to jasno i wyraźnie napisane. Do skręcania w prawo odnosi się punkt pierwszy. Bo zasadniczo oba te manewry znacząco się od siebie różnią. Tak więc wskazałeś przepis, który nie ma żadnego związku z ukazaną na zdjęciu sytuacją. Ponadto nie wskazałeś mi przepisu pozwalającego przekroczyć linię podwójną ciągłą (nadal czekam). A bonusowo proszę również o wskazanie przepisu pozwalającego na przekroczenie osi jezdni na zakręcie. /kl