Not logged in | Log in | Sign Up
Wysokopodłogowy tramwaj z 2010 roku? Gdzie znajdę takie w Warszawie?
Tak źle, tak niedobrze. Warszawa taka zajebista, jednak jest do przodu. Od 1 grudnia jeszcze bardziej. :>
@Tatuś: znajdziesz koło końcowej stacji dwunastej linii warszawskiego metra!
Ty to jak Rosjanie ze skajskrapera. Mamy 12 linii metra i jesteśmy zajebiści a to nic, że po powierzchni nie da się poruszać na niczym innym niż własne nogi, że żadna znana mi stacja metra w Moskwie nie jest dostępna dla matek z wózkiem. Że trolejbusy są totalnymi rupieciami, że tramwaje najczęściej to nie jeżdżą. Mamy 12 linii metra i jesteśmy najlepsi na świecie bo Rosja jest wielka!
A w ogóle to w Moskwie nadal się stawia bloki z wielkiej płyty. To znaczy całe osiedla.
Ty widzisz tramwaj i myślisz że tak jak w 20 razy mniejszym Wrocławiu może on pełnić rolę głównego środka transportu. Ale tak nie jest i dlatego rozbudowa metra jest absolutnym priorytetem i na to idzie większość środkow. Wystarczy kliknąć na mapkę poniżej by zobaczyć że prawie cała okolica jest w strefie dojścia do jakiejś stacji metra. Choć transport naziemny też powoli się rozwija, o czym świadczą masowe zakupy nowego taboru, reaktywacja nieczynnych linii tramwajowych i plany budowy szybkiego tramwaju czy wydzielanie kolejnych buspasów.
Te plany szybkiego tramwaju są przykładem jak się takich reczy nie robi. To co prezentowałeś pod jakimś zdjęciem zostało zarzucone i zamiast tego buduje się jakieś zwykłe niewydzielone torowiska, które są używane przez nowobogackich jako omijacze korków. Zakupy? Jakie zakupy? Autobusy się wymienia bo stare się rozpadają w oczach, reszta czeka na zbawienie. Tramwaje (to co przedstawiła PESA z Uralwagonmaszem) to kupują dalej krótkie jak dla piździkowa w rodzaju Grudziądza a nie dla 12 milionowego miasta. Daj pan spokój z tym miastem. Jestem przekonany, że za 10 lat będą w takiej samej dupie komunikacyjnej jak są teraz. Ziuty stare, KTMy to konstrukcja z lat 30stych plus el-cheapo niskopodłoga, której nawet nikt na zajezdni polakierować po stłuczce nie umie.
Jakie buspasy wydzielono w Moskwie i gdzie one niby są. Bo przez dwa i pół tygodnia nie zauważyłem ani jednego. Może na MKAD? Tam i tak tego nikt nie przestrzega.
czegokolwiek by nie zrobili, to będziesz dalej szydził i wyśmiewał bo przecież na naśmiewanie się z ruskich, rumunów, chińczyków i innych gorszych nacji jest zawsze zapotrzebowanie. To nic że nasza granica systematycznie przesuwa się na zachód od kilkuset lat i płacimy dwa razy za dużo za gaz - ale ruski cham ma klękać przed polskim panem. O buspasach poczytaj tu http://www.mosgortrans.ru/?id=509. Miałeś prawo nie zauważyć (albo nie chcieć zauważyć) buspasów i wielu innych rzeczy jeśli byłeś tam w robocie i kręciłeś sie dookoła jednej dzielnicy. Z mikolskim fetyszem 60-metrowego tramwaju szkoda już czasu po raz kolejny dyskutować - widać zupełne niezrozumienie roli tramwaju w Moskwie a także nieznajomość doświadczeń wielu miast.
Kaziu ale konkretnie a nie pierdy o klękaniu przed polskim panem. Wyśmiewam zbiorkom w Moskwie bo zbiorkom w Moskwie to jest dno a do ludzi nic nie mam. To twoja wyobraźnia dopisuje jakieś bzdury. Tramwaj w Moskwie spełnia inną rolę? Ja mogę powiedzieć, że nie spełnia żadnej roli bo jeździ tak powoli i nieregularnie, że prawie nikt tym nie jeździ. Wyjątkiem jest linia na Strogino i tam pasażerowie są. Co do mikolskiego fetyszu to się nie pogrążaj bo jesteś tylko z tym śmieszny. Wszędzie w Europie planuje się linie tramwajowe jeżdżące szybko i pojemnymi składami. Od Marsylii do Bergen od Wysp Kanaryjskich do Drezna... Wszędzie rozumiem to fetysz mikoli? Tylko szkoda, że w każdym z tych miast - czy to wielomilionowym Paryżu, czy to w małym Strasburgu komunikacja działa o wiele lepiej niż w Moskwie. Odnośnie buspasów. Popatrzyłem na mapkę i okazało się, że w kilku tych miejscach nawet byłem - wśród nich jest ulica Lublińska - tam powinien być buspas a jest co: http://phototrans.net/14,656987,0.html? Korek na parę kilometrów - pomimo niedzieli czy soboty! I konieczność pójścia na nogach. Z takim Moskiewskim doświadczeniem to oni się nie wydobędą z tej dupy, w której są do końca świata.
w Moskwie linie transportu szynowego jeżdżące szybko i pojemnymi składami funkcjonują od 1935 r. i obecnie przybywa ich 20 km/rok. Czas to wreszcie zrozumieć.
Nie przybywa ich tyle - średnio wychodzi poniżej 10km rocznie. Poza tym to linie rozłożone są promieniście co powoduje, że choćbyś miał pojechac do sąsiedniej dzielnicy to musisz się pchać przez centrum co powoduje straszny tłok i cały czas nie ma uzupełnienia na ziemi.
zgadza się - dlatego trwa budowa dwóch kolejnych okręgów (jeden metro, drugi SKM)