Not logged in | Log in | Sign Up
Wojtek, to nie będzie Jelcz 043 Cabrio ?? On wygląda na fabrycznego kabrioleta.
Ja odtwarzam z pamięci to, co o tym autobusie usłyszałem. To jest wspomnień czar. Autobus wygląda identycznie jak oryginał z JZS. Ale zostawmy ten znak zapytania.
Siedzenia w środku pochodzą z Ikarusa 260, prawdopodobnie został wykonany we własnym zakresie coś mi świta ze widziałem taki artykuł że sami go wykonywali w PKS lub w Woli Dalszej.
Musze poszukać artykuł w ,,Motor,, jest o tym autobusie będzie to chyba ten sam. Jak ktoś jest zainteresowany to poszukam i podam rocznik.
Siedzenia nie pochodzą z ikarusa tu się pomyliłem bo taki tez widziałem.
Jelcz wykonany przez załogę warsztatów PKS Zakopane w 1969. Posiadał 34 miejsca siedzące, zakładany dach brezentowy. O ile dobrze odczytałem bo zdjęcie jest słabej jakości nr boczny 5214 lub 5234 lub coś podobnego. Załoga go robiła przez parę miesięcy. Siedzenia robiono we własnym zakresie są to o stelażu rurowym okryte gumowymi pasami.
Numer taborowy z pewnością nie mógł być czterocyfrowy. Autobusy zakopiańskiego PKS już około 1969 roku wyczerpały numerację składającą się z pięciu cyfr. Jelcz MEX z numerem rejestracyjnym 01-67-KG, jeden z pierwszych miejskich ogórków w Zakopanem, miał numer taborowy 1xx xxx. Zastosowany dla potrzeb poligraficznych gruby raster, uwzględniający kiepski papier, na którym drukowano nie tylko „Motor”, w sposób drastyczny zdeformował szczegóły zdjęcia.
Panowie, spokojnie. Taborowe numery czterocyfrowe to wyczerpano na początku lat 50-tych. Według moich informacji to ta skoda oryginalnie jeździła w PKS Zakopane i po dachowaniu zaliczyła remont z przeróbką na kabrio w Zakopanem, ok. 1967-68. Z tego co wiem to chyba w trakcie tego remontu była przerejestrowana.
Co do tytułowego pytania Wojtka, to trzeba by ustalić, kiedy ruszyły wrocławskie Fredrusie, bo w latach 70-tych już takie jeździły.
@Marcin Łańko (su44): Zachowujemy spokój. Zgłębiamy historię. Numery taborowe PKS pamiętam tylko bardzo długie, chociaż długo na tym świecie żyję.
Do 31.12.1974 numerowano wszystko od 0, najwyższy numer nie przekroczył z tego co kojarzę 157000. Od 01.01.1975 wszedł znany nam algorytm litera + 5 cyfr, który teoretycznie miał obowiązywać do 31.12.1994
Według moich danych pierwszy Fredruś ruszył w 1974 roku. Drugi jest z teoretycznie z 1982 roku ale on może być starszy bo podłoga wskazywałaby, że jest to MEX.
Zbieram informacje o numeracji PKS zarówno starej jak i nowej.
Z Zakopanego mam tylko jednego MEXa nr. 122997. Co do niskiego numeru tego autobusu, to mogli zostawić numer pojazdu z którego był zbudowany ...
Pojazd mógł być zbudowany na podwoziu czegoś o wiele starszego niż Skody/Jelcze ...
@Tatuś: Czyżby PKS Zakopane utorował drogę.
@Jelcz970 i jos jagodos: Ciekawe, że znaczek PKS jest ze skrzydełkami. Wyraźnie ktoś nawiązuje do tradycji. Numeru raczej nie zmieniali. Chyba, że najpierw autobus skreślili z ewidencji, a potem wprowadzili jako odbudowany. W każdym razie pracowali tam ludzie, którzy tym żyli. Gdy kilka lat temu napisałem do firmy, nikt mi nie odpowiedział. Wszystko się zmieniło. :-(
Nie znam żadnego potwierdzonego przypadku przenumerowania pojazdu z zakresu starej numeracji, więc bardzo prawdopodobne, że ten niski numer z początku lat 50 jest oryginalny. Wracając do Zakopanego znalazłem dwa MEXy ze starego zakresu 100166 i 122991. Przepraszam za pomyłkę w poście powyżej (122997) i za kropkę po nr
@jos jagodos: Jak się pisze na gorąco, to błędy się zdarzają. Ja też ma je na sumieniu.
Przyjmując koncepcję, że nie zmieniono numeru taborowego, bo nie spotkałem się z przypadkiem by w starej numeracji nawet przy bardzo głębokiej przebudowie Skody 706RTO miały numery od ok. 42000 do ok. 60000.
Przepraszam, od ok 36400. Od połowy 1958 pojawiły się w PKS-ach pierwsze Skody
Od dwóch tygodni krąży mi po głowie mgliste wspomnienie. To było na wakacjach w Zakopanem. Tata z bratem wrócili z krótkiego spaceru na miasto i powiedzieli, że widzieli ten autobus kursujący na linii w komunikacji miejskiej. Pożałowałem, że nie poszedłem z nimi z nieodłącznym aparatem. Jeśli to nie był pierwszy odkryty ogórek w kraju, to był w każdym razie chyba jedynym, który służył w tym charakterze. Choćby przez chwilę, uzupełniając chwilowy brak zwykłego autobusu.
@jos jagodos: A podesłałbyś Twoje obserwacje taborowe z PKS Zakopane na krzychuep@o2.pl?