Not logged in | Log in | Sign Up
Czy w Legnicy nie było dawniej trzycyfrowej numeracji autobusów w stylu #6xx ? Pytam, bo u jednego z prywaciarzy w Tarnowie jeżdżą/jeździły peerki chyba z Legnicy.
Była. Obecnie też jest. Numeracje trzycyfrową prócz ogórow i sanów, posiadaly wlaśnie peerki, ale ze względu na to, iż w okresie świetności WPK zakres im się "przelał" (musieli przejść na #7xx, bo doszli do #699), postanowili nie popelnić tego samego błędu, i Ikarusom, Migom, oraz Pregniotom przydzielono numery czterocyfrowe (odpowiednio: #1xxx, #2xxx, #3xxx). Peerkowy rekord nigdy nie został powtórzony (bo komuna upadła, zanim zdążono dostarczyć setnego ikara...), więc od zakupu Neoplanów powrócono do starej trzycyfrowej numeracji - #1xx deskorolki, #2xx Neosie, Solary 12m, #3xx midibusy, #4xx Many.
Przyszły do Tarnowa prawdopodobnie w 1995 roku. Były to: 679, 690, 723, 729, 737 i jeszcze dwie, którym numery zamalowano. 690 był kremowy z niebieską reklamą "Mercusa" (to był chyba jakiś sklep) w różnokolorowe kółka. 679 to klasyk kremowo-czerwony z wąskim czarnym paskiem na samym dole autobusu. 723 klasyczny kremowo-czerwony, 729 również z tym, że u dołu oraz od samej góry do wysokości górnej linii drzwi był pomalowany na szaro. Pół jego dachu było szare a pół białe. Być może, że była to już robota tarnowskich lakierników. 729 to klasyk ale biało-czerwony. Pozostałe dwie, te bez numerów to: jedna była biała z reklamą tarnowskich zakładów a więc na pewno nie przyjechał z nią z Legnicy. Druga kremowo-czerwona, od dachu do górnej linii drzwi była czarna oraz drzwi od górnej linii czerwonego paska do samego dołu była pomalowana na czerwono
A jak się nazywała firma, do której poszły? I czy któraś z nich (legnickich) znajduje się obecnie jeszcze w ruchu?
W zasadzie to trafiły do dwóch firm: Glob-Tur http://156.17.233.249/transport/autobusy.php?s=24&nr=846 oraz druga to SOR-TRANS z wioski Pleśna pod Tarnowiem. SOR-Trans nie ma już ani jednej peerki. Glob-Tur ma peerki ale część wyremontował a reszty się pozbył, więc w tej chwili nie potrafię powiedzieć, czy któraś z nich to ex-legnicka. Ale spróbuję coś ustalić, bo trochę zaniedbałem zbieranie danych prywaciarzy
Z tych wymienionych to pamiętam #690 w bliżej nieokreślonym czasie wożącego wspomnianą reklamę. Jeśli chodzi o konkrety zaś na 99% jestem pewien, że jeszcze pod koniec stycznia 1996 #737 jeździł jeszcze w legnicy. #690 najprawdopodobniej kursował sobie w najlepsze jeszcze w listopadzie '95, podobnie, jak #723. Przy czym nie możemy być pewni, czy nie mamy tu do czynienia ze słynnymi legnickimi taborowymi przekrętami, ale raczej myśle, że nie, skoro mówimy o wozach wysłanych do Tarnowa, a nie zezlomowanych. BTW: Czy wlaściciel Glob-Turu nazywa się Ryszard Łoś? :]
Tak, właściciel nazywa się Ryszard Łoś. A jakie to są te przekręty taborowe?
heh, ciekawy zbioeg okolicznosći, że dyr. naczelny WPK Legnica od 84-go nazywa się Franciszek Łoś. a przekrety byly takie, ze jak wysylano do remontu niektore peery (o ktorych to ponoc na miejscu okazywalo sie, ze nie oplacalo sie ich remontowac), to zgodnie z propozycja remontujacego zakladu, na ktora WPK przystawalo - wracaly juz nowki migi z IDENTYCZNYMI numerami REJESTRACYJNYMI jak zastepowane PRki. Numery taborowe tez byly takie same, z tym ze miogm dodawano /M na końcu, i tak jakby do remontu poszla zdezelowana peerka #799 o numerze rejestracyjnym phototrans.eu 66666, i zaklad zaproponowal by wymiane na nowego MIGa, to przyszedlby do legnicy zamiast peerki MIG o rejestracji phototrans.eu 66666 i numerze taborowym #799/M. Na szczescie z nie kazda peerka sie tak dzialo. Mam nadzieje, ze ten metny opis jest zrozumialy.
Nie to nie było tak. Otóż te słynne przemiany działy się konkretnie i wyłącznie podczas remontów w Kapenie, na przełomie 1992 i 1993 roku. Jak chodzą słuchy działo się tak dlatego, że wtedy Kapena produkowała trolejbusy przebudowując fabryczne PR110. Dlatego potzrebowałi tych wozów do swoich przeróbek. Z legnickich pojazdów zamieniono wtedy 10 do 12 wozów. Na pewno stało się tak z pojazdami o numerach 628, 645, 676, 678, 685, 689, 698, 748, 750. Po remoncie z Kapeny wróciły wtedy Migi 628/M, 645/M, 676/M, 678/M, 685/M, 689/M, 698/M, 748/M, 750/M. Ale nie były to żadne fabrycznie nowe wozy, tylko Jelcze M11, które to wycofano z eksploatacji z innych miast w Polsce (podejżewam że z Gdańska, Poznania, Krakowa i innych miast, które to otrzymywały spore ilości tych modeli Jelcza).
Niestety został już skasowany po nie udanym przetargu.