Not logged in | Log in | Sign Up
Przede wszystkim czy wyłącznie ?. Jeżeli są jacyś pasażerowie z wykupionymi pracowniczymi to przez dwa miesiące mają zorganizować sobie inny środek transportu ? Potem dziwimy się, że pod wiejskimi domami stoją po 3-4 auta z niemieckiego demobilu.
Tam gdzie są pasażerowie z wykupionymi biletami pracowniczymi jest też lepsza oferta przewozowa.
Na tym kursie/kierunku są jeszcze ewentualnie "babcie jadące na rynek". Akurat na ostatniej części trasy (rejon Chmielówki) osoby jeżdżące do pracy dawno przestały korzystać z usług PKS. Pierwszy autobus przyjeżdża do Suwałk o 7:30, ostatni powrotny o 16:00. Pracując standardowe 8 godzin nie ma szans by zdążyć na czas, natomiast odległość do przystanku z lepszą częstotliwością wynosi nawet 7-10 km.
Organizacją komunikacji powinny zająć się samorządy, te jednak mają najczęściej ten temat w głębokim poważaniu...
Jeszcze kilkanaście lat temu z Chmielówki pierwszy autobus przyjeżdżał do Suwałk o 6:20, ostatni powrotny był o 18:20. Były też autobusy jeżdżące codziennie (obecnie tylko S) i było normalnie. Tym bardziej że wtedy trochę ludzi jeździło. Jednak najpierw stopniowo zmniejszała się ilość pasażerów, cięcia kursów nastąpiły dopiero gdy nie było kogo wozić...