Not logged in | Log in | Sign Up
Jechałeś albo wracałeś przez Piotrków Trybunalski? Trzeba było zajrzeć.
@Krzychu. Niestety jechałem inaczej. Z Zakopanego do Krakowa autobusem, następnie z Krakowa pociągiem do Malborka, tam przesiadka na pociąg do Elbląga i z Elbląga autobusem do Braniewa. Prawie jak scena "Ja to proszę pana mam bardzo dobre połączenie" z filmu pt. "Co mi zrobisz jak mnie złapiesz".
Nie lepiej samochodem niz jak jakis afganczyk w brudzie pocie i zmeczeniu taki dystans przemierzać?
@Pat.Człowiek po pewnych przejściach staje się odporny na wszystko. Samochód odpada w mojej sytuacji :( chyba, że jak wygram z ZUS-em kupię sobie taki przystosowany do mojej niepełnosprawności, czyli gaz i hamulec operowany ręką.
@Anonim1981: Mówisz o tym? https://www.youtube.com/watch?v=h9nNynd3ZoU
Kiedyś były takie trabanty. Mój sąsiad miał. Była wajcha do gazu i hamulca oraz dźwignia zmiany biegów, wszystko przy kierownicy.
Była też wersja Hycomat, z automatycznym sprzęgłem, z którego można było jednak zrezygnować zwalniając zabezpieczenie i uwalniając mały pedał sprzęgła. Mój Tata takiego miał...
Mi kiedyś w okolicach Wyszkowa pękła linka od gazu i po kilkunastu próbach ustawienia przepustnicy na określoną prędkość dojechałem do Suwałk. Także z pedałem gazu można sobie poradzić, gorzej z hamulcem. Nawet hamując biegami czy ręcznym nie można wykluczyć sytuacji użycia hamulca zasadniczego.