Not logged in | Log in | Sign Up
Impreza zorganizowana zgodnie ze sztuką. U nas nie praktykuje się restauracji bo nikt groszem nie śmierdzi. Nadmienię tylko, że przejazd kosztował jakieś 140pln+obiad za 22pln. U nas był totalny bóldupy, że drogo jak była impra za 50pln w stodwójce.
Jakby zrobić u nas imprezę z wliczonym obiadem to by nie płakali że 50 zł. Gorzej tylko z tym, że trzeba by było wcześniej zająć miejscówkę i żeby te obiady przygotowali, więc jakby ktoś nie przyjechał, to weź bul za kogoś, bez sensu.
O przepraszam - Nowy Sącz zawsze organizował imprezy z przerwą obiadową i zajechaniem pod restaurację
Da się, jak się tylko komuś chce trochę potrudzić. Na naszej imprezie #372 nakarmiliśmy blisko 40 osób w niecałą godzinę w dwóch lokalach blisko siebie: bistro i pizzerii. Zrobiłem ankietę w wydarzeniu na FB z pytaniem kto gdzie i dzięki temu oba lokale poinformowałem, że będzie wycieczka i po około 20 osób przypadnie na restaurację
W ogóle to chyba jest krakowski sposób na imprezę, u nich przerwa obiadowa była chyba wcześniej. U nas na pierwszej imprezie (Berliet + MAN w 2008) było bez obiadu, dopiero Kwadratem po trójkącie po sugestiach krakusów było z obiadem w Żegiestowie.
Odwalimy w tym roku taki kulonjarat, że aż Adriana autobus się zrobi czerwony z podniecenia! :P
@Snake Griffin - była przerwa na wyżerkę na tamtej imprezie - wtedy co podmiana autobusów była robiona to wysłaliśmy ludzi do Rynku w Starym Sączu
@Tygrysek - Rzeczywiście! Ale aż musiałem sprawdzić w relacji na PSMKMS bo mi tak to wypadło z pamięci.