Not logged in | Log in | Sign Up
Te dodatkowe oznaczenie wariantu trasy literką "c" przy numerze linii to pomysł organizatora czy wykonawcy?
Organizator w ten sposób oznacza kursy realizowane przez centrum onkologii.
Pewnie bzdetnie interpretują, że "to co w rozkładzie - to na wyświetlaczu". Co następuje; kurs oznaczony c - przez centrum onk. daje 69c. :> Domagam się zatem 69s dla kursów kursujących w dni szkolne. Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.
Panie Robercie to jakaś nadgorliwa nadinterpretacja jest. To oznaczenie jest proste, jasne i czytelne. Przynajmniej dla ludzi korzystających z tej linii. W istocie o to właśnie chodzi.
To jest dobry i sprawdzający się pomysł. Mnożenie numerów linii, jak np. w Gdyni nie ma sensu i negatywnie wpływa na czytelność układu linii. Dodatkowa litera przy numerze natomiast, raz na zawsze zakończyła nieporozumienia, które wynikały z wsiadania do autobusów w pośpiechu i braku pewności niektórych pasazerów, czy wybrali dobry kurs. Tym bardziej, że wiele linii w Bydgoszczy kursuje co kilka minut, często na przystanek podjeżdżają 2 wozy tej samej linii.
Mamy dwa rozwiązania "wariantowe" w Bydgoszczy:
- wariant oznaczony literką (bez zmiany numeru linii) - 69C, 70M, itp.,
- dwie oddzielne linie (79 i 61, 66 i 86).
Dla mnie pierwsze rozwiązanie jest lepsze (powody już napisał gość "aaa"). W przypadku 66 i 86 można by było zastosować system oznaczenia z Rzeszowa, czy Wrocławia - 66L i 66P zamiast dwóch, oddzielnych numerków.
A dla mnie dorzucanie literki do numeru linii w przypadku wjazdu kieszeniowego trąci absurdem. Bo mamy jasno opisane w rozkładzie jazdy, mamy wyświetlacz mówiący iż jest to kurs przez coś tam i to wystarczy. W sumie to nawet jest niezgodne, bo ITD kiedyś się czepiała tego, że jeśli w zezwoleniu widnieje linia numer x, to na wyświetlaczu musi być zawarty ten sam x, bez żadnych literek itp.
nowe solarisy zdebiutowały: 789 na 77, 791 na 58 a 793 na 54
Wystarczy zrobić oddzielną linię (z wariantem), oddzielnym zezwoleniem i problem z głowy. Nikt się nie przyczepi, a pasażerowie zyskają czytelniejszą informację.
Po co mieszać jeśli wszyscy są zadowoleni i wiedzą o co chodzi? Zresztą ZDMIKP konsultował to rozwiązanie z mieszkańcami, zostało one wskazane jako najkorzystniejsze.
To coś takiego było konsultowane z mieszkańcami?