Thematical Photos

Wypadki, awarie i inne utrudnienia w stołecznej KM

Temat nie wymaga zbyt długiego opisu: dodajemy tu wszystkie zdjęcia ze zdarzeń oraz takie, które skutkują utrudnieniami i zakłóceniami w regularnym kursowaniu pojazdów komunikacji miejskiej w Warszawie.

Photos

3 september 2015 - Warszawa, ul. Jagiellońska. Oto efekt dzisiejszego pościgu policyjnego, który miał miejsce ok. godz. 4 rano. Kierujący Peugeotem 308 został zatrzymany do rutynowej kontroli w okolicach Dw. Wileńskiego. Kiedy okazało się, że pasażer auta jest poszukiwany, kierowca zablokował auto i zaczął uciekać. Jadąc z bardzo dużą prędkością wbił się w tył autobusu linii N13 (rykoszetem oberwał też Jelcz jadący z zajezdni "Stalowa", który miał włączyć się od Żerania jako linia 723; w przeciwieństwie do Solarisa uszkodzenia nieznaczne m.in. urwane lusterko). Następnie w osobówce wybuchł pożar, w zdarzeniu ranne zostały 3 osoby (dwie z samochodu oraz pasażer autobusu). Ulica Jagiellońska została zamknięta dla ruchu w kierunku północnym, a autobusy kierowane były na trasy objazdowe przez ul. Odrowąża i Wysockiego. Część brygad wycofanych z zatrzymania pojechała przez ul. Gersona. Kiedy dojechałem na miejsce z aparatem, dogaszony samochód był już zepchnięty na bok, a ruch dopuszczony. Jakby ktoś był zainteresowany: zbliżenie na tył 1545, pozostałości po osobówce. Przy okazji na lewym pasie widoczny jest trwający od zeszłego roku test oznakowania poziomego.Warszawa, ul. Jagiellońska. Oto efekt dzisiejszego pościgu policyjnego, który miał miejsce ok. godz. 4 rano. Kierujący Peugeotem 308 został zatrzymany do rutynowej kontroli w okolicach Dw. Wileńskiego. Kiedy okazało się, że pasażer auta jest poszukiwany, kierowca zablokował auto i zaczął uciekać. Jadąc z bardzo dużą prędkością wbił się w tył autobusu linii N13 (rykoszetem oberwał też Jelcz jadący z zajezdni "Stalowa", który miał włączyć się od Żerania jako linia 723; w przeciwieństwie do Solarisa uszkodzenia nieznaczne m.in. urwane lusterko). Następnie w osobówce wybuchł pożar, w zdarzeniu ranne zostały 3 osoby (dwie z samochodu oraz pasażer autobusu). Ulica Jagiellońska została zamknięta dla ruchu w kierunku północnym, a autobusy kierowane były na trasy objazdowe przez ul. Odrowąża i Wysockiego. Część brygad wycofanych z zatrzymania pojechała przez ul. Gersona. Kiedy dojechałem na miejsce z aparatem, dogaszony samochód był już zepchnięty na bok, a ruch dopuszczony. Jakby ktoś był zainteresowany: zbliżenie na tył 1545, pozostałości po osobówce. Przy okazji na lewym pasie widoczny jest trwający od zeszłego roku test oznakowania poziomego.
Author: radeom

Comments: 7

28 october 2015 - Warszawa, Aleje Jerozolimskie. Jechałem sobie grzecznie przedwczoraj do roboty, gdy nagle odebrałem alarmujący telefon. Jako, że byłem niedaleko, to szybko zmieniłem marszrutę i po ok. 15 minutach byłem na miejscu. Były tam już też niektóre służby, ale cały czas docierały kolejne. Gołym okiem było widać, że najechanie jest "fest" i sprzątanie tego bałaganu będzie trwało bardzo długo. Niestety w kabinie składu 2036+2037 nadal uwięziony był motorniczy - sztab strażaków oraz ratowników medycznych udzielał mu pomocy oraz wykonywał dostęp. Jak widać na podlinkowanym zdjęciu nie było to łatwe. Mężczyznę uwolniono ostatecznie ok. 40 minut po zaistnieniu wypadku i w stanie ciężkim przewieziono do szpitala. Oprócz niego rannych zostało 15 pasażerów obu składów. Zatrzymanie w obu kierunkach trwało blisko 3,5 godziny. Wstrzymany był także ruch kołowy w stronę Pragi. Ogólnie paraliż centrum przez kilka godzin. Uszkodzenia wszystkich czterech wagonów bardzo poważne. Sądzę, że #1345 już na ulicach nie zobaczymy. Czy na "tyrystory" też już przyszedł czas - zobaczymy...Warszawa, Aleje Jerozolimskie. Jechałem sobie grzecznie przedwczoraj do roboty, gdy nagle odebrałem alarmujący telefon. Jako, że byłem niedaleko, to szybko zmieniłem marszrutę i po ok. 15 minutach byłem na miejscu. Były tam już też niektóre służby, ale cały czas docierały kolejne. Gołym okiem było widać, że najechanie jest "fest" i sprzątanie tego bałaganu będzie trwało bardzo długo. Niestety w kabinie składu 2036+2037 nadal uwięziony był motorniczy - sztab strażaków oraz ratowników medycznych udzielał mu pomocy oraz wykonywał dostęp. Jak widać na podlinkowanym zdjęciu nie było to łatwe. Mężczyznę uwolniono ostatecznie ok. 40 minut po zaistnieniu wypadku i w stanie ciężkim przewieziono do szpitala. Oprócz niego rannych zostało 15 pasażerów obu składów. Zatrzymanie w obu kierunkach trwało blisko 3,5 godziny. Wstrzymany był także ruch kołowy w stronę Pragi. Ogólnie paraliż centrum przez kilka godzin. Uszkodzenia wszystkich czterech wagonów bardzo poważne. Sądzę, że #1345 już na ulicach nie zobaczymy. Czy na "tyrystory" też już przyszedł czas - zobaczymy...
Author: lipton

Comments: 22

5 november 2015 - Warszawa, rondo Kercelak (choć z rondem ma ono niewiele wspólnego). Popołudniowy pierdolniczek :-) Wychodzę sobie wczoraj z roboty, a tu taki bajzel w okolicy. Więc podszedłem. Taryfiarz sądził, że zdąży. Niestety nie dał rady i "przypunktowało" mu 23. A po chwili poprawiło drugie ;] Ogólnie popsuli mu trochę ten samochodzik. Sam szofer wyszedł z tego z lekką raną głowy. Początkowo nie przyznawał się do winy, ale panowie z WRD szybko go przekonali ;-) Samo zdarzenie spowodowało niezły paraliż - przez ~40 minut stały wszystkie cztery kierunki tramwajowe oraz większość relacji kołowych.Warszawa, rondo Kercelak (choć z rondem ma ono niewiele wspólnego). Popołudniowy pierdolniczek :-) Wychodzę sobie wczoraj z roboty, a tu taki bajzel w okolicy. Więc podszedłem. Taryfiarz sądził, że zdąży. Niestety nie dał rady i "przypunktowało" mu 23. A po chwili poprawiło drugie ;] Ogólnie popsuli mu trochę ten samochodzik. Sam szofer wyszedł z tego z lekką raną głowy. Początkowo nie przyznawał się do winy, ale panowie z WRD szybko go przekonali ;-) Samo zdarzenie spowodowało niezły paraliż - przez ~40 minut stały wszystkie cztery kierunki tramwajowe oraz większość relacji kołowych.
Author: lipton

Comments: 17

7 december 2015 - Warszawa, pl. Grunwaldzki. Po godz. 22.00 panowie motorowi tak się przepuszczali, że doprowadzili do "małej bitwy pod Grunwaldem", tj. doszło do groźnego zderzenia na tzw. lewoskręcie, kiedy to skład 105-ek linii 22 (#1200+1201) skręcił w lewo tuż przed jadącym w przeciwnym kierunku Swingiem linii 17. Ranni zostali pasażerowie jadący "siedemnastką", ponieważ wagon ten uległ poważnemu wykolejeniu. O dziwo natomiast "22" zostało w torach, mimo "przeorania" prawego boku całego I wagonu. Jako, że wracałem wtedy do domu (a byłem relatywnie niedaleko), to wykonałem kilka poglądowych fotek. Nie pamiętam już dokładnie ile stali, ale sprzątanie tego bajzlu trwało coś koło godziny. Na zdjęciu widoczne uszkodzenia wagonu z Bydgoszczy po odciągnięciu od niego wyrobów z Konstalu...Warszawa, pl. Grunwaldzki. Po godz. 22.00 panowie motorowi tak się przepuszczali, że doprowadzili do "małej bitwy pod Grunwaldem", tj. doszło do groźnego zderzenia na tzw. lewoskręcie, kiedy to skład 105-ek linii 22 (#1200+1201) skręcił w lewo tuż przed jadącym w przeciwnym kierunku Swingiem linii 17. Ranni zostali pasażerowie jadący "siedemnastką", ponieważ wagon ten uległ poważnemu wykolejeniu. O dziwo natomiast "22" zostało w torach, mimo "przeorania" prawego boku całego I wagonu. Jako, że wracałem wtedy do domu (a byłem relatywnie niedaleko), to wykonałem kilka poglądowych fotek. Nie pamiętam już dokładnie ile stali, ale sprzątanie tego bajzlu trwało coś koło godziny. Na zdjęciu widoczne uszkodzenia wagonu z Bydgoszczy po odciągnięciu od niego wyrobów z Konstalu...
Author: lipton

Comments: 4

14 january 2016 - Warszawa, ul. Marszałkowska (skrzyżowanie z ul. Wspólną). We wrześniu zeszłego roku tramwaj wjechał na chodnik na Woli. W styczniu roku 2016 podobne zdarzenie miało miejsce w centrum miasta. Geneza obu zdarzeń była identyczna - oszołom w aucie osobowym. Z tą różnicą, że w wykolejeniu wagonu #3105 dopomógł jeszcze drugi tramwaj jadący w przeciwną stronę, bo to po dopchnięciu osobówki do niego Tramicus wykonał spektakularny "skok w bok". Na zdjęciu blokuje już tylko dwa pasy ruchu ul. Marszałkowskiej, ale początkowo dojechał niemalże do chodnika i stał w poprzek czterech pasów. Info o zdarzeniu dostałem w czasie powrotu z pracy do domu i uznałem, że warto już dotrzeć po auto i dopiero nim wrócić do centrum miasta. Niestety jeżdżenie po Warszawie w godzinach szczytu łatwe nie jest, ale miałem chociaż statyw dzięki temu :) Zdążyłem na mniej więcej środek akcji. Na zdjęciu "walka" z wykolejonym dwoma wózkami wagonem. Który mimo konkretnego "wytramwajenia" w zasadzie w tym zdarzeniu nie ucierpiał - był tylko trochę porysowany z przodu oraz na lewym przednim skosie. Pozdrowienia dla ekipy, bo zimy bywały jeszcze wówczas mroźne :)Warszawa, ul. Marszałkowska (skrzyżowanie z ul. Wspólną). We wrześniu zeszłego roku tramwaj wjechał na chodnik na Woli. W styczniu roku 2016 podobne zdarzenie miało miejsce w centrum miasta. Geneza obu zdarzeń była identyczna - oszołom w aucie osobowym. Z tą różnicą, że w wykolejeniu wagonu #3105 dopomógł jeszcze drugi tramwaj jadący w przeciwną stronę, bo to po dopchnięciu osobówki do niego Tramicus wykonał spektakularny "skok w bok". Na zdjęciu blokuje już tylko dwa pasy ruchu ul. Marszałkowskiej, ale początkowo dojechał niemalże do chodnika i stał w poprzek czterech pasów. Info o zdarzeniu dostałem w czasie powrotu z pracy do domu i uznałem, że warto już dotrzeć po auto i dopiero nim wrócić do centrum miasta. Niestety jeżdżenie po Warszawie w godzinach szczytu łatwe nie jest, ale miałem chociaż statyw dzięki temu :) Zdążyłem na mniej więcej środek akcji. Na zdjęciu "walka" z wykolejonym dwoma wózkami wagonem. Który mimo konkretnego "wytramwajenia" w zasadzie w tym zdarzeniu nie ucierpiał - był tylko trochę porysowany z przodu oraz na lewym przednim skosie. Pozdrowienia dla ekipy, bo zimy bywały jeszcze wówczas mroźne :)
Author: lipton

1 february 2016 - Warszawa, tymczasowa pętla PKP MIĘDZYLESIE. W nawiązaniu do tego zdjęcia wrzucam fotkę pojazdu 12-metrowego, które to od dnia 1 lutego zaczęły kursowanie na zastępczej linii autobusowej Z15. Niestety długo się nie najeździły, co widać na załączonym obrazku. Zanim ja przyjechałem tam na `przeszpiegi` larum podniosło już MZA. No, ale mieli rację :) Bo kraniec ten w nie do końca niejasnych okolicznościach skurczył się o kilka metrów i dzięki temu kierowcom zafundowano dodatkowe "atrakcje" - tak wyglądało to z nieco innej perspektywy. Oczywiście "dwunastki" niemal natychmiast z tej linii wycofano. Ale jutro (a w zasadzie to już dziś) triumfalnie wracają ;-) "Ustawiliśmy" bowiem wykonawcę do pionu, przeprowadziliśmy kolejną próbę autobusem i tym razem... znów się udało. Potwierdziło to tylko, że nasza poprzednia komisja odbyła się zgodnie z wszelkimi zasadami i że to wykonawca "poleciał w kulki". I co z tego, ze potem się trochę kajał, jak... już zapowiedział nam, że będzie musiał zawęzić pętlę. Więc linię Z15 czekają jeszcze w przyszłości kolejne roszady :-)Warszawa, tymczasowa pętla PKP MIĘDZYLESIE. W nawiązaniu do tego zdjęcia wrzucam fotkę pojazdu 12-metrowego, które to od dnia 1 lutego zaczęły kursowanie na zastępczej linii autobusowej Z15. Niestety długo się nie najeździły, co widać na załączonym obrazku. Zanim ja przyjechałem tam na `przeszpiegi` larum podniosło już MZA. No, ale mieli rację :) Bo kraniec ten w nie do końca niejasnych okolicznościach skurczył się o kilka metrów i dzięki temu kierowcom zafundowano dodatkowe "atrakcje" - tak wyglądało to z nieco innej perspektywy. Oczywiście "dwunastki" niemal natychmiast z tej linii wycofano. Ale jutro (a w zasadzie to już dziś) triumfalnie wracają ;-) "Ustawiliśmy" bowiem wykonawcę do pionu, przeprowadziliśmy kolejną próbę autobusem i tym razem... znów się udało. Potwierdziło to tylko, że nasza poprzednia komisja odbyła się zgodnie z wszelkimi zasadami i że to wykonawca "poleciał w kulki". I co z tego, ze potem się trochę kajał, jak... już zapowiedział nam, że będzie musiał zawęzić pętlę. Więc linię Z15 czekają jeszcze w przyszłości kolejne roszady :-)
Author: lipton

Comments: 10

8 may 2016 - Warszawa, ul. Obozowa. Na początek pragnę niektórych uspokoić, że na to zdarzenie nie trafiłem przypadkiem ;) Był niedzielny spokojny wieczór. Niewiele się działo i wszyscy czekali na jakąś robotę (czytaj: na rozpoczęcie meczu Legii). W pewnym momencie dzwoni CR TW z informacją "pijany na torach" na Obozowej. Zgłoszenie brzmiało jakby jakiś pijaczek przewrócił się przed tramwajem, więc jadąc na miejsce w ogóle się nie spieszyłem. Dopiero doganiające mnie "na gwizdkach" Pogotowie i Straż zasugerowały, że trza przyspieszyć :) Po kilku minutach okazało się, że pijany to był kierowca taksówki, który najpierw roztrzaskał swój bolid na solidnym rurowym słupie trakcyjnym, a następnie "wylądował" nim na wydzielonym torowisku tramwajowym blokując oba kierunki. Szofer zwiał, ale jako, że miał ponad 2 promile, to bez większego problemu złapali go między pobliskimi blokami świadkowie oraz kolega z NR TW, który był pierwszy na miejscu. Potem przez dobre trzy kwadranse mógł sobie pooglądać z bardzo bliska asfalt ulicy Obozowej :) Natomiast zakleszczonego pasażera (auto od jego strony wyglądało - delikatnie mówiąc - średnio) przez prawie pół godziny wycinała Straż Pożarna. Następnie w stanie "średnio-ciężkim" został odwieziony do szpitala. Tramwaje nie kursowały przez około godzinę, natomiast autobusy przez ponad 6, ponieważ po ściągnięciu wraku z torów nadal blokował on częściowo ruchu kołowy... Na koniec dodam, że niedługo po zaistnieniu tego zdarzenia w niedalekiej okolicy doszło do kolejnego poważnego wypadku, gdzie zaszła konieczność kierowania linii autobusowych na objazdy - taki to już urok niedziel :) Na zdjęciu (tak, wiem że knotowane, ale nie było czasu na powtórki) ekipa z karetki oczekuje na wykonanie dostępu do poszkodowanego pasażera.Warszawa, ul. Obozowa. Na początek pragnę niektórych uspokoić, że na to zdarzenie nie trafiłem przypadkiem ;) Był niedzielny spokojny wieczór. Niewiele się działo i wszyscy czekali na jakąś robotę (czytaj: na rozpoczęcie meczu Legii). W pewnym momencie dzwoni CR TW z informacją "pijany na torach" na Obozowej. Zgłoszenie brzmiało jakby jakiś pijaczek przewrócił się przed tramwajem, więc jadąc na miejsce w ogóle się nie spieszyłem. Dopiero doganiające mnie "na gwizdkach" Pogotowie i Straż zasugerowały, że trza przyspieszyć :) Po kilku minutach okazało się, że pijany to był kierowca taksówki, który najpierw roztrzaskał swój bolid na solidnym rurowym słupie trakcyjnym, a następnie "wylądował" nim na wydzielonym torowisku tramwajowym blokując oba kierunki. Szofer zwiał, ale jako, że miał ponad 2 promile, to bez większego problemu złapali go między pobliskimi blokami świadkowie oraz kolega z NR TW, który był pierwszy na miejscu. Potem przez dobre trzy kwadranse mógł sobie pooglądać z bardzo bliska asfalt ulicy Obozowej :) Natomiast zakleszczonego pasażera (auto od jego strony wyglądało - delikatnie mówiąc - średnio) przez prawie pół godziny wycinała Straż Pożarna. Następnie w stanie "średnio-ciężkim" został odwieziony do szpitala. Tramwaje nie kursowały przez około godzinę, natomiast autobusy przez ponad 6, ponieważ po ściągnięciu wraku z torów nadal blokował on częściowo ruchu kołowy... Na koniec dodam, że niedługo po zaistnieniu tego zdarzenia w niedalekiej okolicy doszło do kolejnego poważnego wypadku, gdzie zaszła konieczność kierowania linii autobusowych na objazdy - taki to już urok niedziel :) Na zdjęciu (tak, wiem że knotowane, ale nie było czasu na powtórki) ekipa z karetki oczekuje na wykonanie dostępu do poszkodowanego pasażera.
Author: lipton

10 may 2016 - Warszawa, ulica Zabraniecka. Scania w trakcie wyjazdu na poranne 05/338 omijając stojący w zatoce autobus z 01/338 potrącił pieszego, który wyszedł zza autobusu, który stał na przystanku. Zbyt wielu szczegółów tego zdarzenia nie pamiętam, jednak dwa szczególne zapadły mi w pamięci - pieszy miał więcej szczęścia niż rozumu, bo po uderzeniu wleciał do rowu wypełnionego wodą i gęstą roślinnością, co zdecydowanie zamortyzowało jego upadek (a siła, jak widać, musiała być duża), a drugi jest taki, że ani w widocznym wozie, ani w drugim autobusie nie było nagrania ze zdarzenia, bo rejestratory były wadliwe... Z dedykacją dla liptona.Warszawa, ulica Zabraniecka. Scania w trakcie wyjazdu na poranne 05/338 omijając stojący w zatoce autobus z 01/338 potrącił pieszego, który wyszedł zza autobusu, który stał na przystanku. Zbyt wielu szczegółów tego zdarzenia nie pamiętam, jednak dwa szczególne zapadły mi w pamięci - pieszy miał więcej szczęścia niż rozumu, bo po uderzeniu wleciał do rowu wypełnionego wodą i gęstą roślinnością, co zdecydowanie zamortyzowało jego upadek (a siła, jak widać, musiała być duża), a drugi jest taki, że ani w widocznym wozie, ani w drugim autobusie nie było nagrania ze zdarzenia, bo rejestratory były wadliwe... Z dedykacją dla liptona.
Author: Domas

Comments: 1

10 may 2016 - Warszawa, ul. Myśliborska. Wracałem sobie wtedy grzecznie od teściów do domu, a tu... barykada tramwajowa na jednej z głównych ulic Tarchomina :D Okazało się, że dosłownie kilka minut wcześniej (na miejscu nie było jeszcze moich kolegów :)) jeden z ostatnich kursów linii 2 trafił przy znacznej prędkości furę. No, ale w Dębicy nie ma tramwajów :-> W wyniku zdarzenia wóz wykoleił się I wózkiem, przód auta w zasadzie przestał istnieć, a cały ten "majdan" zatrzymany został dopiero przez słup trakcyjny. Kierowca auta oczywiście został ranny... Sprzątanie trwało do mniej więcej północy, więc przez ponad godzinę autobusy linii 101, 211 i "nocka" kursowały objazdami. Niektóre dość ciekawymi :) Natomiast po wznowieniu ruchu uszkodzony wagon nie dojechał zbyt daleko, bo po skręcie w Trakt Nadwiślański urwały się jakieś elementy na I wózku i trzeba było wstawić go "na pieska". W każdym razie chłopaki z Pogotowi Technicznych mieli roboty na pół nocy. Na koniec pozdrowienia dla ekipy likwidującej ;-)Warszawa, ul. Myśliborska. Wracałem sobie wtedy grzecznie od teściów do domu, a tu... barykada tramwajowa na jednej z głównych ulic Tarchomina :D Okazało się, że dosłownie kilka minut wcześniej (na miejscu nie było jeszcze moich kolegów :)) jeden z ostatnich kursów linii 2 trafił przy znacznej prędkości furę. No, ale w Dębicy nie ma tramwajów :-> W wyniku zdarzenia wóz wykoleił się I wózkiem, przód auta w zasadzie przestał istnieć, a cały ten "majdan" zatrzymany został dopiero przez słup trakcyjny. Kierowca auta oczywiście został ranny... Sprzątanie trwało do mniej więcej północy, więc przez ponad godzinę autobusy linii 101, 211 i "nocka" kursowały objazdami. Niektóre dość ciekawymi :) Natomiast po wznowieniu ruchu uszkodzony wagon nie dojechał zbyt daleko, bo po skręcie w Trakt Nadwiślański urwały się jakieś elementy na I wózku i trzeba było wstawić go "na pieska". W każdym razie chłopaki z Pogotowi Technicznych mieli roboty na pół nocy. Na koniec pozdrowienia dla ekipy likwidującej ;-)
Author: lipton

Comments: 11

14 may 2016 - Warszawa, ul. Górczewska. Minął prawie miesiąc od parady "ogórków", którą miałem zabezpieczać. Niestety takie oto zdarzenie na Woli pozbawiło mnie tej szansy, bo krótko po przybyciu na pl. Defilad (z kilkoma osobami zdążyłem się nawet przywitać :)) Dyżurny zadysponował mnie na Wolę żeby "zdiagnozować" co się stało na wiadukcie nad torami kolejowymi. Jak widać stało się sporo, bo trochę deszczu, łuk drogi i auto marki BMW równa się murowany "dzwon". Nie wiem ile jechał czarny samochód, ale wykosił on kilka płotków wygrodzeniowych, "przeleciał" na drugą stronę jezdni, po czym zderzył się z prawidłowo jadącym w stronę centrum Peugeotem. Siła uderzenia była tak duża, że BMW obróciło się jeszcze w powietrzu i zawisło lewą stroną na barierach energochłonnych. Rannych zostało kilka osób, w tym co najmniej jedna bardzo ciężko (podobno złamany kręgosłup). Zdarzenie spowodowało niemal paraliż okolicy, bo dopuszczone do ruchu były tylko prawe skrajne pasy, a momentami WRD wraz z PSP wstrzymywało całkowicie ruch nawet do 20 minut. A takich wstrzymań było kilka. W sumie sprzątanie tego bałaganu trwało ponad 2 godziny. Czyli tyle ile trwała parada zabytkowych autobusów... Na zdjęciu nowy Solaris #5220 (debiut :)) linii 190 mija miejsce zdarzenia. Za nim pojazdy linii 523 oraz 109 ruszają po wznowieniu ruchu. Po lewej ekipa TVN Warszawa :-)Warszawa, ul. Górczewska. Minął prawie miesiąc od parady "ogórków", którą miałem zabezpieczać. Niestety takie oto zdarzenie na Woli pozbawiło mnie tej szansy, bo krótko po przybyciu na pl. Defilad (z kilkoma osobami zdążyłem się nawet przywitać :)) Dyżurny zadysponował mnie na Wolę żeby "zdiagnozować" co się stało na wiadukcie nad torami kolejowymi. Jak widać stało się sporo, bo trochę deszczu, łuk drogi i auto marki BMW równa się murowany "dzwon". Nie wiem ile jechał czarny samochód, ale wykosił on kilka płotków wygrodzeniowych, "przeleciał" na drugą stronę jezdni, po czym zderzył się z prawidłowo jadącym w stronę centrum Peugeotem. Siła uderzenia była tak duża, że BMW obróciło się jeszcze w powietrzu i zawisło lewą stroną na barierach energochłonnych. Rannych zostało kilka osób, w tym co najmniej jedna bardzo ciężko (podobno złamany kręgosłup). Zdarzenie spowodowało niemal paraliż okolicy, bo dopuszczone do ruchu były tylko prawe skrajne pasy, a momentami WRD wraz z PSP wstrzymywało całkowicie ruch nawet do 20 minut. A takich wstrzymań było kilka. W sumie sprzątanie tego bałaganu trwało ponad 2 godziny. Czyli tyle ile trwała parada zabytkowych autobusów... Na zdjęciu nowy Solaris #5220 (debiut :)) linii 190 mija miejsce zdarzenia. Za nim pojazdy linii 523 oraz 109 ruszają po wznowieniu ruchu. Po lewej ekipa TVN Warszawa :-)
Author: lipton

Comments: 13

6 june 2016 - Warszawa, stacja metra RONDO ONZ. Właśnie rozpoczęła się szósta godzina zamknięcia tej stacji podziemnej kolejki. Przyczyną jest samobójca, który ok. godz. 16.20 rzucił się pod nadjeżdżający pociąg. Tak więc mamy pierwszą ofiarę na drugiej linii... A ja oczywiście znów miałem "szczęście" (choć w tym wypadku ciężko jest raczej mówić o szczęściu), bo cała "akcja" rozegrała się akurat gdy wchodziłem na stację... Po najechaniu delikwent jeszcze żył, ale nie trzeba było być wielkim filozofem aby wydedukować jak to się zakończy. Wszak przejechało po nim 7 wózków. Na zdjęciu feralny skład - pod wagonem trwa jeszcze reanimacja. Swoją drogą, warto zwrócić uwagę jaką drogę pokonał skład do momentu zatrzymania - ofiara znajduje się bowiem tam gdzie stoją strażacy. Podczas rozmowy maszyniści z metra mówili, że tak właśnie wygląda hamowanie awaryjne. Natomiast podobno podczas "normalnego" hamowania skład zatrzymałby się... co najmniej o połowę bliżej! No, ale takie są procedury... Co nie zmienia faktu, że zatrzymanie po ~70 metrach jest - delikatnie rzecz ujmując - mało śmieszne...Warszawa, stacja metra RONDO ONZ. Właśnie rozpoczęła się szósta godzina zamknięcia tej stacji podziemnej kolejki. Przyczyną jest samobójca, który ok. godz. 16.20 rzucił się pod nadjeżdżający pociąg. Tak więc mamy pierwszą ofiarę na drugiej linii... A ja oczywiście znów miałem "szczęście" (choć w tym wypadku ciężko jest raczej mówić o szczęściu), bo cała "akcja" rozegrała się akurat gdy wchodziłem na stację... Po najechaniu delikwent jeszcze żył, ale nie trzeba było być wielkim filozofem aby wydedukować jak to się zakończy. Wszak przejechało po nim 7 wózków. Na zdjęciu feralny skład - pod wagonem trwa jeszcze reanimacja. Swoją drogą, warto zwrócić uwagę jaką drogę pokonał skład do momentu zatrzymania - ofiara znajduje się bowiem tam gdzie stoją strażacy. Podczas rozmowy maszyniści z metra mówili, że tak właśnie wygląda hamowanie awaryjne. Natomiast podobno podczas "normalnego" hamowania skład zatrzymałby się... co najmniej o połowę bliżej! No, ale takie są procedury... Co nie zmienia faktu, że zatrzymanie po ~70 metrach jest - delikatnie rzecz ujmując - mało śmieszne...
Author: lipton

Comments: 18

11 june 2016 - Warszawa, ul. Wysockiego. Niecały kwadrans przed godz. 19:00 pojazd należący do jednej z firm świadczących usługi komunalne (takich jak m.in utrzymywanie czystości na części warszawskich przystanków) najechał na Solarisa. W wypadku ranna została co najmniej jedna osoba, więcej szczegółów na razie nie znam. Na miejscu pojawił się także radiowóz WRD KSP oraz NR Mobilisu.Warszawa, ul. Wysockiego. Niecały kwadrans przed godz. 19:00 pojazd należący do jednej z firm świadczących usługi komunalne (takich jak m.in utrzymywanie czystości na części warszawskich przystanków) najechał na Solarisa. W wypadku ranna została co najmniej jedna osoba, więcej szczegółów na razie nie znam. Na miejscu pojawił się także radiowóz WRD KSP oraz NR Mobilisu.
Author: radeom

Comments: 1

17 june 2016 - Warszawa, ul. Korkowa. Będąc w terenie najechałem na "świeży" wypadek motocyklisty z samochodem osobowym. Jako, że nie powodował on większych utrudnień w ruchu (jak widać wystarczyło przejechać tylko po "powierzchni" P-21), to w zasadzie nie planowałem nawet się zatrzymywać, bo Policja przypadkowo była tu też jeszcze przede mną. Zauważyłem jednak znajomą twarz - okazało się, że w zdarzeniu uczestniczył kolega z ZDM-u (notabene ex ZTM), który wraz z jednym z wykonawców jechali na jakiś odbiór. Jako, że obu panów znam, to jednak zmieniłem decyzję. Do motocyklisty wkrótce przyjechało Pogotowie, które następnie z urazem barku zabrało go do szpitala. Świadkowie i reszta uczestników oczekiwała nadal na przyjazd "drogówki", bo jak się okazało ten radiowóz w ogóle nie był z Warszawy. Co więcej panowie jechali na ul. Jagiellońską, ale nawigacja doprowadziła ich do... Jagiellońskiej w Wesołej - prawie dobrze ;-) Zostali więc szybko "pouczeni" jak mają się potem udać w miejsce docelowe. Dodam, że przyczyna wypadku była banalna: wyprzedzanie auta osobowego po przejściu dla pieszych wzdłuż azylu - niestety motocyklista nie przewidział, że samochód będzie skręcał w lewo zaraz za azylem... Na zdjęciu Solaris linii 173 omija przewrócony motocykl. BTW: wiem, że fotka może nie do końca się kwalifikuje, ale wrzucam ją do stosownego tematu w celu łatwiejszej możliwości wyszukania zdarzenia. Oczywiście z dedykacją dla Iwo ;-] Zwłaszcza, że mieszka po sąsiedzku :)Warszawa, ul. Korkowa. Będąc w terenie najechałem na "świeży" wypadek motocyklisty z samochodem osobowym. Jako, że nie powodował on większych utrudnień w ruchu (jak widać wystarczyło przejechać tylko po "powierzchni" P-21), to w zasadzie nie planowałem nawet się zatrzymywać, bo Policja przypadkowo była tu też jeszcze przede mną. Zauważyłem jednak znajomą twarz - okazało się, że w zdarzeniu uczestniczył kolega z ZDM-u (notabene ex ZTM), który wraz z jednym z wykonawców jechali na jakiś odbiór. Jako, że obu panów znam, to jednak zmieniłem decyzję. Do motocyklisty wkrótce przyjechało Pogotowie, które następnie z urazem barku zabrało go do szpitala. Świadkowie i reszta uczestników oczekiwała nadal na przyjazd "drogówki", bo jak się okazało ten radiowóz w ogóle nie był z Warszawy. Co więcej panowie jechali na ul. Jagiellońską, ale nawigacja doprowadziła ich do... Jagiellońskiej w Wesołej - prawie dobrze ;-) Zostali więc szybko "pouczeni" jak mają się potem udać w miejsce docelowe. Dodam, że przyczyna wypadku była banalna: wyprzedzanie auta osobowego po przejściu dla pieszych wzdłuż azylu - niestety motocyklista nie przewidział, że samochód będzie skręcał w lewo zaraz za azylem... Na zdjęciu Solaris linii 173 omija przewrócony motocykl. BTW: wiem, że fotka może nie do końca się kwalifikuje, ale wrzucam ją do stosownego tematu w celu łatwiejszej możliwości wyszukania zdarzenia. Oczywiście z dedykacją dla Iwo ;-] Zwłaszcza, że mieszka po sąsiedzku :)
Author: lipton

Comments: 5

5 july 2016 - Warszawa, al. Rodowicza. Taki portrecik-knocik z miejsca dzisiejszego wypadku na Ursynowie popełniony między jedną robotą a kolejną. Akurat byliśmy z Sadorgiem niedaleko, więc dokonaliśmy małej lustracji :) W godzinach przedpołudniowych mobilisowe 179 najechało na tył przegubowego Solarisa z MZA (linia 503). Kilka osób zostało rannych, w tym co najmniej 4 hospitalizowano. Uderzenie było dość mocne i pierwotnie autobusy uległy skleszczeniu. Na zdjęciu (popełnionym jakieś 2 godziny po zaistnieniu zdarzenia) pojazd z Mobilisu już po oddzieleniu od autobusu MZA - jak widać uszkodzenia są spore, więc ciekawe czy jeszcze zobaczymy go na ulicach... Przy okazji pozdrowienia dla kolegów z NR MZA i NR MOB :-)Warszawa, al. Rodowicza. Taki portrecik-knocik z miejsca dzisiejszego wypadku na Ursynowie popełniony między jedną robotą a kolejną. Akurat byliśmy z Sadorgiem niedaleko, więc dokonaliśmy małej lustracji :) W godzinach przedpołudniowych mobilisowe 179 najechało na tył przegubowego Solarisa z MZA (linia 503). Kilka osób zostało rannych, w tym co najmniej 4 hospitalizowano. Uderzenie było dość mocne i pierwotnie autobusy uległy skleszczeniu. Na zdjęciu (popełnionym jakieś 2 godziny po zaistnieniu zdarzenia) pojazd z Mobilisu już po oddzieleniu od autobusu MZA - jak widać uszkodzenia są spore, więc ciekawe czy jeszcze zobaczymy go na ulicach... Przy okazji pozdrowienia dla kolegów z NR MZA i NR MOB :-)
Author: lipton

Comments: 8

12 july 2016 - Warszawa, skrzyżowanie al. Jana Pawła II z al. "Solidarności". Dzień był dzisiaj u nas naprawdę "wesoły". Nie dość, że 1. etap "Tour de Pologne" w zasadzie sparaliżował miasto, to jeszcze padało i kierowcy stracili chyba resztki rozumu i umiejętności... A po południu ledwo zdążono "posprzątać" delikwenta spod Swinga w Alejach Jerozolimskich, kiedy to na węźle rozjazdowym pod (nieistniejącym już) Kinem Femina "spotkały się" dwa kolejne - widać mało im było kontaktu w Bydgoszczy, bo jak widać zderzeniu uległy dwa kolejne egzemplarze :) Warto dodać, że "dzwon" ten miał miejsce już drugiego dnia funkcjonowania tego objazdu ;-) Zdjęcie wykonane dosłownie kilka minut po zdarzeniu, bo zdaje się, że byłem najbliżej... Prowadzący wóz #3200 zamiast skręcić w prawo pojechał prosto w kierunku nieczynnego obecnie torowiska w al. Jana Pawła II (inna sprawa, że IMHO ktoś z torowców powinien dostać po dupie za niezaklinowanie zwrotnicy) i przeorał pół wagonu #3199 (naliczyłem w nim co najmniej 9 wybitych okien). Sam sprawca wykoleił się I wózkiem, czego może za bardzo na fotce nie widać. Chwilę później ulotniłem się stąd, bo pojechałem na kierowanie. Aha, dodaję pod #3200, bo nie miał jeszcze tu foty :)Warszawa, skrzyżowanie al. Jana Pawła II z al. "Solidarności". Dzień był dzisiaj u nas naprawdę "wesoły". Nie dość, że 1. etap "Tour de Pologne" w zasadzie sparaliżował miasto, to jeszcze padało i kierowcy stracili chyba resztki rozumu i umiejętności... A po południu ledwo zdążono "posprzątać" delikwenta spod Swinga w Alejach Jerozolimskich, kiedy to na węźle rozjazdowym pod (nieistniejącym już) Kinem Femina "spotkały się" dwa kolejne - widać mało im było kontaktu w Bydgoszczy, bo jak widać zderzeniu uległy dwa kolejne egzemplarze :) Warto dodać, że "dzwon" ten miał miejsce już drugiego dnia funkcjonowania tego objazdu ;-) Zdjęcie wykonane dosłownie kilka minut po zdarzeniu, bo zdaje się, że byłem najbliżej... Prowadzący wóz #3200 zamiast skręcić w prawo pojechał prosto w kierunku nieczynnego obecnie torowiska w al. Jana Pawła II (inna sprawa, że IMHO ktoś z torowców powinien dostać po dupie za niezaklinowanie zwrotnicy) i przeorał pół wagonu #3199 (naliczyłem w nim co najmniej 9 wybitych okien). Sam sprawca wykoleił się I wózkiem, czego może za bardzo na fotce nie widać. Chwilę później ulotniłem się stąd, bo pojechałem na kierowanie. Aha, dodaję pod #3200, bo nie miał jeszcze tu foty :)
Author: lipton

Comments: 8

3 august 2016 - Warszawa, ul. Meissnera. Osiedle Gocław, a na nim autobus linii 311 w dość nietypowej pozycji, tj. wycofujący we wjazd na parking, z którego po chwili uda się pod nadzorem jezdnią "pod prąd" do najbliższego skrzyżowania. W tle "gniot" linii 123 oczekujący na swoją kolej. Wcześniej wycofaliśmy jeszcze kilka pojazdów, a trzy kolejne zostały zawrócone na skrzyżowaniu z ul. Jantarowy Szlak. Następne autobusy na ul. Meissnera już wpuszczane nie były. A wszystko to przez poważny wypadek, do jakiego doszło kilkanaście minut wcześniej na pobliskim skrzyżowaniu. Po zderzeniu dwóch samochodów jeden z nich (taki 300-konny focusik RS) "przeleciał" przez ścieżkę rowerową oraz chodnik taranując stojące tam osoby. Jedna rowerzystka zginęła na miejscu, dwoje kolejnych (w tym dziecko po reanimacji) odwieziono w ciężkim stanie do szpitali. W podobnym stanie trafił również jeden pieszy, który akurat czekał na autobus... Poważne utrudnienia w ruchu trwały ponad 3,5 godziny, mniejsze ponad 6 godzin. A mogło być jeszcze gorzej, bo początkowo miał przyjechać prokurator... z Ciechanowa :->Warszawa, ul. Meissnera. Osiedle Gocław, a na nim autobus linii 311 w dość nietypowej pozycji, tj. wycofujący we wjazd na parking, z którego po chwili uda się pod nadzorem jezdnią "pod prąd" do najbliższego skrzyżowania. W tle "gniot" linii 123 oczekujący na swoją kolej. Wcześniej wycofaliśmy jeszcze kilka pojazdów, a trzy kolejne zostały zawrócone na skrzyżowaniu z ul. Jantarowy Szlak. Następne autobusy na ul. Meissnera już wpuszczane nie były. A wszystko to przez poważny wypadek, do jakiego doszło kilkanaście minut wcześniej na pobliskim skrzyżowaniu. Po zderzeniu dwóch samochodów jeden z nich (taki 300-konny focusik RS) "przeleciał" przez ścieżkę rowerową oraz chodnik taranując stojące tam osoby. Jedna rowerzystka zginęła na miejscu, dwoje kolejnych (w tym dziecko po reanimacji) odwieziono w ciężkim stanie do szpitali. W podobnym stanie trafił również jeden pieszy, który akurat czekał na autobus... Poważne utrudnienia w ruchu trwały ponad 3,5 godziny, mniejsze ponad 6 godzin. A mogło być jeszcze gorzej, bo początkowo miał przyjechać prokurator... z Ciechanowa :->
Author: lipton

Comments: 7

10 august 2016 - Warszawa, pętla WIATRACZNA. No to się za długo ta nówka nie najeździła - już drugiego dnia miała potężnego "dzwona" z tramwajem na pobliskim rondzie! Warto dodać, że nowe kontrakty z Mobilisu są wyjątkowo pechowe, bo wczoraj rozbity został już pierwszy Solaris... Co do dzisiejszego zdarzenia, to po zderzeniu rzeczonego Mercedesa linii 188 z tramwajem linii 24 rannych zostało 16 osób, a bałagan na rondzie trwał ponad 3 godziny. Jako, że byłem tam przejazdem (i to jakieś 2,5 godziny po wypadku), to dodaję tylko poglądową fotkę uszkodzeń autobusu. Ci co byli tam wcześniej pewnie wrzucą ciekawsze ujęcia ;-)Warszawa, pętla WIATRACZNA. No to się za długo ta nówka nie najeździła - już drugiego dnia miała potężnego "dzwona" z tramwajem na pobliskim rondzie! Warto dodać, że nowe kontrakty z Mobilisu są wyjątkowo pechowe, bo wczoraj rozbity został już pierwszy Solaris... Co do dzisiejszego zdarzenia, to po zderzeniu rzeczonego Mercedesa linii 188 z tramwajem linii 24 rannych zostało 16 osób, a bałagan na rondzie trwał ponad 3 godziny. Jako, że byłem tam przejazdem (i to jakieś 2,5 godziny po wypadku), to dodaję tylko poglądową fotkę uszkodzeń autobusu. Ci co byli tam wcześniej pewnie wrzucą ciekawsze ujęcia ;-)
Author: lipton

Comments: 28

12 august 2016 - Warszawa, zawrotka na ul. Grójeckiej w okolicach ul. Harfowej. Wczoraj o tej godzinie trwała jeszcze akacja ratunkowa uwalniania zakleszczonych w samochodzie osób, po tym jak młodociany kierowca wykonał swój ostatni manewr w życiu... Wcześniej ominął chcące zawrócić inne auta i ze środkowego pasa zrobił nawrót w miejscu niedozwolonym. Efekt widać... Trafiony został przez Jazza, który przepchnął go ok. 20 metrów w wydzielone torowisko (przy okazji kosząc kilka przęseł płotków wygrodzeniowych) i ulokował na najbliższym słupie trakcyjnym. Początkowo dostęp do trzech zakleszczonych osób był bardzo utrudniony (z jednej strony wręcz niemożliwy) - dopiero po wystawieniu tramwaju z szyn służby ratunkowe uzyskały więcej miejsca. Samo uwalnianie pasażerek auta trwało ok. 70 minut (sic!). W stanie, cytuję, beznadziejnym zostały przewiezione do szpitali. W przypadku kierowcy nie podjęto nawet akcji reanimacyjnej, bo nie miała ona najmniejszego sensu... Do szpitala w stanie ciężkiego szoku trafił także motorniczy. Wstrzymanie ruchu trwało ponad 4 godziny do godz. 2.15 w nocy, więc wiele brygad zjechało wczoraj "nieco" później niż powinny. Sam tramwaj również został poważnie uszkodzony. Dodatkowe trudności nastręczało usunięcie wraku auta z torowiska. Policjanci likwidujący zdarzenie (a przyjechał nawet naczelnik "wypadkówki") przyznali, że dawno nie widzieli takiej "rozpierduchy" z tramwajem. Film z KTJ-ki tramwaju robi wrażenie...Warszawa, zawrotka na ul. Grójeckiej w okolicach ul. Harfowej. Wczoraj o tej godzinie trwała jeszcze akacja ratunkowa uwalniania zakleszczonych w samochodzie osób, po tym jak młodociany kierowca wykonał swój ostatni manewr w życiu... Wcześniej ominął chcące zawrócić inne auta i ze środkowego pasa zrobił nawrót w miejscu niedozwolonym. Efekt widać... Trafiony został przez Jazza, który przepchnął go ok. 20 metrów w wydzielone torowisko (przy okazji kosząc kilka przęseł płotków wygrodzeniowych) i ulokował na najbliższym słupie trakcyjnym. Początkowo dostęp do trzech zakleszczonych osób był bardzo utrudniony (z jednej strony wręcz niemożliwy) - dopiero po wystawieniu tramwaju z szyn służby ratunkowe uzyskały więcej miejsca. Samo uwalnianie pasażerek auta trwało ok. 70 minut (sic!). W stanie, cytuję, beznadziejnym zostały przewiezione do szpitali. W przypadku kierowcy nie podjęto nawet akcji reanimacyjnej, bo nie miała ona najmniejszego sensu... Do szpitala w stanie ciężkiego szoku trafił także motorniczy. Wstrzymanie ruchu trwało ponad 4 godziny do godz. 2.15 w nocy, więc wiele brygad zjechało wczoraj "nieco" później niż powinny. Sam tramwaj również został poważnie uszkodzony. Dodatkowe trudności nastręczało usunięcie wraku auta z torowiska. Policjanci likwidujący zdarzenie (a przyjechał nawet naczelnik "wypadkówki") przyznali, że dawno nie widzieli takiej "rozpierduchy" z tramwajem. Film z KTJ-ki tramwaju robi wrażenie...
Author: lipton

Comments: 16

14 august 2016 - [opis zmieniony] Warszawa, stacja benzynowa zlokalizowana w "widłach" ulic Światowida i Modlińskiej. Wbrew pozorom w Solarisie nie zabrakło paliwa, tylko autobus został skierowany na trasę objazdową z powodu poważnego wypadku, do którego doszło na pobliskim skrzyżowaniu. W wyniku zdarzenia Audi i Hyundai`a to pierwsze auto wpadło na chodnik i potrąciło osobę postronną (to już kolejny podobny wypadek u nas w ostatnim czasie). Wobec zablokowania wszystkich trzech pasów ul. Modlińskiej autobusy były kierowane na objazd przez ul. Światowida i stację benzynową. Usuwanie skutków wypadku trwało blisko 5 godzin, natomiast linie 126, 186, 509, 511, 516, 518, 723 oraz 731 jeździły przez stację BP przez ponad 3 godziny. Na zdjęciu ostatni pojazd skierowany na objazd - potem autobusy kursowały już normalnie, jednak z wyłączeniem funkcjonowania przystanku BIAŁOŁĘKA-RATUSZ 01, który trzeba było dokładnie posprzątać z części oraz płynów eksploatacyjnych.[opis zmieniony] Warszawa, stacja benzynowa zlokalizowana w "widłach" ulic Światowida i Modlińskiej. Wbrew pozorom w Solarisie nie zabrakło paliwa, tylko autobus został skierowany na trasę objazdową z powodu poważnego wypadku, do którego doszło na pobliskim skrzyżowaniu. W wyniku zdarzenia Audi i Hyundai`a to pierwsze auto wpadło na chodnik i potrąciło osobę postronną (to już kolejny podobny wypadek u nas w ostatnim czasie). Wobec zablokowania wszystkich trzech pasów ul. Modlińskiej autobusy były kierowane na objazd przez ul. Światowida i stację benzynową. Usuwanie skutków wypadku trwało blisko 5 godzin, natomiast linie 126, 186, 509, 511, 516, 518, 723 oraz 731 jeździły przez stację BP przez ponad 3 godziny. Na zdjęciu ostatni pojazd skierowany na objazd - potem autobusy kursowały już normalnie, jednak z wyłączeniem funkcjonowania przystanku BIAŁOŁĘKA-RATUSZ 01, który trzeba było dokładnie posprzątać z części oraz płynów eksploatacyjnych.
Author: lipton

Comments: 6

15 august 2016 - Warszawa, ul. Sobieskiego. Obchody Święta Wojska Polskiego spowodowały wczoraj spore utrudnienia. Po zakończonej paradzie w Alejach Ujazdowskich pojazdy gąsienicowe przejechały ul. Belwederską aż do ul. Sobieskiego, gdzie były ładowane na czekające na nie lawety. Nie wiem ile tych pojazdów było, ale za dużo :) Do tego logistyka ze strony Żandarmerii Wojskowej i Policji była "średnia", dzięki czemu kolumna czołgów na dobre 20 minut zablokowała skrzyżowanie ulic Belwederska/Chełmska/Sobieskiego/Dolna. Biorąc pod uwagę, że tędy poprowadzone były objazdy ruchu kołowego (w tym autobusowego) dla innych zamkniętych ulic, to mieliśmy tam niezły sajgon... A huk i smród spowodowany przez te wojskowe pojazdy (głowa boli mnie do tej pory) skłoni mnie zapewne do wystosowania prośby o inny posterunek w przyszłym roku. Ewentualnie o OP-1 na wyposażenie :)Warszawa, ul. Sobieskiego. Obchody Święta Wojska Polskiego spowodowały wczoraj spore utrudnienia. Po zakończonej paradzie w Alejach Ujazdowskich pojazdy gąsienicowe przejechały ul. Belwederską aż do ul. Sobieskiego, gdzie były ładowane na czekające na nie lawety. Nie wiem ile tych pojazdów było, ale za dużo :) Do tego logistyka ze strony Żandarmerii Wojskowej i Policji była "średnia", dzięki czemu kolumna czołgów na dobre 20 minut zablokowała skrzyżowanie ulic Belwederska/Chełmska/Sobieskiego/Dolna. Biorąc pod uwagę, że tędy poprowadzone były objazdy ruchu kołowego (w tym autobusowego) dla innych zamkniętych ulic, to mieliśmy tam niezły sajgon... A huk i smród spowodowany przez te wojskowe pojazdy (głowa boli mnie do tej pory) skłoni mnie zapewne do wystosowania prośby o inny posterunek w przyszłym roku. Ewentualnie o OP-1 na wyposażenie :)
Author: lipton

Comments: 12

19 august 2016 - 17:26. Warszawa, ul. Krańcowa. Kerax w asyście radiowozu WRD oraz Nadzoru Ruchu sprowadza do zajezdni "Kleszczowa" Conecto #2215, który uczestniczył w zdarzeniu drogowym w pobliżu P+R Al. Krakowska, gdzie autobus śmiertelnie potrącił pieszą na przejściu tuż przy wjeździe na pętlę od strony Centrum. Kolumna transportująca pojazd nieco mnie zaskoczyła, ponieważ jechali od strony Służewca (tak, widziałem ich w pobliżu Galerii Mokotów), a do zajezdni finalnie wjechali od strony ul. Ryżowej - w sumie ich rozumiem bo manewrowanie takim zestawem po ciasnym rondzie jest nie lada wyzwaniem... Pozdrowienia dla całej obsady!17:26. Warszawa, ul. Krańcowa. Kerax w asyście radiowozu WRD oraz Nadzoru Ruchu sprowadza do zajezdni "Kleszczowa" Conecto #2215, który uczestniczył w zdarzeniu drogowym w pobliżu P+R Al. Krakowska, gdzie autobus śmiertelnie potrącił pieszą na przejściu tuż przy wjeździe na pętlę od strony Centrum. Kolumna transportująca pojazd nieco mnie zaskoczyła, ponieważ jechali od strony Służewca (tak, widziałem ich w pobliżu Galerii Mokotów), a do zajezdni finalnie wjechali od strony ul. Ryżowej - w sumie ich rozumiem bo manewrowanie takim zestawem po ciasnym rondzie jest nie lada wyzwaniem... Pozdrowienia dla całej obsady!
Author: szymon90

Comments: 7

6 september 2016 - Warszawa, ul. Jagiellońska. Długie Jazzy nie mają ostatnio szczęścia - kilka dni temu jeden trafił betoniarkę przy Batalionu Platerówek :) I dzięki temu debiutuje na TWB. Zdarzenie było poważne, bo ciężarówka wyciągnęła z torowiska aż dwa wózki - I "wylazł" jakieś 1,5 metra w kierunku jazdy pojazdu obcego, II natomiast w kierunku osi torów. Dlatego na miejsce ściągnięto dwa Pogotowia Dźwigowe, które "walczyły" z powyginanym tramwajem. Poważnie rannych na szczęście nie było, jednak zatrzymanie i tak trwało blisko 2,5 godziny. Na zdjęciu wagon tuż po wstawieniu ponownie na torowisko. Jak widać kabina uległa tzw. przekoszeniu, więc szybko zapewne ponownie nie wyjedzie... Motorowi jednak raczej nie płaczą z tego powodu, bo "dziesiątki motorniczych odetchnęły z ulgą" jak to ktoś po cichu powiedział :-)Warszawa, ul. Jagiellońska. Długie Jazzy nie mają ostatnio szczęścia - kilka dni temu jeden trafił betoniarkę przy Batalionu Platerówek :) I dzięki temu debiutuje na TWB. Zdarzenie było poważne, bo ciężarówka wyciągnęła z torowiska aż dwa wózki - I "wylazł" jakieś 1,5 metra w kierunku jazdy pojazdu obcego, II natomiast w kierunku osi torów. Dlatego na miejsce ściągnięto dwa Pogotowia Dźwigowe, które "walczyły" z powyginanym tramwajem. Poważnie rannych na szczęście nie było, jednak zatrzymanie i tak trwało blisko 2,5 godziny. Na zdjęciu wagon tuż po wstawieniu ponownie na torowisko. Jak widać kabina uległa tzw. przekoszeniu, więc szybko zapewne ponownie nie wyjedzie... Motorowi jednak raczej nie płaczą z tego powodu, bo "dziesiątki motorniczych odetchnęły z ulgą" jak to ktoś po cichu powiedział :-)
Author: lipton

Comments: 9

25 september 2016 - Warszawa, ul. Jagiellońska. Dawno nie miał fotki, więc proszę bardzo :) Nie dość, że wczoraj i tak był istny armegeddon komunikacyjny (maraton), to już ~10 minut po rozpoczęciu pracy byłem z rana przy czymś takim. Nieco przypadkowo, ale trafiłem na zderzenie Tramicusa z lawetą wjeżdżającą na Tor Żerań FSO. Na szczęście zdarzenie nie było poważne, bo kierowca w ostatniej chwili zdążył jeszcze trochę cofnąć i tramwaj go tylko drasnął.... Warto dodać, że sam tor wyścigowy nie ma ostatnio dobrej passy - kilkanaście dni temu doszło tam bowiem do śmiertelnego wypadku z udziałem motocyklistki. A i same tramwaje mają na ul. Jagiellońskiej ostatnio mniej szczęścia - 3 tygodnie temu dwa przystanki dalej Jazz trafił inną ciężarówkę. Swoją szosą, motorniczy będzie miał się czym chwalić - wszak niecodziennie wali się w lawetę przewożącą naraz Porsche, Ferrari, Lamborghini, Nissana GTR i jeszcze jedno auto sportowe :-D Na zdjęciu tramwaj tuż przed odjazdem z miejsca zdarzenia - widoczne uszkodzenia kabiny oraz I drzwi. Sama fota robiona "na szybko", bo musiałem lecieć na posterunek - w związku z maratonem było ich ponad 70...Warszawa, ul. Jagiellońska. Dawno nie miał fotki, więc proszę bardzo :) Nie dość, że wczoraj i tak był istny armegeddon komunikacyjny (maraton), to już ~10 minut po rozpoczęciu pracy byłem z rana przy czymś takim. Nieco przypadkowo, ale trafiłem na zderzenie Tramicusa z lawetą wjeżdżającą na Tor Żerań FSO. Na szczęście zdarzenie nie było poważne, bo kierowca w ostatniej chwili zdążył jeszcze trochę cofnąć i tramwaj go tylko drasnął.... Warto dodać, że sam tor wyścigowy nie ma ostatnio dobrej passy - kilkanaście dni temu doszło tam bowiem do śmiertelnego wypadku z udziałem motocyklistki. A i same tramwaje mają na ul. Jagiellońskiej ostatnio mniej szczęścia - 3 tygodnie temu dwa przystanki dalej Jazz trafił inną ciężarówkę. Swoją szosą, motorniczy będzie miał się czym chwalić - wszak niecodziennie wali się w lawetę przewożącą naraz Porsche, Ferrari, Lamborghini, Nissana GTR i jeszcze jedno auto sportowe :-D Na zdjęciu tramwaj tuż przed odjazdem z miejsca zdarzenia - widoczne uszkodzenia kabiny oraz I drzwi. Sama fota robiona "na szybko", bo musiałem lecieć na posterunek - w związku z maratonem było ich ponad 70...
Author: lipton

Comments: 6

4 november 2016 - Warszawa, ul. Marymoncka. Wracając wczoraj z kolegą z innej roboty (trzeba było kogoś pogonić ze skrzyżowania, skoro raczył je on rozkopać nie powiadamiając przy tym nikogo) został on zadysponowany pod AWF, bo "jest tam jakaś kolizja 17". Nie było żadnych innych danych, więc sobie grzecznie jechaliśmy. Ale jako, że byliśmy blisko, to po kilku minutach ujrzeliśmy taki oto widok. Na miejscu nie było jeszcze żadnych służb, nie licząc PSP, która ma akurat jedną z jednostek po drugiej stronie ulicy. W trybie pilnym wdrożone zostało dwukierunkowe kierowanie tramwajów. Oraz autobusów, ponieważ pojazd, który wykoleił Swinga o najwyższym numerze taborowym po odbiciu zatrzymał się dokładnie na środku skrzyżowania. Niestety chwilowo nie mam jak podlinkować foty, ale wrak auta w sam raz nadaje się na zagadkę "jaka to marka?". Sam kierowca odniósł relatywnie niewielkie obrażenia jak na skalę zdarzenia i po krótkim pobycie w pobliskim szpitalu wrócił na miejsce wypadku. Pasażera na szczęście nie było, bo nie miałby on żadnych szans na przeżycie... Sprzątanie tego bałaganu trwało ponad 2 godziny. Przy okazji pozdrowienia dla motorowego, dla którego było to pierwsze zdarzenie w karierze :)Warszawa, ul. Marymoncka. Wracając wczoraj z kolegą z innej roboty (trzeba było kogoś pogonić ze skrzyżowania, skoro raczył je on rozkopać nie powiadamiając przy tym nikogo) został on zadysponowany pod AWF, bo "jest tam jakaś kolizja 17". Nie było żadnych innych danych, więc sobie grzecznie jechaliśmy. Ale jako, że byliśmy blisko, to po kilku minutach ujrzeliśmy taki oto widok. Na miejscu nie było jeszcze żadnych służb, nie licząc PSP, która ma akurat jedną z jednostek po drugiej stronie ulicy. W trybie pilnym wdrożone zostało dwukierunkowe kierowanie tramwajów. Oraz autobusów, ponieważ pojazd, który wykoleił Swinga o najwyższym numerze taborowym po odbiciu zatrzymał się dokładnie na środku skrzyżowania. Niestety chwilowo nie mam jak podlinkować foty, ale wrak auta w sam raz nadaje się na zagadkę "jaka to marka?". Sam kierowca odniósł relatywnie niewielkie obrażenia jak na skalę zdarzenia i po krótkim pobycie w pobliskim szpitalu wrócił na miejsce wypadku. Pasażera na szczęście nie było, bo nie miałby on żadnych szans na przeżycie... Sprzątanie tego bałaganu trwało ponad 2 godziny. Przy okazji pozdrowienia dla motorowego, dla którego było to pierwsze zdarzenie w karierze :)
Author: lipton

Comments: 15

4 january 2017 - Warszawa, ul. Chodecka. Z powodu zablokowanego przejazdu żaden autobus nie mógł dotrzeć na kraniec Bródno-Podgrodzie. Widoczni w oddali instruktorzy Nadzoru Ruchu MZA oraz ZTM wycofują pojazdy z zatrzymania, aby następnie włączyć je do ruchu.Warszawa, ul. Chodecka. Z powodu zablokowanego przejazdu żaden autobus nie mógł dotrzeć na kraniec Bródno-Podgrodzie. Widoczni w oddali instruktorzy Nadzoru Ruchu MZA oraz ZTM wycofują pojazdy z zatrzymania, aby następnie włączyć je do ruchu.
Author: radeom

17 march 2017 - Warszawa, ul. Rembielińska. Na skrzyżowaniu z ul. Poborzańską zjazdowa "jedynka" spotkała się z pojazdem dostawczym należącym do pewnego operatora pocztowego, co spowodowało ponad 50-minutowe zatrzymanie. Tramwaje zostały skierowane na trasy objazdowe oraz uruchomiona została autobusowa linia zastępcza. Na zdjęciu skład już po "odklejeniu" od dostawczaka, pozostała kwestia uprzątnięcia torowiska, ogarnięcia płotków wygrodzeniowych. Kilka minut po wykonaniu zdjęcia ruch został wznowiony. Tu inne kadry: 1, 2, 3. W tle najdłuższy bok na Bródnie, tzw. "Pekin".Warszawa, ul. Rembielińska. Na skrzyżowaniu z ul. Poborzańską zjazdowa "jedynka" spotkała się z pojazdem dostawczym należącym do pewnego operatora pocztowego, co spowodowało ponad 50-minutowe zatrzymanie. Tramwaje zostały skierowane na trasy objazdowe oraz uruchomiona została autobusowa linia zastępcza. Na zdjęciu skład już po "odklejeniu" od dostawczaka, pozostała kwestia uprzątnięcia torowiska, ogarnięcia płotków wygrodzeniowych. Kilka minut po wykonaniu zdjęcia ruch został wznowiony. Tu inne kadry: 1, 2, 3. W tle najdłuższy bok na Bródnie, tzw. "Pekin".
Author: radeom

Comments: 1

30 march 2017 - Warszawa, ul. Annopol. Miejscówka znana z bliskich spotkań tramwajów z innymi pojazdami (głównie dostawczymi). Kierujący tirem nie zachował ostrożności przy skręcaniu w prawo i doszło do zderzenia, motorniczy trafił do szpitala. Zatrzymanie trwało ok. 2,5h, tramwaje zawracane były na krańcu Annopol, uruchomiona została autobusowa linia zastępcza. Pozdrowienia dla spotkanego liptona. :)

P.S. Przyjechałem na miejsce Veturilo i na czas robienia zdjęć postawiłem zabezpieczony rower pod płotem. Komentarz z forum tvnwarszawa.pl:
A nadal stoi pod płotem to porzucone Veturilo ???? Tak się niestety kończy malowanie pasów dla rowerów na drodze pełnej TIRów stanowiącej dojazd do dzielnicy przemysłowej.
:)Warszawa, ul. Annopol. Miejscówka znana z bliskich spotkań tramwajów z innymi pojazdami (głównie dostawczymi). Kierujący tirem nie zachował ostrożności przy skręcaniu w prawo i doszło do zderzenia, motorniczy trafił do szpitala. Zatrzymanie trwało ok. 2,5h, tramwaje zawracane były na krańcu Annopol, uruchomiona została autobusowa linia zastępcza. Pozdrowienia dla spotkanego liptona. :)

P.S. Przyjechałem na miejsce Veturilo i na czas robienia zdjęć postawiłem zabezpieczony rower pod płotem. Komentarz z forum tvnwarszawa.pl:
A nadal stoi pod płotem to porzucone Veturilo ???? Tak się niestety kończy malowanie pasów dla rowerów na drodze pełnej TIRów stanowiącej dojazd do dzielnicy przemysłowej.
:)
Author: radeom

Comments: 5

30 march 2017 - Warszawa, ul. Annopol. Jako, że zostałem "wywołany do tablicy" pod fotką #865108, to dodaję również coś od siebie :) Zdarzeń ci u nas dostatek, a to było jednym z poważniejszych w ostatnim czasie. W "znanym i lubianym" miejscu (podobne "dzwony" są tu regularnie) pewien kierowca samochodu ciężarowego znów nie zauważył tramwaju. No, ale w końcu w Sierpcu takowych nie ma... Widok ogólny już był, więc wrzucam zdjęcie jak "przeciwnik" był jeszcze w miejscu zdarzenia. Sam wagon uległ dość poważnemu wykolejeniu i sporo ucierpiał. Podobnie jak motorowy, który z urazem kręgosłupa został przewieziony do pobliskiego szpitala. Zatrzymanie trwało ponad 2 godziny i przedłużyło się z powodu problemów ze wstawieniem wagonu z powrotem na tory (zaklinowały się śruby rzymskie i z dobre 20 minut Pogotowie Techniczne nie potrafiło sobie z tym poradzić). Na koniec pozdrowienia dla ekipy likwidującej oraz dla "chłopaka z Veturilo" ;)Warszawa, ul. Annopol. Jako, że zostałem "wywołany do tablicy" pod fotką #865108, to dodaję również coś od siebie :) Zdarzeń ci u nas dostatek, a to było jednym z poważniejszych w ostatnim czasie. W "znanym i lubianym" miejscu (podobne "dzwony" są tu regularnie) pewien kierowca samochodu ciężarowego znów nie zauważył tramwaju. No, ale w końcu w Sierpcu takowych nie ma... Widok ogólny już był, więc wrzucam zdjęcie jak "przeciwnik" był jeszcze w miejscu zdarzenia. Sam wagon uległ dość poważnemu wykolejeniu i sporo ucierpiał. Podobnie jak motorowy, który z urazem kręgosłupa został przewieziony do pobliskiego szpitala. Zatrzymanie trwało ponad 2 godziny i przedłużyło się z powodu problemów ze wstawieniem wagonu z powrotem na tory (zaklinowały się śruby rzymskie i z dobre 20 minut Pogotowie Techniczne nie potrafiło sobie z tym poradzić). Na koniec pozdrowienia dla ekipy likwidującej oraz dla "chłopaka z Veturilo" ;)
Author: lipton

Comments: 2

23 may 2017 - Warszawa, ul. Światowida. Dawno się nic nie działo na Tarcho, więc dziś zaległości zostały "nadrobione". Kilka minut po godz. 19.00 dzwoni znajomy i pyta się co to za "dzwonek" jest koło mnie? Nie wiedziałem, ale dojazd na miejsce zajął mi "całe" 5 minut (w tym 3 wyjeżdżałem z garażu). Okazało się, że Swing DUO zdmuchnął (dosłownie) z przejścia dla pieszych rowerzystę, który nie raczył zejść w tym miejscu z roweru. Na miejsce dojechały akurat służby, które zajęły się poszkodowanym ciężko rannym młodym człowiekiem. Przeleciał on bowiem po uderzeniu ponad 20 metrów. Jeszcze dalej zatrzymał się jego rower (blisko 30 metrów od przejścia), który zaklinował się pod tramwajem. Ogólnie facet, mimo obrażeń, może mówić o szczęściu, że w ogóle przeżył. Na pewno swój udział miało tu też trawiaste torowisko - na tłuczniu byłoby znacznie gorzej... Na zdjęciu WRD i koledzy z Nadzoru Ruchu prowadzą oględziny. Po ponad godzinie ruch tramwajowy wznowiono.Warszawa, ul. Światowida. Dawno się nic nie działo na Tarcho, więc dziś zaległości zostały "nadrobione". Kilka minut po godz. 19.00 dzwoni znajomy i pyta się co to za "dzwonek" jest koło mnie? Nie wiedziałem, ale dojazd na miejsce zajął mi "całe" 5 minut (w tym 3 wyjeżdżałem z garażu). Okazało się, że Swing DUO zdmuchnął (dosłownie) z przejścia dla pieszych rowerzystę, który nie raczył zejść w tym miejscu z roweru. Na miejsce dojechały akurat służby, które zajęły się poszkodowanym ciężko rannym młodym człowiekiem. Przeleciał on bowiem po uderzeniu ponad 20 metrów. Jeszcze dalej zatrzymał się jego rower (blisko 30 metrów od przejścia), który zaklinował się pod tramwajem. Ogólnie facet, mimo obrażeń, może mówić o szczęściu, że w ogóle przeżył. Na pewno swój udział miało tu też trawiaste torowisko - na tłuczniu byłoby znacznie gorzej... Na zdjęciu WRD i koledzy z Nadzoru Ruchu prowadzą oględziny. Po ponad godzinie ruch tramwajowy wznowiono.
Author: lipton

25 may 2017 - Warszawa, ul. Annopol. I jeszcze drugie ujęcie z ostatniego "dzwona" na skrzyżowaniu z ul. Inowłodzką. Tym razem od przodu oraz po odciągnięciu wagonu od ciężarówki. Jak widać #1244 wygląda "średnio"... Robimy zakłady czy jeszcze wyjedzie na ulice? :) Bo osobiście nie wróżę mu już zbyt długiej kariery. No chyba, że znów T-3 uskuteczni jakąś podmiankę.Warszawa, ul. Annopol. I jeszcze drugie ujęcie z ostatniego "dzwona" na skrzyżowaniu z ul. Inowłodzką. Tym razem od przodu oraz po odciągnięciu wagonu od ciężarówki. Jak widać #1244 wygląda "średnio"... Robimy zakłady czy jeszcze wyjedzie na ulice? :) Bo osobiście nie wróżę mu już zbyt długiej kariery. No chyba, że znów T-3 uskuteczni jakąś podmiankę.
Author: lipton

Comments: 10

25 may 2017 - Warszawa, ul. Annopol. Nie minęły jeszcze dwa miesiące od poprzedniego porządnego "dzwona" na tej ulicy, a dziś był kolejny. I znów standardowo zawodowy kierowca ciężarówki nie zauważył "maleńkiego" tramwaju. Tym razem przy skrzyżowaniu z ul. Inowłodzką. Skład #1244+1243 z impetem wjechał w przewożącą materiały niebezpieczne ciężarówkę na lubuskich "blachach". W wyniku zdarzenia I wagon "wyleciał" obydwoma wózkami, a jego kabina dość znacznie zmieniła swoją geometrię. Bonusowo II wagon "dobił" go do TIR-a. Ranna została motornicza oraz pasażer tramwaju. Natomiast sprzątanie całego tego bałaganu trwało blisko 2,5 godziny. Na zdjęciu pierwszy wóz podczas (nieudanych) prób "odkleszczenia" go od ciężarówki.Warszawa, ul. Annopol. Nie minęły jeszcze dwa miesiące od poprzedniego porządnego "dzwona" na tej ulicy, a dziś był kolejny. I znów standardowo zawodowy kierowca ciężarówki nie zauważył "maleńkiego" tramwaju. Tym razem przy skrzyżowaniu z ul. Inowłodzką. Skład #1244+1243 z impetem wjechał w przewożącą materiały niebezpieczne ciężarówkę na lubuskich "blachach". W wyniku zdarzenia I wagon "wyleciał" obydwoma wózkami, a jego kabina dość znacznie zmieniła swoją geometrię. Bonusowo II wagon "dobił" go do TIR-a. Ranna została motornicza oraz pasażer tramwaju. Natomiast sprzątanie całego tego bałaganu trwało blisko 2,5 godziny. Na zdjęciu pierwszy wóz podczas (nieudanych) prób "odkleszczenia" go od ciężarówki.
Author: lipton

Comments: 12

12 june 2017 - Warszawa, most Śląsko-Dąbrowski. Pozory mylą - na zdjęciu mamy piękne słońce, ale 3 godziny wcześniej nad miastem przeszła potężna nawałnica. Było krótko, ale intensywnie. W związku z tym tramwaje stanęły wówczas w wielu punktach sieci. Między innymi na moście Śląsko-Dąbrowskim, gdzie siła wiatru była taka, że ze składu 105-ek... zerwało z dachu oba pantografy. Plus sieć trakcyjną oczywiście. Tramwaje nie jeździły tym ciągiem ok. 4 godzin. Choć to i tak nie był rekord, bo w "młocińskich krzakach" staliśmy ponad 5h. Na zdjęciu ekipa sieciowców kończy (jakieś 20 minut później tramwaje ruszyły) naprawę sieci na moście, który obecnie przechodzi remont. A dokładnie w nowej technologii wykonywany jest ok. 50-metrowej długości odcinek testowy, który ma pokazać czy tym razem będą to działania skuteczne. Bo jak widać na fotce stan PAT-a jest dramatyczny...Warszawa, most Śląsko-Dąbrowski. Pozory mylą - na zdjęciu mamy piękne słońce, ale 3 godziny wcześniej nad miastem przeszła potężna nawałnica. Było krótko, ale intensywnie. W związku z tym tramwaje stanęły wówczas w wielu punktach sieci. Między innymi na moście Śląsko-Dąbrowskim, gdzie siła wiatru była taka, że ze składu 105-ek... zerwało z dachu oba pantografy. Plus sieć trakcyjną oczywiście. Tramwaje nie jeździły tym ciągiem ok. 4 godzin. Choć to i tak nie był rekord, bo w "młocińskich krzakach" staliśmy ponad 5h. Na zdjęciu ekipa sieciowców kończy (jakieś 20 minut później tramwaje ruszyły) naprawę sieci na moście, który obecnie przechodzi remont. A dokładnie w nowej technologii wykonywany jest ok. 50-metrowej długości odcinek testowy, który ma pokazać czy tym razem będą to działania skuteczne. Bo jak widać na fotce stan PAT-a jest dramatyczny...
Author: lipton

15 june 2017 - Warszawa, skrzyżowanie ulic Królewska/Marszałkowska. I jeszcze zdjęcie uszkodzeń "przeguba" po czwartkowym wypadku. Dobrze nie wygląda, bo kabina przyjęła całą siłę uderzenia (na pierwszym planie jakieś jej części walające się po ulicy). Dlatego też szofer został tak poważnie ranny. Nie zmienia to faktu, że #8232 i tak wygląda lepiej od Solbusa #1020, który... dzień wcześniej został trafiony przez tramwaj na tym samym skrzyżowaniu. Zdarzenia te były o tyle inne, że we środę autobus został trafiony już za II drzwiami (czyli prawie w tył), a siła uderzenia była tak duża, że pojazd został obrócony o ok. 70 stopni. Co gorsza, podczas uderzenia przez okno wypadła trzyosobowa rodzina. Z tego co wiem, 10-letni chłopak nadal walczy o życie (nie będę tu przytaczał opisu widoku jaki zastał kolega, który jako jeden z pierwszych dotarł na miejsce). W tym wypadku uderzającym był skład 105-ek, gdzie I wagon wykoleił się II wózkiem. Sama jego kabina "dość znacznie zmieniła geometrię" i sądzę, że mogą być problemy z jego powrotem do ruchu. Podobnie jak z autobusem, który się złamał. Samo zdarzenie zostało zakwalifikowane jako "katastrofa w ruchu lądowym", ponieważ łącznie rannych zostało 12 osób. Wypadek czwartkowy pozostał tylko "wypadkiem". Dodam, że i we środę staż pracy prowadzących pojazdy nie powalał - jeden rok, drugi dwa lata w komunikacji. Na zdjęciu widzimy również operatora jednej z telewizji. Bo na miejsce przyjechały chyba wszystkie ekipy: TVN24, Polsat i TVP Info robiły relacje na żywo, widziałem też Super Stację. Zabrakło natomiast "jedynie słusznej" Telewizji Trwam :->Warszawa, skrzyżowanie ulic Królewska/Marszałkowska. I jeszcze zdjęcie uszkodzeń "przeguba" po czwartkowym wypadku. Dobrze nie wygląda, bo kabina przyjęła całą siłę uderzenia (na pierwszym planie jakieś jej części walające się po ulicy). Dlatego też szofer został tak poważnie ranny. Nie zmienia to faktu, że #8232 i tak wygląda lepiej od Solbusa #1020, który... dzień wcześniej został trafiony przez tramwaj na tym samym skrzyżowaniu. Zdarzenia te były o tyle inne, że we środę autobus został trafiony już za II drzwiami (czyli prawie w tył), a siła uderzenia była tak duża, że pojazd został obrócony o ok. 70 stopni. Co gorsza, podczas uderzenia przez okno wypadła trzyosobowa rodzina. Z tego co wiem, 10-letni chłopak nadal walczy o życie (nie będę tu przytaczał opisu widoku jaki zastał kolega, który jako jeden z pierwszych dotarł na miejsce). W tym wypadku uderzającym był skład 105-ek, gdzie I wagon wykoleił się II wózkiem. Sama jego kabina "dość znacznie zmieniła geometrię" i sądzę, że mogą być problemy z jego powrotem do ruchu. Podobnie jak z autobusem, który się złamał. Samo zdarzenie zostało zakwalifikowane jako "katastrofa w ruchu lądowym", ponieważ łącznie rannych zostało 12 osób. Wypadek czwartkowy pozostał tylko "wypadkiem". Dodam, że i we środę staż pracy prowadzących pojazdy nie powalał - jeden rok, drugi dwa lata w komunikacji. Na zdjęciu widzimy również operatora jednej z telewizji. Bo na miejsce przyjechały chyba wszystkie ekipy: TVN24, Polsat i TVP Info robiły relacje na żywo, widziałem też Super Stację. Zabrakło natomiast "jedynie słusznej" Telewizji Trwam :->
Author: lipton

Comments: 7

15 june 2017 - Warszawa, skrzyżowanie ulic Marszałkowska/Królewska. Jak już na pewno wszyscy wiedzą mieliśmy w Boże Ciało poważny wypadek tramwajowo-autobusowy w centrum miasta. I był to już drugi taki "dzwon" w kolejne dni w tym miejscu (ale o poprzednim zdarzeniu pod innym zdjęciem). Tym razem doszło do zderzenia Swinga linii 18 z przegubowym Solarisem linii 111 skręcającym w lewo w ul. Królewską (trasa objazdowa). Zdarzenie było bardzo poważne. Wagon wykoleił się I wózkiem, a ranne zostały 3 osoby z autobusu. W tym najpoważniej kierowca, którego przez blisko 25 minut z pozostałości kabiny (autobus został trafiony centralnie w przód) uwalniały dwa zastępy Straży Pożarnej. Po wykonaniu dostępu został przekazany załodze Pogotowia Ratunkowego, które w stanie ciężkim odwiozło go do szpitala. Sprzątanie tego "bałaganu" trwało 3 godziny (bez kilku minut) i spowodowało wyłączenie z ruchu kołowego tego ważnego śródmiejskiego skrzyżowania. No, ale w końcu wszystkie możliwe służby miały "obcykany" scenariusz po dniu poprzednim... Warto dodać, że prowadzący pojazdy mieli bardzo krótki staż pracy: kierowca MZA pół roku, motornicza... dwa miesiące. Na zdjęciu wykolejony uszkodzony Swing. Na pewno szybko nie wyjedzie. A to już kolejny poważnie rozbity wóz z R-4. Coś czuję, że się tam niedługo wezmą za niektórych :->Warszawa, skrzyżowanie ulic Marszałkowska/Królewska. Jak już na pewno wszyscy wiedzą mieliśmy w Boże Ciało poważny wypadek tramwajowo-autobusowy w centrum miasta. I był to już drugi taki "dzwon" w kolejne dni w tym miejscu (ale o poprzednim zdarzeniu pod innym zdjęciem). Tym razem doszło do zderzenia Swinga linii 18 z przegubowym Solarisem linii 111 skręcającym w lewo w ul. Królewską (trasa objazdowa). Zdarzenie było bardzo poważne. Wagon wykoleił się I wózkiem, a ranne zostały 3 osoby z autobusu. W tym najpoważniej kierowca, którego przez blisko 25 minut z pozostałości kabiny (autobus został trafiony centralnie w przód) uwalniały dwa zastępy Straży Pożarnej. Po wykonaniu dostępu został przekazany załodze Pogotowia Ratunkowego, które w stanie ciężkim odwiozło go do szpitala. Sprzątanie tego "bałaganu" trwało 3 godziny (bez kilku minut) i spowodowało wyłączenie z ruchu kołowego tego ważnego śródmiejskiego skrzyżowania. No, ale w końcu wszystkie możliwe służby miały "obcykany" scenariusz po dniu poprzednim... Warto dodać, że prowadzący pojazdy mieli bardzo krótki staż pracy: kierowca MZA pół roku, motornicza... dwa miesiące. Na zdjęciu wykolejony uszkodzony Swing. Na pewno szybko nie wyjedzie. A to już kolejny poważnie rozbity wóz z R-4. Coś czuję, że się tam niedługo wezmą za niektórych :->
Author: lipton

Comments: 14

22 june 2017 - Warszawa, torowisko pomiędzy budowaną Galerią Młociny a al. Wittek. Dziś nie dane mi było w spokoju wrócić do domu po robocie, ponieważ w "krzakach młocińskich" znów mieliśmy "dzień jak co dzień". Kolejne drzewo zwaliło się dziś tam na sieć trakcyjną (tym razem bez pomocy wiatru) i na równe dwie godziny zablokowało przejazd dla tramwajów linii 2, 6 oraz wyjeżdżających jeszcze z R-4 "dodatków" w zmianie B. Interweniowała Straż Pożarna oraz Pogotowie Sieciowe. Na zdjęciu sielska atmosfera w oczekiwaniu na udrożnienie przejazdu :-) Pozdrowienia dla ekipy!Warszawa, torowisko pomiędzy budowaną Galerią Młociny a al. Wittek. Dziś nie dane mi było w spokoju wrócić do domu po robocie, ponieważ w "krzakach młocińskich" znów mieliśmy "dzień jak co dzień". Kolejne drzewo zwaliło się dziś tam na sieć trakcyjną (tym razem bez pomocy wiatru) i na równe dwie godziny zablokowało przejazd dla tramwajów linii 2, 6 oraz wyjeżdżających jeszcze z R-4 "dodatków" w zmianie B. Interweniowała Straż Pożarna oraz Pogotowie Sieciowe. Na zdjęciu sielska atmosfera w oczekiwaniu na udrożnienie przejazdu :-) Pozdrowienia dla ekipy!
Author: lipton

Comments: 2

14 july 2017 - Warszawa, ul. Skierniewicka. Obcierka z tramwajem.Warszawa, ul. Skierniewicka. Obcierka z tramwajem.
Author: empi

Comments: 1

12 september 2017 - Warszawa, ul. Wolska. Pewna pani z Ryk tak się dziś spieszyła na fitness, że na ponad 1,5 godziny sparaliżowała wszystkie tramwaje na Woli (i nie tylko). W zamian miała ~3 kwadranse "fitnessu" w karetce. Z tej strony zdarzenie wygląda dość niepozornie, ale "tyrystor" dość konkretnie "przystemplował" Toyotę i pozbawił ją lewego boku. Oprócz kierującej ranna została też pasażerka. Niestety czynności WRD przeciągnęły się, więc w obukierunkowym zatrzymaniu utknęło naprawdę wiele składów. Dodatkowo stojąca na torach karetka przez kilkanaście minut uniemożliwiła wznowienie ruchu w kierunku zachodnim (po uprzednim ściągnięciu osobówki z torowiska), niemniej w końcu udało się ją "przestawić". Przy okazji na fotce załapała się z lewej fura bez rejestracji ;-)Warszawa, ul. Wolska. Pewna pani z Ryk tak się dziś spieszyła na fitness, że na ponad 1,5 godziny sparaliżowała wszystkie tramwaje na Woli (i nie tylko). W zamian miała ~3 kwadranse "fitnessu" w karetce. Z tej strony zdarzenie wygląda dość niepozornie, ale "tyrystor" dość konkretnie "przystemplował" Toyotę i pozbawił ją lewego boku. Oprócz kierującej ranna została też pasażerka. Niestety czynności WRD przeciągnęły się, więc w obukierunkowym zatrzymaniu utknęło naprawdę wiele składów. Dodatkowo stojąca na torach karetka przez kilkanaście minut uniemożliwiła wznowienie ruchu w kierunku zachodnim (po uprzednim ściągnięciu osobówki z torowiska), niemniej w końcu udało się ją "przestawić". Przy okazji na fotce załapała się z lewej fura bez rejestracji ;-)
Author: lipton

Comments: 8

23 september 2017 - Warszawa, pętla Dw. Zachodni. Tak dojeżdża się do przystanku przed jednym z trzech największych dworców w stolicy. Kierowca prawdopodobnie patrzył, aby lewym tylnym narożnikiem nie zawadzić o pojazdy zaparkowane na... wysepce na środku jezdni (nawet lepszej fotki nie dało się przez nie zrobić). A z prawej strony miejsca też było za mało. Z dedykacją dla liptona.Warszawa, pętla Dw. Zachodni. Tak dojeżdża się do przystanku przed jednym z trzech największych dworców w stolicy. Kierowca prawdopodobnie patrzył, aby lewym tylnym narożnikiem nie zawadzić o pojazdy zaparkowane na... wysepce na środku jezdni (nawet lepszej fotki nie dało się przez nie zrobić). A z prawej strony miejsca też było za mało. Z dedykacją dla liptona.
Author: MZ

Comments: 1

21 november 2017 - Warszawa, ul. Grójecka. Tramwaje Warszawskie nie mają w tym tygodniu dobrej passy - począwszy od poniedziałku aż do dziś codziennie jest jakiś poważny "dzwon". Na fotce zdarzenie przedwczorajsze, kiedy to na skrzyżowaniu z ul. Wawelską praski Swing spotkał się z taksówką. Jak widać spotkanie to "zaowocowało" jeszcze wykolejeniem oraz zaliczeniem słupa trakcyjnego, przez co uszkodzenia wagonu są poważne. Oczywiście najgorzej z tego wszystkiego wyszedł prowadzący "taryfę", niemniej będzie żył. Samo zdarzenie sparaliżowało na 2,5h Ochotę - nie dość, że nie kursowały tramwaje, to jeszcze to ważne skrzyżowanie zablokowane było dla wielu relacji ruchu kołowego. Problematyczne było zwłaszcza wkolejenie wagonu - dwa dźwigi walczyły z tym ponad godzinę. Łatwo nie było, bo łamały się "śruby rzymskie," a sam wagon zakleszczony był na krawężniku i nie bardzo było go jak unieść. Sumarycznie przed północą ruch wznowiono :)Warszawa, ul. Grójecka. Tramwaje Warszawskie nie mają w tym tygodniu dobrej passy - począwszy od poniedziałku aż do dziś codziennie jest jakiś poważny "dzwon". Na fotce zdarzenie przedwczorajsze, kiedy to na skrzyżowaniu z ul. Wawelską praski Swing spotkał się z taksówką. Jak widać spotkanie to "zaowocowało" jeszcze wykolejeniem oraz zaliczeniem słupa trakcyjnego, przez co uszkodzenia wagonu są poważne. Oczywiście najgorzej z tego wszystkiego wyszedł prowadzący "taryfę", niemniej będzie żył. Samo zdarzenie sparaliżowało na 2,5h Ochotę - nie dość, że nie kursowały tramwaje, to jeszcze to ważne skrzyżowanie zablokowane było dla wielu relacji ruchu kołowego. Problematyczne było zwłaszcza wkolejenie wagonu - dwa dźwigi walczyły z tym ponad godzinę. Łatwo nie było, bo łamały się "śruby rzymskie," a sam wagon zakleszczony był na krawężniku i nie bardzo było go jak unieść. Sumarycznie przed północą ruch wznowiono :)
Author: lipton

Comments: 4

28 november 2017 - Warszawa, ul. Annopol. Wtorkowe popołudnie było dość "wesołe". Jednym ze zdarzeń dezorganizujących tego dnia ruch pojazdów komunikacji miejskiej była kolizja na Annopolu, gdzie panowie wjechali Seatem tuż przed rozpędzoną "czwórkę". Jako, że miałem blisko, to na miejscu byłem już po kilku minutach. Wówczas okazało się, że auto zostało "przetargane" ponad 15 metrów po torowisku i nie ma m.in. jednego koła. Po wezwaniu pojazdów technicznych ruch wznowiliśmy po ok. trzech kwadransach. Warto dodać, że panowie wzięli samochód od żony jednego z nich i pojechali wymienić opony na zimowe. Jedna została "zdjęta" przez tramwaj na miejscu zdarzenia, jednak generalnie wymienić trzeba będzie całe auto ;-) Wrzucam fotkę "z ręki", bo na rozstawianie statywu nie miałem czasu.Warszawa, ul. Annopol. Wtorkowe popołudnie było dość "wesołe". Jednym ze zdarzeń dezorganizujących tego dnia ruch pojazdów komunikacji miejskiej była kolizja na Annopolu, gdzie panowie wjechali Seatem tuż przed rozpędzoną "czwórkę". Jako, że miałem blisko, to na miejscu byłem już po kilku minutach. Wówczas okazało się, że auto zostało "przetargane" ponad 15 metrów po torowisku i nie ma m.in. jednego koła. Po wezwaniu pojazdów technicznych ruch wznowiliśmy po ok. trzech kwadransach. Warto dodać, że panowie wzięli samochód od żony jednego z nich i pojechali wymienić opony na zimowe. Jedna została "zdjęta" przez tramwaj na miejscu zdarzenia, jednak generalnie wymienić trzeba będzie całe auto ;-) Wrzucam fotkę "z ręki", bo na rozstawianie statywu nie miałem czasu.
Author: lipton

4 january 2018 - Warszawa, ul. Chodecka. Na zdjęciu jeden z nowych nabytków MZA stojący w zatrzymaniu spowodowanym zderzeniem samochodów osobowych. Chwilę przed zrobieniem fotografii na miejsce dojechała widoczna załoga WRD KSP. Ograniczona widoczność spowodowana zaparkowanymi samochodami sprzyja niebezpiecznym sytuacjom w tym miejscu.Warszawa, ul. Chodecka. Na zdjęciu jeden z nowych nabytków MZA stojący w zatrzymaniu spowodowanym zderzeniem samochodów osobowych. Chwilę przed zrobieniem fotografii na miejsce dojechała widoczna załoga WRD KSP. Ograniczona widoczność spowodowana zaparkowanymi samochodami sprzyja niebezpiecznym sytuacjom w tym miejscu.
Author: radeom

4 january 2018 - Warszawa, ul. Chodecka. Pojazd od kilkudziesięciu minut stoi w zatrzymaniu z powodu zablokowanego przejazdu. Autobus przejechał zaledwie 300 metrów od wyjazdu z krańca, pętla Bródno-Podgrodzie została tymczasowo wyłączona z ruchu. Linie nadjeżdżające od strony przeciwnej kierowane były na trasy objazdowe. Przód pojazdu trochę doświetlony dzięki dość silnym i jasnym świetle LED na wysięgnikach, które Zarząd Dróg Miejskich dodatkowo instaluje na wybranych przejściach dla pieszych wymagających poprawy bezpieczeństwa.Warszawa, ul. Chodecka. Pojazd od kilkudziesięciu minut stoi w zatrzymaniu z powodu zablokowanego przejazdu. Autobus przejechał zaledwie 300 metrów od wyjazdu z krańca, pętla Bródno-Podgrodzie została tymczasowo wyłączona z ruchu. Linie nadjeżdżające od strony przeciwnej kierowane były na trasy objazdowe. Przód pojazdu trochę doświetlony dzięki dość silnym i jasnym świetle LED na wysięgnikach, które Zarząd Dróg Miejskich dodatkowo instaluje na wybranych przejściach dla pieszych wymagających poprawy bezpieczeństwa.
Author: radeom

26 april 2018 - Warszawa, skrzyżowanie ulic Kijowska/Markowska. Taki tam obrazek ze skrzyżowania :) Dawno nic nie wrzucałem, więc czas nieco nadrobić zaległości. Panu z osobówki baaardzo spieszyło się na pociąg, postanowił więc skrócić sobie drogę i przez torowisko przejechać "pod prąd". Zapomniał chyba się jednak rozejrzeć, co skutkowało umieszczeniem auta na najbliższym słupie trakcyjnym. Wagon wykoleił się, a samochód został zakleszczony między słupem a tramwajem. O dziwo kierowcy prawie nic się nie stało, jednak jego żona w ciąży i małe dziecko nie mieli już tyle szczęścia. Sprzątanie tego bałaganu trwało blisko 3 godziny (trzeba było wystawić środkowy wózek `u-boota` w celu wyciągnięcia wraku z torów) i nastręczało sporo problemów.Warszawa, skrzyżowanie ulic Kijowska/Markowska. Taki tam obrazek ze skrzyżowania :) Dawno nic nie wrzucałem, więc czas nieco nadrobić zaległości. Panu z osobówki baaardzo spieszyło się na pociąg, postanowił więc skrócić sobie drogę i przez torowisko przejechać "pod prąd". Zapomniał chyba się jednak rozejrzeć, co skutkowało umieszczeniem auta na najbliższym słupie trakcyjnym. Wagon wykoleił się, a samochód został zakleszczony między słupem a tramwajem. O dziwo kierowcy prawie nic się nie stało, jednak jego żona w ciąży i małe dziecko nie mieli już tyle szczęścia. Sprzątanie tego bałaganu trwało blisko 3 godziny (trzeba było wystawić środkowy wózek `u-boota` w celu wyciągnięcia wraku z torów) i nastręczało sporo problemów.
Author: lipton

Comments: 19

18 june 2018 - Warszawa, ul. Wolska. Zatrzymanie trwało może z 15 minut.Warszawa, ul. Wolska. Zatrzymanie trwało może z 15 minut.
Author: empi

Comments: 5

5 december 2018 - Warszawa, ul. Puławska. Wczoraj wracając z południowych rubieży miasta krótko po godz. 14.00 dostaliśmy telefon o dość dramatycznej treści "człowiek pod wozem". Daleko nie było, więc po kilkunastu minutach zastaliśmy taki oto widok. Chwilę wcześniej mijaliśmy jadących w drugą stronę sieciowców, więc jeszcze przed przyjazdem na miejsce wiedziałem, że pod tramwajem nikogo nie ma. Okazało się, że starsza pani, która wtargnęła przed tramwaj znajdowała się (na wysokości połowy II wagonu) pomiędzy tramwajem a krawężnikiem i płotkami wygrodzeniowymi (w momencie wykonywania zdjęcia była już w widocznej za #1386 karetce). Miała mnóstwo szczęścia, bo gdyby weszła kilkanaście centymetrów dalej na torowisko, to raczej szans by nie miała - jak widać skład zatrzymał się ponad 20 metrów za "zebrą". W związku z brakiem czasu po paru minutach pojechaliśmy dalej, a czynności WRD na miejscu zdarzenia trwały jeszcze ok. 2 kwadransów.Warszawa, ul. Puławska. Wczoraj wracając z południowych rubieży miasta krótko po godz. 14.00 dostaliśmy telefon o dość dramatycznej treści "człowiek pod wozem". Daleko nie było, więc po kilkunastu minutach zastaliśmy taki oto widok. Chwilę wcześniej mijaliśmy jadących w drugą stronę sieciowców, więc jeszcze przed przyjazdem na miejsce wiedziałem, że pod tramwajem nikogo nie ma. Okazało się, że starsza pani, która wtargnęła przed tramwaj znajdowała się (na wysokości połowy II wagonu) pomiędzy tramwajem a krawężnikiem i płotkami wygrodzeniowymi (w momencie wykonywania zdjęcia była już w widocznej za #1386 karetce). Miała mnóstwo szczęścia, bo gdyby weszła kilkanaście centymetrów dalej na torowisko, to raczej szans by nie miała - jak widać skład zatrzymał się ponad 20 metrów za "zebrą". W związku z brakiem czasu po paru minutach pojechaliśmy dalej, a czynności WRD na miejscu zdarzenia trwały jeszcze ok. 2 kwadransów.
Author: lipton

2 january 2019 - Warszawa, skrzyżowanie al. "Solidarności" z ul. Okopową. Świeże wieści z frontu w stolicy: dziś krótko po godz. 16.00 doszło na rzeczonym skrzyżowaniu do klasycznego "lewoskrętu". Tym razem praski `u-boot` #3011 (swoją drogą wóz ten nie ma ostatnio szczęścia) zakończył jazdę na Swingu #3234. Wagony starły się dość poważnie, a rannych zostało (na szczęście niegroźnie) ok. 10 osób. Dodatkowo `stoszesnastka` wykoleiła się I wózkiem. Na ponad godzinę zablokowany został ruch tramwajowy we wszystkich relacjach. Podobnie było w zasadzie z ruchem kołowym - okolica (i nie tylko) stanęła. Biorąc pod uwagę, że w tym samym czasie były też zerwania sieci na Bemowie i Moście Poniatowskiego oraz samobójca w metrze, to mieliśmy naprawdę "fajne" popołudnie. Zdarzeń pomniejszych nie liczę.Warszawa, skrzyżowanie al. "Solidarności" z ul. Okopową. Świeże wieści z frontu w stolicy: dziś krótko po godz. 16.00 doszło na rzeczonym skrzyżowaniu do klasycznego "lewoskrętu". Tym razem praski `u-boot` #3011 (swoją drogą wóz ten nie ma ostatnio szczęścia) zakończył jazdę na Swingu #3234. Wagony starły się dość poważnie, a rannych zostało (na szczęście niegroźnie) ok. 10 osób. Dodatkowo `stoszesnastka` wykoleiła się I wózkiem. Na ponad godzinę zablokowany został ruch tramwajowy we wszystkich relacjach. Podobnie było w zasadzie z ruchem kołowym - okolica (i nie tylko) stanęła. Biorąc pod uwagę, że w tym samym czasie były też zerwania sieci na Bemowie i Moście Poniatowskiego oraz samobójca w metrze, to mieliśmy naprawdę "fajne" popołudnie. Zdarzeń pomniejszych nie liczę.
Author: lipton

Comments: 15

10 april 2019 - Warszawa, ul. Muranowska. Nie dość, że standardowo były dziś protesty na mieście, to jeszcze tramwaje wjeżdżają autobusom w dupę ;-) Tym razem 35 trafiło skręcającego "przeguba" (linii 518) na skrzyżowaniu Andersa/Muranowska/Stawki. Skład #1450+1449 wyszedł z tego bez większych szkód (nawet szyby w kabinie nie wypadły :)), natomiast zadek Solarisa ucierpiał dość znacznie. Niestety były też dwie osoby ranne. Na zdjęciu autobus chwilę po zjeździe ze skrzyżowania. I całe szczęście zdarzenie to miało miejsce pod Pomnikiem Poległych i Pomordowanych na Wschodzie, a nie pod Pomnikiem Smoleńskim. Bo dopiero była by dziś afera :DWarszawa, ul. Muranowska. Nie dość, że standardowo były dziś protesty na mieście, to jeszcze tramwaje wjeżdżają autobusom w dupę ;-) Tym razem 35 trafiło skręcającego "przeguba" (linii 518) na skrzyżowaniu Andersa/Muranowska/Stawki. Skład #1450+1449 wyszedł z tego bez większych szkód (nawet szyby w kabinie nie wypadły :)), natomiast zadek Solarisa ucierpiał dość znacznie. Niestety były też dwie osoby ranne. Na zdjęciu autobus chwilę po zjeździe ze skrzyżowania. I całe szczęście zdarzenie to miało miejsce pod Pomnikiem Poległych i Pomordowanych na Wschodzie, a nie pod Pomnikiem Smoleńskim. Bo dopiero była by dziś afera :D
Author: lipton

Comments: 8

24 april 2019 - Warszawa, pętla ŻERAŃ WSCHODNI. Dzisiejszy dzień zbyt szczęśliwy dla TW nie był. Sporo zdarzeń, w tym co najmniej dwa z gatunku "grubych". Zdjęcie #2029 już na TWB wisi, więc dodaję teraz #2086 niejako "wywołanego do tablicy" przy okazji tamtej fotografii. Wóz ten w parze z #2087 przyłożył ok. godz. 14.25 w ciężarówkę DHL-a na ul. Annopol. Na nieszczęście dla siebie nie wykoleił się, więc cała siła poszła w kabinę, która w zasadzie przestała istnieć. Ciężarówkę natomiast "poniosło" w tory i zatrzymała się w ekwilibrystycznej pozycji na dwóch kołach. Ranny motorniczy (ze złamaniami) trafił do szpitala. Zatrzymanie trwało ponad 2h, po czym skład ściągnięto na pobliską pętlę (gdzie dłuższy czas oczekiwał na ekipę z R-3, która go zholuje na zakład). I właśnie tam wykonałem zdjęcie, bo akurat byłem w okolicy. Kadr ciasny, ponieważ "bulwy" stały centralnie pod słońce (co widać zresztą po cieniach), więc nic innego nie nadaje się do publikacji. Niemniej skalę uszkodzeń widać. Na pewno szybko w ruchu tego składu nie zobaczymy. PS. Wiem, że rozmiar pliku jest delikatnie przekroczony, ale Krystian mówi, że tak może być ;-)Warszawa, pętla ŻERAŃ WSCHODNI. Dzisiejszy dzień zbyt szczęśliwy dla TW nie był. Sporo zdarzeń, w tym co najmniej dwa z gatunku "grubych". Zdjęcie #2029 już na TWB wisi, więc dodaję teraz #2086 niejako "wywołanego do tablicy" przy okazji tamtej fotografii. Wóz ten w parze z #2087 przyłożył ok. godz. 14.25 w ciężarówkę DHL-a na ul. Annopol. Na nieszczęście dla siebie nie wykoleił się, więc cała siła poszła w kabinę, która w zasadzie przestała istnieć. Ciężarówkę natomiast "poniosło" w tory i zatrzymała się w ekwilibrystycznej pozycji na dwóch kołach. Ranny motorniczy (ze złamaniami) trafił do szpitala. Zatrzymanie trwało ponad 2h, po czym skład ściągnięto na pobliską pętlę (gdzie dłuższy czas oczekiwał na ekipę z R-3, która go zholuje na zakład). I właśnie tam wykonałem zdjęcie, bo akurat byłem w okolicy. Kadr ciasny, ponieważ "bulwy" stały centralnie pod słońce (co widać zresztą po cieniach), więc nic innego nie nadaje się do publikacji. Niemniej skalę uszkodzeń widać. Na pewno szybko w ruchu tego składu nie zobaczymy. PS. Wiem, że rozmiar pliku jest delikatnie przekroczony, ale Krystian mówi, że tak może być ;-)
Author: lipton

Comments: 7

24 april 2019 - Warszawa, ul. Popiełuszki. Dziś przed 16 miała miejsce kolizja samochodu osobowego z powyższą solówką na 08/27 B na skrzyżowaniu Popiełuszki / Krasińskiego.Warszawa, ul. Popiełuszki. Dziś przed 16 miała miejsce kolizja samochodu osobowego z powyższą solówką na 08/27 B na skrzyżowaniu Popiełuszki / Krasińskiego.
Author: Karol Matuszewski

Comments: 13

31 may 2019 - Warszawa, ul. Rembielińska. W związku z budową metra na Bródnie pomiędzy zespołami KONDRATOWICZA i TORUŃSKA powstał przejazd dla samochodów. Dość regularnie dochodzi na nim do "dzwonów" z tramwajami, jednak zdarzenie z zeszłego piątku było zdecydowanie najpoważniejsze. Przy okazji można rzec, że było taką "kwintesencją" całego poprzedniego "bogatego" tygodnia. Bo dzień w dzień coś konkretnego się działo. W piątek rano natomiast #3280 "przeorał" audicę między sobą a słupem trakcyjnym. Słup niestety w tym starciu poległ (nie położył się, ale i tak trzeba było go usunąć), więc tramwaje ruszyły przez Bródno dopiero po ponad 9h. Na zdjęciu #1366+1365 linii 25 stojący jako pierwszy w zatrzymaniu od strony Annopola. Na pierwszym planie natomiast wrak auta, które kiedyś było Audi A3. Ranna została motornicza oraz, jak nie trudno się domyślić, kierujący samochodem osobowym.Warszawa, ul. Rembielińska. W związku z budową metra na Bródnie pomiędzy zespołami KONDRATOWICZA i TORUŃSKA powstał przejazd dla samochodów. Dość regularnie dochodzi na nim do "dzwonów" z tramwajami, jednak zdarzenie z zeszłego piątku było zdecydowanie najpoważniejsze. Przy okazji można rzec, że było taką "kwintesencją" całego poprzedniego "bogatego" tygodnia. Bo dzień w dzień coś konkretnego się działo. W piątek rano natomiast #3280 "przeorał" audicę między sobą a słupem trakcyjnym. Słup niestety w tym starciu poległ (nie położył się, ale i tak trzeba było go usunąć), więc tramwaje ruszyły przez Bródno dopiero po ponad 9h. Na zdjęciu #1366+1365 linii 25 stojący jako pierwszy w zatrzymaniu od strony Annopola. Na pierwszym planie natomiast wrak auta, które kiedyś było Audi A3. Ranna została motornicza oraz, jak nie trudno się domyślić, kierujący samochodem osobowym.
Author: lipton

Comments: 20

18 june 2019 - Warszawa, ul. Światowida. Kolejny dzień owocujący problemami przy powrocie do domu :) Gdy byłem już prawie na miejscu odebrałem telefon o "poważnym wypadku przed Mehoffera". Traf chciał, że w tym samym czasie najechałem właśnie na zaczynające się tworzyć zatrzymanie (wówczas za wagonem uczestniczącym stał dopiero bodaj jeden Swing). Więc na miejscu byłem jakieś 3-4 minuty po zdarzeniu. Szybki rekonesans ujawnił, że zdarzenie jest poważne - auto z odbicia wylądowało na trawniku, a kierująca potrzebuje pomocy medycznej. Telefon na "999" upewnił mnie, że już jadą (na szczęście nie wszyscy pasażerowie tramwaju oddalili się i wezwali służby; cześć została nawet świadkować!). Kierująca była przytomna, ale skarżyła się na ból w klatce oraz na ból kręgosłupa. Po kilku minutach przybyła silna ekipa PSP z "10" (trzy zastępy!) i założyli pani kołnierz ortopedyczny. Z czasem dojechały inne służby. Ostatecznie kierująca autem została zabrana do szpitala, nie uchroniło jej to jednak od mandatu od WRD. Na zdjęciu miejsce zdarzenia. Jak widać uszkodzenia Jazza nie są poważne - uszkodzeniu uległy tylko panele na dole (może to i dobrze, bo #3631 i tak ostatnio przestał ponad 2 miesiące po rozerwaniu opończy). Ze zdarzenia gorzej wyszło auto marki Ford - urwało w nim pól tyłu... W tle widać również alarmowy wyjazd chłopaków z "10" do kolejnego zdarzenia, bowiem kilkanaście minut po tym wypadku na ul. Nowodworskiej doszło do następnego - tam uczestniczyły 3 auta i latarnia. Pozdrowienia także dla ex śląskiej motorniczej (stoi tyłem), która bardzo emocjonalnie przeżywała to zdarzenie!Warszawa, ul. Światowida. Kolejny dzień owocujący problemami przy powrocie do domu :) Gdy byłem już prawie na miejscu odebrałem telefon o "poważnym wypadku przed Mehoffera". Traf chciał, że w tym samym czasie najechałem właśnie na zaczynające się tworzyć zatrzymanie (wówczas za wagonem uczestniczącym stał dopiero bodaj jeden Swing). Więc na miejscu byłem jakieś 3-4 minuty po zdarzeniu. Szybki rekonesans ujawnił, że zdarzenie jest poważne - auto z odbicia wylądowało na trawniku, a kierująca potrzebuje pomocy medycznej. Telefon na "999" upewnił mnie, że już jadą (na szczęście nie wszyscy pasażerowie tramwaju oddalili się i wezwali służby; cześć została nawet świadkować!). Kierująca była przytomna, ale skarżyła się na ból w klatce oraz na ból kręgosłupa. Po kilku minutach przybyła silna ekipa PSP z "10" (trzy zastępy!) i założyli pani kołnierz ortopedyczny. Z czasem dojechały inne służby. Ostatecznie kierująca autem została zabrana do szpitala, nie uchroniło jej to jednak od mandatu od WRD. Na zdjęciu miejsce zdarzenia. Jak widać uszkodzenia Jazza nie są poważne - uszkodzeniu uległy tylko panele na dole (może to i dobrze, bo #3631 i tak ostatnio przestał ponad 2 miesiące po rozerwaniu opończy). Ze zdarzenia gorzej wyszło auto marki Ford - urwało w nim pól tyłu... W tle widać również alarmowy wyjazd chłopaków z "10" do kolejnego zdarzenia, bowiem kilkanaście minut po tym wypadku na ul. Nowodworskiej doszło do następnego - tam uczestniczyły 3 auta i latarnia. Pozdrowienia także dla ex śląskiej motorniczej (stoi tyłem), która bardzo emocjonalnie przeżywała to zdarzenie!
Author: lipton

Comments: 10

27 june 2019 - Warszawa, torowisko wzdłuż al. Wittek na poziomie -1 węzła "Pułkowa". Zeszły czwartek był kolejnym trudnym dniem na linii tarchomińskiej. Kwadrans po godz. 8.00 na pętli na Młocinach wykoleił się #3627, więc występowały spore problemy w dotarciu do metra. Przez półtorej godziny. Natomiast po południu, również przez ~90 minut, problemy były w dotarciu na osiedle, bowiem #3616 najechał w pierwszym tunelu węzła "Pułkowa" na urwany z innego wagonu fragment smarownicy kół, który to zaklinował się między II osią tramwaju a hamulcem szynowym. Liczne próby jego usunięcia nie powiodły się i ostatecznie musiał interweniować dźwig (na zdjęciu). Po wstawieniu wagonu z powrotem na szyny - w celu jak najszybszego odblokowania trasy - zdecydowano się wycofać wagon biorący w zdarzeniu od razu do R-4. Tak też uczyniono. Pozdrowienia dla ekipy :)Warszawa, torowisko wzdłuż al. Wittek na poziomie -1 węzła "Pułkowa". Zeszły czwartek był kolejnym trudnym dniem na linii tarchomińskiej. Kwadrans po godz. 8.00 na pętli na Młocinach wykoleił się #3627, więc występowały spore problemy w dotarciu do metra. Przez półtorej godziny. Natomiast po południu, również przez ~90 minut, problemy były w dotarciu na osiedle, bowiem #3616 najechał w pierwszym tunelu węzła "Pułkowa" na urwany z innego wagonu fragment smarownicy kół, który to zaklinował się między II osią tramwaju a hamulcem szynowym. Liczne próby jego usunięcia nie powiodły się i ostatecznie musiał interweniować dźwig (na zdjęciu). Po wstawieniu wagonu z powrotem na szyny - w celu jak najszybszego odblokowania trasy - zdecydowano się wycofać wagon biorący w zdarzeniu od razu do R-4. Tak też uczyniono. Pozdrowienia dla ekipy :)
Author: lipton

Comments: 6

18 july 2019 - Warszawa, ul. Patriotów (zachodnia). We Wrocławiu driftują "stopiątkami", a w Warszawie zabijają ludzi na pasach :( Wracałem dziś ze swoich tematów, a tu nagle bach - taki widok ukazał się przede mną. Zdarzenie było "świeże", aczkolwiek WRD zdążyło dotrzeć już na miejsce. Okazało się, że 82-letni kierowca Hondy "zdjął" z pasów niewiele młodszą od siebie pieszą. Skutek był taki, że zwłoki wylądowały ok. 30 metrów za "zebrą", dokładnie w naszej zatoce przystankowej. Siłą rzeczy przystanek POMOLOGICZNA 02 został wyłączony z eksploatacji na kilka godzin. Powiadomiłem Dyżurnego żeby przysłał tu kogoś, bo ja miałem swoje zadania. Kolega się spisał i dotarł na miejsce "w trybie" po jakichś 12 minutach. Na szczęście kursowanie linii 521 udało się cały czas utrzymać, jedynie wymiany pasażerskie odbywały się pod nadzorem kilkadziesiąt metrów od lokalizacji podstawowej. Na zdjęciu jedna z brygad linii 521 mija "pod prąd" miejsce zdarzenia niedługo po rozstawieniu parawanów. Widoczni również naczelnicy z WRD oraz biegły zajmujący się takimi zdarzeniami minimum 40 lat. Pozdrawiam!Warszawa, ul. Patriotów (zachodnia). We Wrocławiu driftują "stopiątkami", a w Warszawie zabijają ludzi na pasach :( Wracałem dziś ze swoich tematów, a tu nagle bach - taki widok ukazał się przede mną. Zdarzenie było "świeże", aczkolwiek WRD zdążyło dotrzeć już na miejsce. Okazało się, że 82-letni kierowca Hondy "zdjął" z pasów niewiele młodszą od siebie pieszą. Skutek był taki, że zwłoki wylądowały ok. 30 metrów za "zebrą", dokładnie w naszej zatoce przystankowej. Siłą rzeczy przystanek POMOLOGICZNA 02 został wyłączony z eksploatacji na kilka godzin. Powiadomiłem Dyżurnego żeby przysłał tu kogoś, bo ja miałem swoje zadania. Kolega się spisał i dotarł na miejsce "w trybie" po jakichś 12 minutach. Na szczęście kursowanie linii 521 udało się cały czas utrzymać, jedynie wymiany pasażerskie odbywały się pod nadzorem kilkadziesiąt metrów od lokalizacji podstawowej. Na zdjęciu jedna z brygad linii 521 mija "pod prąd" miejsce zdarzenia niedługo po rozstawieniu parawanów. Widoczni również naczelnicy z WRD oraz biegły zajmujący się takimi zdarzeniami minimum 40 lat. Pozdrawiam!
Author: lipton

Comments: 4

25 july 2019 - Warszawa, skrzyżowanie al. "Solidarności" z ul. Żelazną. Klątwa liptona trwa ;) Skończywszy pracę udawałem się z kolegą do tramwaju. Gdy byliśmy na sąsiednim skrzyżowaniu (oddalone jakieś 135 metrów od al. "Solidarności") usłyszeliśmy głośny huk. Pytanie więc brzmiało: "jak bardzo i jak stoją"? Po chwili byliśmy na miejscu i okazało się, że "dość mocno i stoją kijowo". Bo niestety jeden z uczestników "wylądował" (po obróceniu o 180 stopni) na torowisku tramwajowym blokując oba kierunki ruchu. Były również osoby ranne (w tym dziecko). Powiadomiliśmy więc niezwłocznie naszą CR i przystąpiliśmy do zabezpieczania miejsca zdarzenia. Po kilku(nastu) minutach na miejscu pojawiły się 4 zespoły Ratownictwa Medycznego, 3 zastępy PSP (2x "4" i raz "szkoła"), 2x WRD ("wypadkówka" + pomoc do kierowania ruchem), NR TW oraz nasz radiowóz. Sprzątanie tego "bałaganu" trwało blisko godzinę, a o tym kto jest winny rozstrzygnął monitoring z tego jadącego w stronę Woli "szczeniaka" (w tramwaju jadącym w drugą stronę niestety nie działała KTJ-ka). Przynajmniej koledzy z WRD mieli ułatwione zadanie :) Na zdjęciu strażacy kończą ściągać ze skrzyżowania auto sprawcy (wykonał on nieudany tzw. lewoskręt), więc za kilka minut zakończy się dzień pieszego pasażera :)Warszawa, skrzyżowanie al. "Solidarności" z ul. Żelazną. Klątwa liptona trwa ;) Skończywszy pracę udawałem się z kolegą do tramwaju. Gdy byliśmy na sąsiednim skrzyżowaniu (oddalone jakieś 135 metrów od al. "Solidarności") usłyszeliśmy głośny huk. Pytanie więc brzmiało: "jak bardzo i jak stoją"? Po chwili byliśmy na miejscu i okazało się, że "dość mocno i stoją kijowo". Bo niestety jeden z uczestników "wylądował" (po obróceniu o 180 stopni) na torowisku tramwajowym blokując oba kierunki ruchu. Były również osoby ranne (w tym dziecko). Powiadomiliśmy więc niezwłocznie naszą CR i przystąpiliśmy do zabezpieczania miejsca zdarzenia. Po kilku(nastu) minutach na miejscu pojawiły się 4 zespoły Ratownictwa Medycznego, 3 zastępy PSP (2x "4" i raz "szkoła"), 2x WRD ("wypadkówka" + pomoc do kierowania ruchem), NR TW oraz nasz radiowóz. Sprzątanie tego "bałaganu" trwało blisko godzinę, a o tym kto jest winny rozstrzygnął monitoring z tego jadącego w stronę Woli "szczeniaka" (w tramwaju jadącym w drugą stronę niestety nie działała KTJ-ka). Przynajmniej koledzy z WRD mieli ułatwione zadanie :) Na zdjęciu strażacy kończą ściągać ze skrzyżowania auto sprawcy (wykonał on nieudany tzw. lewoskręt), więc za kilka minut zakończy się dzień pieszego pasażera :)
Author: lipton

Comments: 8

31 july 2019 - Warszawa, skrzyżowanie al. Jana Pawła II z ul. Grzybowską. Dzień trzeci wożenia Powstańców i innych gości. Stojąc jeszcze pod hotelem dostaliśmy informację, że założona trasa przejazdu na pl. Krasińskich dość mocno się już zakorkowała. Dlatego zdecydowałem, aby "mój" wóz pojechał trasą alternatywną. Która również okazała się zakorkowana... z powodu takiego oto zdarzenia. Pani w Toyocie postanowiła przejechać przez skrzyżowanie na czerwonym świetle (wcześniej utknęła za sygnalizatorem, więc prawdopodobnie nie zauważyła zmiany świateł) - jak widać nie skończyło się to dobrze, bo w "kleszcze" wzięły ją "hipolit" linii 10 oraz Swing linii 33. Auto zostało kompletnie zniszczone, ale o dziwo kierującej nic poważnego się nie stało (została zabrana profilaktycznie do szpitala) i ostatecznie sprawę WRD zakończyło mandatowo. Jako, że nasz przewóz zamknięty utknął w korku przed skrzyżowaniem, to wyskoczyłem na chwilę z autobusu, cyknąłem parę knotów (jak ten prezentowany) i po kilku minutach pojechaliśmy dalej :-) Pozdrowienia dla kierowcy!Warszawa, skrzyżowanie al. Jana Pawła II z ul. Grzybowską. Dzień trzeci wożenia Powstańców i innych gości. Stojąc jeszcze pod hotelem dostaliśmy informację, że założona trasa przejazdu na pl. Krasińskich dość mocno się już zakorkowała. Dlatego zdecydowałem, aby "mój" wóz pojechał trasą alternatywną. Która również okazała się zakorkowana... z powodu takiego oto zdarzenia. Pani w Toyocie postanowiła przejechać przez skrzyżowanie na czerwonym świetle (wcześniej utknęła za sygnalizatorem, więc prawdopodobnie nie zauważyła zmiany świateł) - jak widać nie skończyło się to dobrze, bo w "kleszcze" wzięły ją "hipolit" linii 10 oraz Swing linii 33. Auto zostało kompletnie zniszczone, ale o dziwo kierującej nic poważnego się nie stało (została zabrana profilaktycznie do szpitala) i ostatecznie sprawę WRD zakończyło mandatowo. Jako, że nasz przewóz zamknięty utknął w korku przed skrzyżowaniem, to wyskoczyłem na chwilę z autobusu, cyknąłem parę knotów (jak ten prezentowany) i po kilku minutach pojechaliśmy dalej :-) Pozdrowienia dla kierowcy!
Author: lipton

Comments: 6

26 august 2019 - Warszawa, ul. Techniczna. Jeżdżąc dziś "pomiarowcem" po rejonie natrafiliśmy na takie oto zdarzenie. Najpierw wcześniej minął nas w "trybie alarmowym" radiowóz PKS-u, niedługo później "leciała" wypadkówka WRD. Ustaliłem więc szybko co i gdzie się dzieje i na przystanku NAPOLEONA BONAPARTE 02 zastaliśmy taki oto widok - PKS-owe U12 linii 142 przyłożyło w stojące U10 z MZA linii 213. Wstępne ustalenia wskazywały, że kierowca z #9330 zasłabł i najechał na poprzedzający go autobus. Potwierdzać to może fakt, że pojazd z PKS-u częściowo wjechał na peron przystankowy (widać to na zdjęciu) oraz relacja prowadzącej #1008, która przyznała, że szofera z linii 142 zastała "opadniętego na pulpit". Oprócz niego do szpitali odwieziono dwie pasażerki. Uszkodzenia pojazdów są dość poważne. Sprzątanie tego bałaganu trwało sporo czasu, ale samo zdarzenie nie spowodowało większych utrudnień w ruchu (wprowadzono krótkie "wahadło" w miejscu wypadku).Warszawa, ul. Techniczna. Jeżdżąc dziś "pomiarowcem" po rejonie natrafiliśmy na takie oto zdarzenie. Najpierw wcześniej minął nas w "trybie alarmowym" radiowóz PKS-u, niedługo później "leciała" wypadkówka WRD. Ustaliłem więc szybko co i gdzie się dzieje i na przystanku NAPOLEONA BONAPARTE 02 zastaliśmy taki oto widok - PKS-owe U12 linii 142 przyłożyło w stojące U10 z MZA linii 213. Wstępne ustalenia wskazywały, że kierowca z #9330 zasłabł i najechał na poprzedzający go autobus. Potwierdzać to może fakt, że pojazd z PKS-u częściowo wjechał na peron przystankowy (widać to na zdjęciu) oraz relacja prowadzącej #1008, która przyznała, że szofera z linii 142 zastała "opadniętego na pulpit". Oprócz niego do szpitali odwieziono dwie pasażerki. Uszkodzenia pojazdów są dość poważne. Sprzątanie tego bałaganu trwało sporo czasu, ale samo zdarzenie nie spowodowało większych utrudnień w ruchu (wprowadzono krótkie "wahadło" w miejscu wypadku).
Author: lipton

Comments: 7

3 september 2019 - Warszawa, ul. Wolska. W 32. rocznicę katastrofy "pod PeDeTem" Tramwaje Warszawskie postanowiły przypomnieć, że zderzenia tramwajów w stolicy zdarzają się relatywnie często. Był już wieczór, gdy dostałem telefon o "lewoskręcie na wyjeździe z Cmentarza Wolskiego". Jako, że zaznaczono, że jeden z motorniczych został zakleszczony w kabinie, to trzeba było zebrać dupę w troki i wyjść z domu. Na miejsce dotarłem relatywnie szybko - kończyła się właśnie akcja ratownicza, ponieważ rannych zostało kilka osób. Od trafionego "hipolita" #2136 zdążono już także odkleszczyć, mimo jego wykolejenia I wózkiem, krótkiego Jazza #3823. Uszkodzenia obu wagonów były bardzo poważne - do tego stopnia, że do tej pory oba nie wróciły do ruchu. "Hipolit" dostał centralnie w I drzwi, a jako że jakimś cudem nie uległ wykolejeniu, to cała siła poszła w bok wagonu. Obecnie jego kolega ze składu (#2137) kursuje jako "solówka". Przyczyną zdarzenia była nieuwaga prowadzącej wóz #3823, która wyjeżdżając z pętli myślała, że od strony centrum jedzie skład linii 13 (która kończy tu trasę). Niestety była to "dziesiątka", która nie skręciła... Sprzątanie tego bałaganu trwało ponad 2 godziny (nastąpił paraliż tramwajowy tej części miasta), a na miejsce zjechało się multum dziennikarzy. Wobec tego był także m.in. rzecznik TW. Na zdjęciu trwa wkolejanie Jazza (widać kawałek dźwigu), natomiast skład "hipolitów" stoi w miejscu tak jak się zatrzymał. PS. Mimo niezłego czasu dojazdu nie zdążyłem dojechać gdy wagony były jeszcze skleszczone. Jednak na miejscu był inny użytkownik TWB, który ma takie ujęcia - może kiedyś je doda :)Warszawa, ul. Wolska. W 32. rocznicę katastrofy "pod PeDeTem" Tramwaje Warszawskie postanowiły przypomnieć, że zderzenia tramwajów w stolicy zdarzają się relatywnie często. Był już wieczór, gdy dostałem telefon o "lewoskręcie na wyjeździe z Cmentarza Wolskiego". Jako, że zaznaczono, że jeden z motorniczych został zakleszczony w kabinie, to trzeba było zebrać dupę w troki i wyjść z domu. Na miejsce dotarłem relatywnie szybko - kończyła się właśnie akcja ratownicza, ponieważ rannych zostało kilka osób. Od trafionego "hipolita" #2136 zdążono już także odkleszczyć, mimo jego wykolejenia I wózkiem, krótkiego Jazza #3823. Uszkodzenia obu wagonów były bardzo poważne - do tego stopnia, że do tej pory oba nie wróciły do ruchu. "Hipolit" dostał centralnie w I drzwi, a jako że jakimś cudem nie uległ wykolejeniu, to cała siła poszła w bok wagonu. Obecnie jego kolega ze składu (#2137) kursuje jako "solówka". Przyczyną zdarzenia była nieuwaga prowadzącej wóz #3823, która wyjeżdżając z pętli myślała, że od strony centrum jedzie skład linii 13 (która kończy tu trasę). Niestety była to "dziesiątka", która nie skręciła... Sprzątanie tego bałaganu trwało ponad 2 godziny (nastąpił paraliż tramwajowy tej części miasta), a na miejsce zjechało się multum dziennikarzy. Wobec tego był także m.in. rzecznik TW. Na zdjęciu trwa wkolejanie Jazza (widać kawałek dźwigu), natomiast skład "hipolitów" stoi w miejscu tak jak się zatrzymał. PS. Mimo niezłego czasu dojazdu nie zdążyłem dojechać gdy wagony były jeszcze skleszczone. Jednak na miejscu był inny użytkownik TWB, który ma takie ujęcia - może kiedyś je doda :)
Author: lipton

Comments: 19

6 september 2019 - Warszawa, zawrotka przez ul. Grójecką przy pl. Narutowicza. Nie tylko Gdańsk umie się "bawić" z tramwajami ;) Oczywiście to zdjęcie sprzed trzech tygodni, ale w zasadzie codziennie mamy u nas ostatnio coś konkretnego. Tym razem kierowca samochodu marki Kia postanowił około południa sprawdzić strefy zgniotu w swoim aucie. No i sprawdził. Swing #3163 przemielił go między sobą i widocznym słupem trakcyjnym (który nie drgnął ani o centymetr), po czym węższy o jakiś metr wrak został "wypluty" na środkowy pas ulicy, gdzie kierowca czekał na przyjazd PSP żeby móc opuścić pojazd. Niestety siła uderzenia była na tyle duża, że #3163 wykoleił się taranując płotki wygrodzeniowe, wszedł w skrajnię drugiego toru i zderzył się czołowo-bocznie z #3242 linii 9, który również wykoleił się I wózkiem. Ogólnie spory bałagan - blisko 2h zatrzymania. Jako, że miałem inne pilne zadania to po kilkunastu minutach pojechałem dalej. Nie był to jednak koniec "atrakcji" tego dnia, bo wieczorem inna niewiasta wykoleiła swoim "bolidem" Swinga #3127 na Tarchominie. Ale o tym innym razem...Warszawa, zawrotka przez ul. Grójecką przy pl. Narutowicza. Nie tylko Gdańsk umie się "bawić" z tramwajami ;) Oczywiście to zdjęcie sprzed trzech tygodni, ale w zasadzie codziennie mamy u nas ostatnio coś konkretnego. Tym razem kierowca samochodu marki Kia postanowił około południa sprawdzić strefy zgniotu w swoim aucie. No i sprawdził. Swing #3163 przemielił go między sobą i widocznym słupem trakcyjnym (który nie drgnął ani o centymetr), po czym węższy o jakiś metr wrak został "wypluty" na środkowy pas ulicy, gdzie kierowca czekał na przyjazd PSP żeby móc opuścić pojazd. Niestety siła uderzenia była na tyle duża, że #3163 wykoleił się taranując płotki wygrodzeniowe, wszedł w skrajnię drugiego toru i zderzył się czołowo-bocznie z #3242 linii 9, który również wykoleił się I wózkiem. Ogólnie spory bałagan - blisko 2h zatrzymania. Jako, że miałem inne pilne zadania to po kilkunastu minutach pojechałem dalej. Nie był to jednak koniec "atrakcji" tego dnia, bo wieczorem inna niewiasta wykoleiła swoim "bolidem" Swinga #3127 na Tarchominie. Ale o tym innym razem...
Author: lipton

Comments: 4

6 september 2019 - Warszawa, ul. Myśliborska. Nie był to udany dzień w Tramwajach Warszawskich. Koło południa był konkretny "dzwon" z dwoma wykolejeniami na pl. Narutowicza, natomiast kilka godzin później pewna kierująca postawiła "barykadę" ze Swinga na Tarchominie. Wszak wjeżdżając mu w bok wykoleiła I wózek wagonu, który całkowicie zablokował przejazd jedną z głównych ulic tego osiedla. No, ale w Makowie Mazowieckim tramwajów nie ma... Zdarzenie miało miejsce w piątkowy wieczór i w zasadzie kierowałem się już gdzie indziej, jednak po chwili namysłu stwierdziłem, że takie zdarzenia należy dokumentować i pojechałem w drugą stronę :) Usunięcie skutków zdarzenia poszło sprawnie i zatrzymanie trwało łącznie ok. 40 minut (w tym ok. kwadransa zajął dojazd wszystkich służb). Dodam, że pod koniec akcji jedna z niesubordynowanych kierujących "zaliczyła" jeszcze nasz radiowóz i kolega miał przez to więcej pisania. Tak cofającej autem baby nie widziałem dawno! Pozdrowienia także dla innego TWBowicza, który również był na miejscu ;) Na koniec dodam, że zwiększony został dozwolony rozmiar pliku, więc od dziś (a w zasadzie już od wczorajszego wieczoru) można dodawać większe pliki :-)Warszawa, ul. Myśliborska. Nie był to udany dzień w Tramwajach Warszawskich. Koło południa był konkretny "dzwon" z dwoma wykolejeniami na pl. Narutowicza, natomiast kilka godzin później pewna kierująca postawiła "barykadę" ze Swinga na Tarchominie. Wszak wjeżdżając mu w bok wykoleiła I wózek wagonu, który całkowicie zablokował przejazd jedną z głównych ulic tego osiedla. No, ale w Makowie Mazowieckim tramwajów nie ma... Zdarzenie miało miejsce w piątkowy wieczór i w zasadzie kierowałem się już gdzie indziej, jednak po chwili namysłu stwierdziłem, że takie zdarzenia należy dokumentować i pojechałem w drugą stronę :) Usunięcie skutków zdarzenia poszło sprawnie i zatrzymanie trwało łącznie ok. 40 minut (w tym ok. kwadransa zajął dojazd wszystkich służb). Dodam, że pod koniec akcji jedna z niesubordynowanych kierujących "zaliczyła" jeszcze nasz radiowóz i kolega miał przez to więcej pisania. Tak cofającej autem baby nie widziałem dawno! Pozdrowienia także dla innego TWBowicza, który również był na miejscu ;) Na koniec dodam, że zwiększony został dozwolony rozmiar pliku, więc od dziś (a w zasadzie już od wczorajszego wieczoru) można dodawać większe pliki :-)
Author: lipton

Comments: 21

18 september 2019 - Warszawa, ul. Młynarska. Był to jeden z tych dni kiedy dużo się działo. Koło południa pod Swinga na ul. Wolskiej dostała się kobieta. Po południu natomiast zaczęło lać (i to konkretnie). Na "efekty" nie trzeba było długo czekać. Bowiem pewna pani z dzieckiem postanowiła sobie ominąć sznur aut "pod prąd", podczas wjazdu na skrzyżowanie ulic Młynarska/Żytnia znaczenia nie miał też kolor wyświetlanych na sygnalizatorach sygnałów (miała czerwone). Oto skutek: tramwaj na chodniku. Po uderzeniu jadącego ze sporą prędkością Jazza tenże dość fikuśnie wykoleił się I wózkiem i tylko pewna doza szczęścia sprawiła, że przód wagonu minął solidny rurowy słup trakcyjny. Auto osobowe "wleciało" natomiast przez przejście dla pieszych na chodnik (znów szczęście, że nie ucierpiał żaden pieszy), po czym uderzyło w zaparkowany inny samochód. Poza szokiem nikomu na szczęście nic poważnego się nie stało. Za to Wola stanęła, bo z wiadomych przyczyn skrzyżowanie było nieprzejezdne. Sprzątanie tego bałaganu i tak trwało dość krótko, bo nieco ponad godzinę. Przyczynił się do tego brak rannych oraz fakt, że wagon w zasadzie sam się wkoleił po pociągnięciu go do tyłu przez Unimoga :) Na koniec dodam, że niedługo po wznowieniu tutaj ruchu, na ul. Marymonckiej kolejny "artysta" wjechał pod tramwaj blokując ruch na ponad 1,5 godziny... Ale o tym innym razem.Warszawa, ul. Młynarska. Był to jeden z tych dni kiedy dużo się działo. Koło południa pod Swinga na ul. Wolskiej dostała się kobieta. Po południu natomiast zaczęło lać (i to konkretnie). Na "efekty" nie trzeba było długo czekać. Bowiem pewna pani z dzieckiem postanowiła sobie ominąć sznur aut "pod prąd", podczas wjazdu na skrzyżowanie ulic Młynarska/Żytnia znaczenia nie miał też kolor wyświetlanych na sygnalizatorach sygnałów (miała czerwone). Oto skutek: tramwaj na chodniku. Po uderzeniu jadącego ze sporą prędkością Jazza tenże dość fikuśnie wykoleił się I wózkiem i tylko pewna doza szczęścia sprawiła, że przód wagonu minął solidny rurowy słup trakcyjny. Auto osobowe "wleciało" natomiast przez przejście dla pieszych na chodnik (znów szczęście, że nie ucierpiał żaden pieszy), po czym uderzyło w zaparkowany inny samochód. Poza szokiem nikomu na szczęście nic poważnego się nie stało. Za to Wola stanęła, bo z wiadomych przyczyn skrzyżowanie było nieprzejezdne. Sprzątanie tego bałaganu i tak trwało dość krótko, bo nieco ponad godzinę. Przyczynił się do tego brak rannych oraz fakt, że wagon w zasadzie sam się wkoleił po pociągnięciu go do tyłu przez Unimoga :) Na koniec dodam, że niedługo po wznowieniu tutaj ruchu, na ul. Marymonckiej kolejny "artysta" wjechał pod tramwaj blokując ruch na ponad 1,5 godziny... Ale o tym innym razem.
Author: lipton

Comments: 12