Not logged in | Log in | Sign Up
Bez pojęcia. Ja bym takiemu idiocie nie pozwolił wsiąść do autobusu w ogóle.
A czemu zamazałeś mu twarz ? Skoro jest taki kozak i wyrwał Ci aparat to na złość jemu bym dodał zdjęcie z twarzą dodatkowo zgłosił sprawę na policje. Jak widać trochę przeginają już z tym...
@Razor: Już zgłosiłem. Zaraz po zajściu do KPP Brzozów gdzie zostałem przesłuchany. Jednak z nerwów przekręciłem relację i autobus i musiałem ponownie zadzwonić i wyjaśniać. Dyżurny z komendy w Brzozowie stwierdził, że w takim razie sprawę przejmie policja z Sanoka. Obawiam się tylko jednego: jeśli sprawa będzie w Sanoku to Veolia na pewno zacznie mataczyć. Dlatego w razie czego przekażę sprawę do sądu w Krośnie.
A Tobie zrzednie mina, jak następnym razem dostaniesz po twarzy. Czytając Twoje opisy, można by całkiem fajny film sci-fi nakręcić.
Jeżeli kierowca stanowi tylko część całości, to twarzy nie musisz zamazywać. Więc nie wiem po co to zrobiłeś.
@kilof: Jak nie wierzysz że taka sytuacja miała miejsce to sprawdź. Po prostu to juz 3 zdarzenie (RSA 03543 i RSA 00302) w ostatnim czasie. Jeszcze do tego usłyszałem "Odechce ci się robić zdjęcia". To co, mam zrezygnować z 12 lat interesowania się autobusami tylko dlatego, że paru osobom to nie pasuje ? do tej pory nie było problemów. Poza tym jeśli dochodzi już do zabrania aparatu, który 2 lata temu kosztował ok. 1400zł, a teraz pewnie jeszcze z ok. 1000 (choć Canony lubią trzymać cenę) to też powinien liczyć się z tym, że nie mogę na to pozwolić. Może dla kogoś wydatek 1400zł na nowy aparat jest niczym, ale dla mnie był sporym.
To musi być straszny wstyd i hańba, robić w Veolii, toteż szoferzy jak tylko mogą, bronią się przed publikacją zdjęć ich twarzy, żeby ich ktoś bliski nie rozpoznał... No bo faktycznie, zarabiać 1280 złotych netto po 25 latach pracy to nie jest powód do dumy
Kilof, w stu procentach się z Tobą zgadzam... Adrian pisze to co pisze, a później płacze, że go kierowcy nie lubią (i firma też)... Zmień swoje podejście, albo autobusy które fotografujesz...
Przyznam się szczerze, że z tak zawziętą niechęcią do fotografów transportu jaka ma miejsce w Veolii w Sanoku, nie spotkałem się chyba nigdzie indziej, choć w wielu różnych miastach dostałem niejedną "zjebkę" od kierowcy, że "sobie nie życzy" itd. Niemniej jednak będzie to chyba pierwszy znany mi przypadek zabrania aparatu przez kierowcę autobusu. Swoją drogą, ciekawe jak na całą tę sytuację zareagowali pasażerowie autobusu...
Fotografuję dosyć często, w różnych miastach, autobusy różnych przewoźników i nigdy nie spotkałem się aby kierowca wydarł się na mnie. Zwykle kończyło się na groźnych i podejrzliwych spojrzeniach. Pamiętam, że raz zostałem "uprzejmie" uprzedzony o ewentualnych konsekwencjach mojego fotografowania od kibica Lechii Gdańsk (ale to już inna historia). @Luke: Co do reakcji pasażerów. Myślę, że pasażerowie jednak "duchowo" stali za kierowcą, bo pewnie myśleli - "nikt bez ważnego powodu nie zatrzymuje autobusu na środku drogi i wyskakuje z niego".
IMHO to kwalifikuje się na rozbój, a nie przywłaszczenie. Oby tylko w prokuraturze/sądzie nie okazało się, że całej sytuacji w ogóle nie było, nikt nic nie wie itd., a Ty pomawiasz kierowcę i składasz fałszywe zawiadomienia. Porywasz się na coś naprawdę dużego próbując prowadzić taką sprawę samodzielnie.
Detal: nie istnieje coś takiego jak ustawa o rozpowszechnianiu wizerunku.
@Robert: Zmieniłem podejście. Od pewnego czasu starałem się w ogóle nic nie pisać tylko dodawać zdjęcia autobusów bez słowa na temat Veolii. Po prostu w tej firmie panuje dziwne przekonanie pt. "Robisz zdjęcia nam, nie autobusom". Mnie nie interesuje zdjęcie kierowcy i nie jadę na rowerze po 20-30km dla kierowcy tylko żeby sfocić konkretny autobus. Powiem nawet więcej, autobusami zacząłem interesować się w 1999r. mając 9 lat. Do dnia dzisiejszego z pamięci potrafię wymienić połowę taboru PPKS Sanok, dawne kursy itp. Tak więc to nie jest tak, że latam od teraz za autobusami z aparatem. Poza tym czy ja wybieram sobie tylko kursy Veolii ? nie. Kierowca, który zabrał aparat i obiecał przejrzeć zdjęcia z pewnością zauwazy, że są tam też zdjęcia z PKS Krosno, SPGK Sanok itp. I co, do Krosna też jechałem sfocić kierowców ? bezsens. Nawet na komendzie w Brzozowie policjanci śmiali się z całego zajścia. Jeden z policjantów rzekł nawet do koleżanki "Wyobraź sobie, że Pan robi nam zdjęcia radiowozu a ty nagle wysiadasz i go za to gnoisz". @Luke: A co może pasażer ? nie zareaguje. Kierowca wsiadając do autobusu i tak powie, że "ten gówniarz zrobił zdjęcie mi". Jak powiedział, że focę autobusy bo to moja pasja ze zdziwieniem odparł "Naprawdę ?". Nie moja wina, że mój dziadek pracował 39 lat w Autosanie jako lakiernik, a wujek w biurze w Autosanie i miał mnie kto tą pasją zarazić.
Wspomniałem o pasażerach, bo to, jakby nie patrzyć, jedyni naoczni świadkowie całego tego zajścia.
Naruszył Twoją nietykalność cieelsna, więc ja bym go oskarżył o rozbój (art. 280 KK). Co do przywłaszczenia, to raczej chodzi o sprawy, kiedy np. komuś coś pożyczasz, a ten ktoś Ci tego nie oddaje, zaś tutaj mamy wejście w posiadanie poprzez przemoc. PS. Zachęcacie mnie do zrobienia fotosafari z legitymacją służbową w kieszeni... :P
Podprowadź im jakiś nowy autobus z dworca i zaproponuj, że oddasz jeśli oddadzą aparat.
E0n, twoje myślenie mnie centralnie rozpier... Jak dajesz rady, to logiczne, bo to nie jest jakiś żart na 1.04.
Teoretycznie kierowca złamał przepisy opuszczając pojazd na środku drogi, to zagrożenie ruchu drogowego.
e0n:
Nie dalej jak 2 tyg temu fociłem tego lidera pod dworcem w Rzeszowie, po serii wykonanej na uliczce dojazdowej do dworca przeszedłem się po dworcu i zostałem wołany przez grom kierowców miedzy innymi z lidera RSA 60SU pierwsza myśl o kuźwa znowu będzie wpierdziel i głupie gadanie, a jednak nie panowie podziwiali który lepiej wyszedł itp Nawet pogadałem troche o MKSie i o tym jak ciasno jest teraz na dworcu żę się wozy nie mieszczą wiec nie wiem skąd ta nienawiść do Ciebie...?
Bóg jeden wie co oni chcą. Adrian często wyraża swoje zdanie na temat działalności firmy, raz pozytywnie i raz negatywnie. Ma prawo. Można z nim dyskutować na temat tego co pisze a czasami nawet spróbować niektóre koncepcje wprowadzić w życie bo nie są głupie. Władze Veolii jednak wolą toczyć wojnę niż napisać i kulturalnie porozmawiać o tym co mogłoby być lepsze wg miłośników będących czasem pasażerami. Tyle ode mnie. Amen.
Po prostu chodzi o to, że ktoś w firmie widocznie ma coś do mnie. Nie wiem czy chodzi o krytyczne zdanie na temat firmy czy o uwagi czy o co. Raczej o to. Przedtem przyznaję się, pisałem trochę na temat Veolii, ale nic się nie działo. Teraz zaprzestałem i dodawałem zdjęcia jedynie z opisem gdzie to zdjęcie zostało wykonane i...... lawina ruszyła. Ostatnio już nawet boje się wyciągać aparat kiedy jedzie autobus Veolii bo nie wiem jaka będzie reakcja. Ja tak samo jestem człowiekiem jak każdy. Pisałem juz: twarz na zdjęciu mogę zamazać jeśli kierowca nie wyrazi zgody, bo ma takie prawo. Tylko, że tutaj kierowca stwierdził "Usuniesz wszystkie zdjęcia z internetu". I ciągle powtarzanie, że na zdjęciach są kierowcy "a ty to dajesz do internetu". Czy pod tym zdjęciem jest opis "Pan Wiesiek" czy "Autosan A1010T RSA 60SU ?" a tymbardziej Sanok - miasto od lat nawiązujące do autobusów powinno być przychylne tej pasji. Nie wiem, ale dla mnie to wygląda tak: jeden niezadowolony kierowca podpieprzył mnie gdzie trzeba u innych kierowców. Inni natychmiast podłapali, bo przecież kumpel z pracy nie może być pokrzywdzony i się zaczęło. Szczerze żałuję, że w Veolii nie ma pozytywnie nastawionych kierowców na tą chwilę. Wówczas móglbym poprosić kogoś o odebranie aparatu i oddanie mi go albo na dworcu albo po pracy i sprawa by była zamknięta. Mi też nie jest na rękę łażenie po sądach, bo na porządnego adwokata po prostu mnie nie stać.
Nie wiem czy jest to dobre rozwiązanie całej tej sprawy ale ja na Twoim miejscu poszedłbym z kimś do Veolii i wyjaśnił tą sprawę raz na zawsze. Dodając że Ty nic złego nie robisz tylko fotografujesz autobusy. Jak byłem w Toruniu z Grześkiem i focił on właśnie autobusy Veolii nikt nas nie zastraszał ani tym bardziej zadawał jakieś pytania. Zdjęcia wykonywaliśmy właśnie nawet pod samym dworcem. Dlatego jest to dla mnie dziwne że inni normalnie fotografują a spotykają Ciebie i od razu jest taka wojna...
Próbowałem, ale to nic nie da. Sama propozycja odebrania aparatu na zajezdni to już kpina. Przecież wiadomo jak zostałbym tam potraktowany i to na ich terenie. A tak swoją drogą e0n ma niegłupi pomysł. Wziąc wynająć z innego PKS-u pogotowie techniczne, pojechać w miejsce gdzie nocuje 60SU na wyłączonych kogutach i zgarniamy misia na holowanko, po czym wywieźć na złomowisko gdzie odsprzedać autobus za bezcen wiem, nierealne, ale byłyby wówczas niezłe jaja
Luke: pasażerowie mają takie rzeczy gdzieś. Swego czasu kierman z PKSW po zrobieniu mu zdjęcia zatrzymał autobus na środku drogi i zaczął mnie dusić paskiem od mojego aparatu Podróżni nie zareagowali, na szczęście w odróżnieniu od odpowiednich osób w firmie.
Jaja. Muszę przyznać, że dziwne są zachowania w Veoli Sanok. Może sprawą zainteresować centralę w Toruniu? Ja jakoś z nimi mam dobry kontakt i nie widzą przeszkód w foceniu ich autobusów.
@Piotr_B: Nie wiesz czy istnieje możliwość żeby centrala w Toruniu wydała jakieś tam pismo, że wyraża zgodę na robienie zdjęć? wiem, idiotyczne pytanie, ale już dla świętego spokoju jakby z nimi pogadać to by mogli taki świstek sporządzić z podpisem dyrektora generalnego Veolii Polska. Zawsze to byłby spokój z takimi zachowaniami. Ewentualnie jakbyś mógł to skontaktuj mnie z centralą w Toruniu to im przedstawię co i jak.
Istnieje. Trzeba to uzasadnić że jesteś miłośnikiem, że focisz autobusy itp. Możesz też dostać zgodę na wejście do zajezdni. Pozdrawiam. Wyślij maila poprzez stronę Veolia Polska.
Hmm, a nie lepiej telefonicznie ? na maila raczej długo odpisują, a telefonicznie jestem w stanie to szybciej załatwić. Gdy uzyskam pisemną zgodę to wtedy udam się na Bema 3 po odbiór aparatu. Przy okazji podejdę do dyspozytora i wszystkim kierowcom pokażę zgodę od centrali w Toruniu i może wtedy skończy się ta gehenna. Myślę, że zarządzający oddziałem w Sanoku w takiej sytuacji też uszanują pismo z góry i nie trzeba będzie nawet kończyć sprawy w sądzie.
Adrian, podjales pewne dzialania, to doprowadz to do konca. Nie zgadzaj sie na zadne inne zalatwienie sprawy niz rozprawa sadowa i wyrok. Ten kierowca i inni bardzo tego potrzebuja. Dogadanie sie niczego nie zmieni, wrecz przeciwnie bo kiedys zamaskowana grupa przeciwnikow fotografowania moze Ci wytlumaczyc dlaczego sobie tego nie zyczy.
A centrala jest w Warszawie (ul. Slominskiego).
tomek0409: Pozwolę sobie nie zgodzić się z Twoją teorią-jeśli tylko istnieje możliwość załatwienia tej sprawy polubownie i z zadowoleniem obu stron to tak właśnie należy to zrobić.
Problem jest taki, ze polubowne zalatwienie zalatwi ta konkretna sprawe, a nie zalatwi calego problemu jakim jest sobiepanstwo i chamstwo kierowcow. I dalej bedzie dochodzic do takich sytuacji, albo i gorszych..
Tylko weźmy pod uwagę jedno: co to da, że ja z Veolią Transport załatwię sprawę polubownie, jeśli następnym razem kierowca może ponownie zaatakować ? tutaj trzeba by przełożeni odbyli rozmowę z samym kierowcą a właściwie z kilkoma którzy uskuteczniają takie zachowanie i dowiedzieli się co jest przyczyną takich zachowań i czy jest możliwość, żeby to kierowcy doszli ze mną do zgody. Tutaj jest dodatkowo przyzwolenie na takie zachowanie zwierzchników z Sanoka. W każdym jednym PKS-ie w takiej sytuacji byłoby tak: kierowca na dywanik i wypytanie o co chodzi. W Sanoku natomiast pełna samowolka. Przecież to trochę chore żeby dopiero Warszawa czy Toruń musiała zajmować się sprawą a nie rodzimy oddział. Dodatkowo Ci ludzie próbują zrobić wszystko żebym zrezygnował z pasji do autobusów. Nie mogę się na to zgodzić. Odebrano mi już święty spokój, odebrano godność, ale pasji nie pozwolę. Za autobusy mógłbym nawet pójść w ogień. Zresztą czego się spodziewać jeśli pracowniczka Veolii Sanok zastrasza mnie na gg że jak jeszcze raz zrobię zdjęcie to zobaczę. Samowolka i tyle. Jedyna nadzieja w centrali że okażą zrozumienie i ukrócą to. A tak abstrachując może też to, że jestem niski i słaby sprawia, że kierowcy pewniej się czują atakując. Może gdyby mieli do czynienia z człowiekiem, który ma przysłowiową "parę w łapie" to wyrwanie aparatu nie miałoby miejsca.
Zastanawiające jest to, że mimo, iż miałem okazję kilkanaście razy korzystać z usług bieszczadzkiego oddziału Veolii, nigdy nie spotkałem się z jakimś nadzwyczajnym chamstwem i sobiepaństwem kierowców. Sam fakt zabrania aparatu jest oczywiście naganny, ale należy się zastanowić dlaczego Adrian jest tak jak sam często twierdzi prześladowany przez załogę Veolii. Może dlatego, że bardzo często wypisuje różnego rodzaju paszkwile na kierowców, podaje bzdurne, nie mające nic wspólnego z rzeczywistością informacje. wystarczy zresztą przeczytać opisy jego zdjęć, żeby wyrobić sobie niezbyt dobrą opinię o jego rzetelności.
Dobrze, ale to nie powód żeby odbierać mi aparat fotograficzny i sie odgrażać. Na szczęście sprawa dotarła już do centrali Veolii Transport Polska i jest już wyjaśniania. Wystosowałem również prośbę o wyrobienie zgody imiennej w Veolii Transport Polska zgodnie z sugestią Piotra_B. I nie rozumiem osób, które takie zachowanie kierowców w pewnym stopniu pochwalają czy usprawiedliwiają. Przecież Ci ludzie robią wszystko żeby mi wybić z głowy pasję do autobusów. Nie zgodzę się na to. Nikt nie będzie odbierał mi godności i to w taki sposób.
http://phototrans.eu/14,522698,0,Volvo_7700_7027.html Adrian_ to jest kadr dla ciebie
Najlepiej będzie jak zakończą się komentarze w tej sprawie. Co niektórzy zrobili sobie z tej sprawy już pośmiewisko na zasadzie "Dobrze Ci tak". Zobaczymy jak kiedyś Wam powinie się noga w życiu czy też będzie tacy skorzy do żartów. A szczególnie Pan Adamus, Robert_529 i Marek z Jeleniej którzy od dawna nie darzą mnie "sympatią" na phototrans.eu wtrącili swoje 3 grosze, bo przecież dla nich uciecha z tej sytuacji jest taka sama jak w momencie otrzymania restrykcji za wpisywanie kasacji. Tyle, że z tamtej sytuacji wyszedłem obronną ręką i tutaj też sobie poradzę.
Mnie osobiście też troszeczkę dziwi scentralizowany atak na Twoją osobę. Ale potępiam działanie kierowcy. Nie miał prawa do takiego działania. Sam nie raz tam fotografowałem i nie widziałem, że mogę trafić na takich narwańców:D Informuj na bieżąco jak rozwija się ta sprawa.
Adrian_, zmartwię Cię, mnie to nie cieszy, jest mi to zupełnie obojętne. Coś bym Ci doradził, ale i tak to uznasz jako atak na swoją osobę.
Adriana można lubić bądź wręcz przeciwnie, lecz zachowanie kierowcy jest karygodne. Veolia jak widać ma różne oblicza: bardzo pozytywne (o. Kętrzyn i Węgorzewo) i bardzo negatywne (o. Sanok niestety). Adrian - Ciągnij tą sprawę do końca.
Dokładnie - nie popuszczaj burakowi. Jak coś to można ich obśmiać... w ogóle to napisz na alert24 jeszcze - niech się w gazecie też ukaże - wyborcza na takie rzeczy jest łasa.
@Paweł Adamus: Nie uznam, jeśli powiesz dokładnie w czym rzecz. Jeśli chodzi o sprawę to na dzień dzisiejszy wygląda to tak: otrzymałem maila od kierownika Veolii oddział w Sanoku z prpozycja spotkanie w siedzibie firmy z dyrektorką oddziału w Sanoku. Kwestia tego bym jedynie tam zadzwonił i umówił sie na spotkanie. W międzyczasie wystąpiłem do Veolii Transport Polska o pisemną zgodę na fotografowanie autobusów (wiem, głupota). I teraz nie wiem: zadzwonić i iść do firmy po aparat i zgarnąć zjebkę która jakby nie było po części się należy czy czekać aż przyślą z centrali pismo zezwalające na zdjęcia i wówczas pójśc do firmy ?
Jaką zjebkę? Ty pilnuj, żeby kierowca miał postawione zarzuty z artykułu 280 KK za co grozi od 2 lat do 12-stu. Nie wiem co tam na policji mówiłeś ale jeśli policjanci potraktowali to jak ja to kierowca ma naprawdę ciepło. Więc nie pękaj ale wal z tym do prasy i rozetrzyj ich na miazgę. Niech oddadzą aparat na policję i nie odbieraj od nich go bezpośrednio a jak się tam wybierasz to weź świadka albo magnetofon. I pamiętaj, to oni mają być teraz posrani po pachy a nie ty.
Widzę, że GK to widział. Weź się z nim skontaktuj bo ja prawnikiem nie jestem... a on może ci pomoże.
Dzięki deco już w sumie z phototrans.eu tomek0409 dużo zrobił bo powiadomił centralę o tym wszystkim i zaraz zaczęli działać. Co do spotkania to po prostu wezmę dyktafon albo nagram komórą jakby co żeby mieć dowód.
Każde działanie trzeba starannie przemyśleć, zaplanować i najlepiej skonsultować z kimś bardziej biegłym w tej dziedzinie. Poza tym nie uważam by to było dobre miejsce na pisanie o swoich planach...
Wiesz co, Adrian_ - zamiast snuć takie rewelacyjne wnioski o tym, czego Ci życzę a czego nie, radzę się jakoś przygotować merytorycznie na rozmowę z Veolią i szczególną uwagę na siebie... Bo nie życzę Ci odwetu od zdenerwowanych kierowców (co mnie szczególnie nie zdziwi).
Adrian_: ja myślę, że powinieneś zadzwonić do tego policjanta co przyjął od ciebie zgłoszenie i powiedzieć mu, że cię zapraszają i że się boisz i prosisz aby ktoś z policjantów poszedł z tobą lub aby policja była poinformowana o tym fakcie. Nie rób teraz nic na własną rękę bo stracisz wiarygodność.
Ok, dzięki za rady @Robert: Nie sądzę. Zresztą wszystko się wkrótce okaże. Poza tym Veolia też będzie się bronić, bo w końcu kierowca za taką akcję może stracić pracę nie mówiąc już o tym że w razie sprawy w sądzie może w ogóle przestać jeździć zawodowo, a w czasach gdy kierowców brakuje to by było dla nich ryzykowne. Jedno jest pewne: wina po części też jest i moja, bo za dużo "chlapałem" językiem. Tyle, że tu bardziej chodziło nie o firmę, a o kierowcę. I tu obawy są uzasadnione, bo jeśli wpadną na pomysł konfrontacji z 2 kierowcami (sprawę w Zagórzu gdzie miało miejsce podobne zajście też zgłosiłem) to może być nieciekawie. Tym bardziej, że gość w całym tym zajściu wręcz śmiał się z calej sytuacji. A słowa "Odechce Ci się robić zdjęcia" czy "Usuniesz wszystkie zdjęcia z internetu" już świadczą o tym, że to może nie być koniec. W każdym bądź razie nie wyobrażam sobie, by ten kierowca po tym zajściu woził jeszcze ludzi i to np. do Rzeszowa, bo wtedy takie coś może jeszcze się powtórzyć. Tutaj po prostu władze oddziału muszą zareagować. I muszą też liczyć się z tym, że przy odbiorze aparatu sprawdzę czy nie dokonano jakichś uszkodzeń albo czy karta jest w całości ze wszystkimi zdjęciami. Natomiast policja sprawę olała, bo od niedzieli kiedy KPP w Brzozowie miała przekazać sprawę nie wysłano ani żadnego zawiadomienia że przejęli sprawę ani nie wzywali do siebie. Ważne, że centrala o tym wie.
Adrian, w zaden sposob nie jestes winny kradziezy aparatu!
Składając zawiadomienie o rozboju (niezależnie od błędnie wskazanej przez Ciebie podstawy prawnej) uruchomiłeś machinę państwa. Prokurator (lub policja za zgodą prokuratora) nie może tak sobie zapomnieć o tym. Przynajmniej nie powinni, bo rozbój i składanie fałszywych zawiadomień o rozboju to przestępstwa ścigane z oskarżenia publicznego. Chroniąc kierowcę lub Veolię (???) masz duże szanse sprowadzić miecz (ślepego) prawa nad własną głowę.
Uwaga osobista: trzeba być niezłym baranem, żeby nie skorzystać z sugestii i pewnie darmowej pomocy phototrans.eu-owiczów. Pal licho, że udało mi się uruchomić jakieś kontakty w podkarpackim, by być przygotowanym, gdy zadzwonisz/napiszesz. Ot, moje ryzyko, nikt mnie o to przecież nie prosił. Zmarnowałeś jednak czas kilku-kilkunastu innych phototrans.eu-owiczów, którzy uczestniczyli w tej dyskusji. Należy się im chyba krókie wytłumaczenie nt. zakończenia sprawy.
GK prawdę rzecze. Ja tylko napiszę. Jak już zgłosiłeś zawiadomienie to nie kombinuj! Bo za drugim razem gdy nie będzie tak miło to wszyscy cię oleją... A ja mam uzasadnione obawy, że to spieprzysz.
ja miałem podobnie zawsze jak jade autobusem to siadam na tyle i daje nogi nate rączki . kierowcy zawsze to widzą i mi nic nie robią. ale raz był kierowca taki stary pryk no to wchodzę do autobusu i daję nogi w ten sposób jak pisałem powyżej kiedy koledzy wysiadali a ja siedziałem bo wysiadałem przystanek dalej to kierowca popatrzył się to lusterka i dze pałę do mnie " ściągniesz te nogi z tych rączek " no to ja ściągam potem gdy ja wysiadam dziad nie patrzy na drogę i wyjmuje ścierkę i owi mi że mam to powycierać ja oczywiście jak to cwaniaczek symulowałem