Not logged in | Log in | Sign Up
oj tam, oj tam
Nie wiem kto je lubił. Ktoś kto projektował U12 nie miał bladego pojęcia o ergonomii.
Układ wnętrza zaprojektowany jak dla pojazdów na linie o dużym obłożeniu (a to nie jest przegub), duży procent siedzeń tyłem do jazdy, nigdzie nie mieszczące się nogi, jakieś plastikowe kształtki przy ścianach w rejonie miejsc siedzących, ramki okien na wysokości wzroku siedzących osób, poręcze nad siedzeniami na podestach (zahaczanie głową). Część z tych rzeczy jest charakterystyczna dla wszystkich pojazdów z Bolechowa, ale tu jest ich nagromadzenie.
Zasadniczo autobusy niskopodłogowe nigdy nie mają dobrego układu wnętrza. Uważam, że akurat SU12 jest pod tym względem przyzwoity w porównaniu z innymi autobusami tej klasy. Które z warszawskich mają lepszy układ?
Choćby MAN lub Conecto. Nawet gniotem wolałbym pojechać. Owszem niska podłoga generuje niewygody, ale to nie znaczy, żeby nie można było normalnie usiąść na żadnym miejscu.
Conecto chyba jest ok, ale to co się wyprawia w Lionsach czy w OmniCity to jest jakiś kabaret. Wybacz, ale wolę Solarisy - a najbardziej lubię miejsca tyłem do kierunku jazdy przy tylnych drzwiach.
Many z tyłu są słabe, ale ja w ogóle nie uznaję tylnich części autobusów niskopodłogowych - co jeden to lepszy. Ale tak do tylnej osi jest tam ok.