14 august 2011 - Zandvoort, Van Lennepweg. No i czas na ostatnią linię - 81. Łączy ona Zandvoort z Harleem i podobnie jak 80 dubluje pociąg. Ciekawostką jest to, że przyjeżdżając do Zandvoort zalicza na początku stację kolejową, a następnie osiedla, więc autobusy rozwożą ludzi po pracy/szkole. Niestety w drugą stronę to nie działa i trzeba szukać innego sposobu by na ową stację się dostać. I w sumie czas przy okazji podsumować trochę tamtejszą komunikację. Pomijając turystyczną linię 84, 80 i 81 dublują kursujące do Zandvoort pociągi. Autobus jest i tak wolniejszy od pociągu, a do tego dochodzi taryfa. Wedle wyszukiwarki Connexxion za przejechanie kilku przystanków w granicy miasta powinienem zapłacić astronomiczne 7 Euro i 50 Eurocentów. Nawet dla dobra galerii nie miałem zamiaru tego sprawdzać. Z resztą po wklepaniu trasy do wyszukiwarki 9292ov pojawiła się informacja... bym poszedł pieszo! I chyba to jest najlepsze wyjście - po mieście na własnych nogach albo bardziej po holendersku czyli rowerkiem. Zaś do Haarlem lub stolicy pociągiem - jeżdżą one naprzemiennie, więc do Amsterdamu mamy pociąg raz na godzinę, a do Haarlem co pół. A te autobusy przy ich wszystkich występujących tam wadach niech oni sobie naprawdę wsadzą skoro i tak potrzebujący mogą sobie zamówić telebusa.Zandvoort, Van Lennepweg. No i czas na ostatnią linię - 81. Łączy ona Zandvoort z Harleem i podobnie jak 80 dubluje pociąg. Ciekawostką jest to, że przyjeżdżając do Zandvoort zalicza na początku stację kolejową, a następnie osiedla, więc autobusy rozwożą ludzi po pracy/szkole. Niestety w drugą stronę to nie działa i trzeba szukać innego sposobu by na ową stację się dostać. I w sumie czas przy okazji podsumować trochę tamtejszą komunikację. Pomijając turystyczną linię 84, 80 i 81 dublują kursujące do Zandvoort pociągi. Autobus jest i tak wolniejszy od pociągu, a do tego dochodzi taryfa. Wedle wyszukiwarki Connexxion za przejechanie kilku przystanków w granicy miasta powinienem zapłacić astronomiczne 7 Euro i 50 Eurocentów. Nawet dla dobra galerii nie miałem zamiaru tego sprawdzać. Z resztą po wklepaniu trasy do wyszukiwarki 9292ov pojawiła się informacja... bym poszedł pieszo! I chyba to jest najlepsze wyjście - po mieście na własnych nogach albo bardziej po holendersku czyli rowerkiem. Zaś do Haarlem lub stolicy pociągiem - jeżdżą one naprzemiennie, więc do Amsterdamu mamy pociąg raz na godzinę, a do Haarlem co pół. A te autobusy przy ich wszystkich występujących tam wadach niech oni sobie naprawdę wsadzą skoro i tak potrzebujący mogą sobie zamówić telebusa. Author: Amalio