12 april 2022 - Jędrzejów, ul. Kolejowa. W ubiegłym roku otwarto w Jędrzejowie futurystycznie wyglądający dworzec autobusowy. Zajeżdżają tu futurystycznie wyglądające autobusy miejskie. ;)
12 april 2022 - Jędrzejów, dworzec autobusowy. Miejskie autobusy zajeżdżają pod dworzec kolejowy jedynie w kierunku centrum, czyli analogicznie jak przed powstaniem nowego obiektu. Generalnie jest tu bardzo niewielki ruch, przez 1,5 godziny oprócz miejskich (auto)busów odjechały stąd 3 busiki. Ciekawa konstrukcja "centrum komunikacyjnego" składa się z pięciu zadaszonych segmentów (peronów) o różnych kolorach (żółty, czerwony, biały, niebieski, zielony), długościach i wysokościach. Standardowe wysokopokładowe autobusy zmieszczą się jedynie na dwóch peronach.
25 october 2019 - Jędrzejów, ul. Dmowskiego. Kurs przez Skroniów, Warzyn, Deszno i Łowinię. Prawie 7 lat czekał na następne zdjęcie. A uprzedzając pytania odnośnie T120-stki, to niestety w ubiegłym roku została skierowana na złomowisko. :(
17 january 2019 - Jędrzejów, ul. Przypkowskiego. Od 1 lutego ubiegłego roku komunikację miejską w Jędrzejowie obsługuje firma Oparka. Kursują cztery takie VDL-e, a czasami pojawi się jakiś stary Sprinter.
20 february 2017 - Droga Podlaszcze - Raków.
Dzięki sympatycznemu panu kierowcy po raz pierwszy przejechałam się turystycznym Jelczem. Jak już pisał jeden z poprzedników - pierwsza seria T120 miażdży PR110D. Autobus wręcz płynie, jest cichy i nie można odmówić mu dynamiki.
17 october 2011 - Sudół, DK78. Ciekawa sprawa, widziałem dziś w Jędrzejowie na jakimś kursie szkolnym niemal identycznego autosana ale z tablicami TJE 20JP. Chyba dokonano przekładki tablic.
9 april 2016 - Zawsze wolałem T120-stki z pierwszej serii od PR110D. Czuć różnicę w mocy. Do tego dochodzi ładny i delikatny w tym konkretnym egzemplarzu dźwięk turbiny. Mam wrażenie, że jest też lepiej wyciszony od swojego poprzednika. Naprawdę zadbany i wychuchany egzemplarz, który oprócz wizualnego wyglądu ma co pokazać od strony mechanicznej. Nie jest dla niego przeszkodą prędkość 100 na godzinę, czy jazda pod strome tereny. Nie mogło zabraknąć filmików z przejażdżki [KLIK 1] i z widokiem na bebechy SWT11 [KLIK 2]
22 february 2016 - Jędrzejów, ul. Przemysłowa. Tak, jak już Bartek wspominał - Jelcz nas totalnie zaskoczył, gdyż przewidywaliśmy jego późniejszy wyjazd, dlatego zdjęcia powychodziły znienacka.
19 august 2015 - Jędrzejów, ul. Daszyńskiego. Klasycznie to on nie wygląda, ale nadrabia to przyjemnie brzmiącymi podzespołami, a do tego całkiem żwawy. Niestety pod względem komunikacyjnym przez te ostatnie kilka lat nastąpiła miniaturyzacja taboru. Kiedyś gdzie się nie obejrzeć, to pełno Psiukaczy, klamkowych H9, L11-stek, Mediumy. A teraz marnym pocieszeniem jest, jak Mediuma się widzi w ruchu. Pozostała część taboru, to Varioty z angielską budą i inne podobne.
2 february 2016 - Jędrzejów, ul. Feliksa Przypkowskiego. Dziesięć lat temu fociłem na tej ulicy pekaesowe L11, ale klisza zawierająca klatki także z pszczyńskimi L11 gdzieś przepadła bez śladu. Oj wielka strata...
2 february 2016 - Jędrzejów, dworzec PKP. Medium jest jedynym pełnowymiarowym autobusem kursującym po mieście. Zauważyłem, że kierowcy w jędrzejowskiej KM lubią wisieć na telefonie w czasie jazdy. Mam kilka zdjęć, ale nie będę ich upubliczniał ;-)
1980 - ? - Jędrzejów, Rynek. Skan pocztówki, foto K. Jakubowsk, rok wyania nieczytelny.
Zainspirowany dyskusją pod tym zdjęciem, postanowiłem dodać Sana, aby Jelcz Wojtka nie czuł się taki osamotniony w bazie jędrzejowskiego ZKMu ;)
1974 - Jędrzejów – ul. Partyzantów. Dramat na przejeździe kolejowym. Dramat fotografa. Co ciąć? Autobus, czy wąskotorową lokomotywę. Czasu na odsunięcie się nie było. Ledwie wyskoczyłem z naszej škody 100, którą jechaliśmy na wakacje do Zakopanego.
19 august 2015 - Jędrzejów, ul. Przypkowskiego. Tego dnia miałem do czynienia z nieprzyjemnym i wrednym kierowcą tegoż Mediuma, a zaczęło się tak niewinnie... Po przyjeździe do Jędrzejowa widziałem podjeżdżającego na Rynek Mediuma. Nie wiedząc jeszcze, czy tego dnia będą kursować jakieś H9-tki po chwili zastanowienia poszedłem do kierowcy zapytać się, czy śmigają jakieś sztuki. Ten skierował wzrok na mój aparat, który nawet nie był jeszcze wyjęty z futerału i zapytał, czy mam zgodę na fotografowanie autobusów. Powiedziałem, że mam od prawa polskiego, na co on poprosił, żebym mu pokazał takie prawo. Powiedziałem, że w internecie, po czym odwrócił się i zadałem mu ponownie pytanie odnośnie Klamek, na co on się złośliwie uśmiechnął i oznajmił, że nie wie i "zobaczysz". Od tego momentu zaczął na mnie działać, jak płachta na byka (jak zresztą wszyscy negatywnie nastawieni kierowcy do zdjęć). Pierwsze dwa spotkania były nagrane kamerą (patrzył się na mnie, jakby mnie chciał zabić wzrokiem, a do tego rozłożył ręcę, jakby w myślach chciał powiedzieć "no co k***a") a pierwszym zdjęciem A1010M było to, które teraz opublikowałem. Kierowca widząc aparat skierowany w jego stronę zaczął hamować, zatrzymał się na środku ulicy. Zaczął gestykulować, żeby mnie zaprosić do kabiny i rozmowa wyglądała mniej więcej tak: Kierowca: "No chodź, chodź, pogadamy." Ja: "Ale ja nie potrzebuję jechać." Kierowca: "Czy aby na pewno?" Ja: "Tak", Kierowca: "Na pewno?", Ja: "Tak...a wolno Panu zatrzymywać się w niedozwolonym miejscu?". Nie usłyszałem odpowiedzi, tylko gaz w dechy. Zapewne myślał, że ja grzecznie wsiąde do kabiny, wyspowiadam się z moich grzechów wobec niego, wyrażę skruchę i dam mu aparat, ażeby przejrzał moją zawartość danych (co też chciał później uczynić przy następnym zatrzymaniu). To nie koniec epizodu z tym kierowcą, w tym dniu. ;) Ciąg dalszy historii nastąpi z następnym zdjęciem, które dodam, gdzie rozpoczęła się dłuższa i burzliwa dyskusja. ;)