Not logged in | Log in | Sign Up
Na ulicy, czyli w miejscu publicznym możesz robić fotek do woli, a koleś może Ci skoczyć...
Kierowca-burack wyskoczył po chwili z wozu i bronił prywatnej własności strasząc policją
Trzeba go było postraszyć jego szefem to by się zamknął. Zagozda nie ma nic przeciwko foceniu jego busów.
stwierdził, że muszę mieć jego zgodę żeby sfotografować ten wóz z 2 minuty z nim gadałem, on w kółko powtarzał, że jest zakaz, że powiadomi policję i roztrzaska mi aparat...
Wprawdzie na tej fotce nie widać twarzy tego kierowcy, ale to pewnie ten sam który mnie napadł ostatnio w Miechowicach - też się darł coś na temat zgody i groził rozstrzaskaniem aparatu. A poza tym o mało co mnie nie rozjechał rozpędzonym Ikarem...