Not logged in | Log in | Sign Up
Nie, poszliśmy do lokalnego spożywczaka, gdzie obsługa co nieco mówiła nawet po Polsku .
Pamiętam jak rodzinka w Tesco przede mną zrobiła małe zakupy za 38 tysięcy Po Polsku mówili? Ja jeszcze takich nie spotkałem, ale ponoć zdarzają się i rodacy którzy tam po prostu żyją pracują i mieszkają
W Miszkolcu akurat trudno znaleźć kogoś, kto mówi w innym języku niż węgierski... Rozmówki okazały się bardzo przydatne Za to w Debreczynie, o dziwo, nie miałem problemów z dogadaniem się po angielsku.
Koleś w kasie mówił "dobry dzień", "dziękuję" oraz "polska" A rozmówki nie są potrzebne jak jest się lingwistycznie kreatywnym
Dokładnie Seba. A jak się już ma kartkę papieru i długopis to już total kozak i z każdym się dogadasz Rendórseg-i niestety też znają ten sposób ;P Naukę jazdy widzieliście jakąś?
ja w miszkolcu w sklepie osiedlowym waliłem browara z Węgrem, który pracował na budowie w Polsce i rozmawialiśmy sobie jak najbardziej po polsku