Not logged in | Log in | Sign Up
W Katowicach mieliśmy całą jedną sztukę, nie dość że chodził jak czołg, to jeszcze te osiągi...
lepsze to niż gniot ale do normalnego autobusu jeszcze trochę brakuje.
Ale przez wiele lat "ciągnęły" większość przedsiębiorstw KM w tym kraju, pozwalały awaryjnie odmładzać tabor aż do końca Jelcza.
Innymi słowy: Gdyby nie Jelcze 120M to w większości polskich miast gówno by jeździło, ponieważ autobusy światowych marek były zbyt drogie jak na możliwości większości przedsiębiorstw a jedynie zakup Stodwudziestek zapewniał sensowną liczbę pojazdów na stanie danego przewoźnika.
Zdecydowanie, a zawsze się je opluwało. Nie mówię że 120M to najlepszy autobus we wszechświecie, ale wielokrotnie ludzie za samo logo no masce skreślało te wozy.