Not logged in | Log in | Sign Up
To co się dzieje w tym MPK to są jakieś jaja nigdy tak nie było takiej gigantycznej ilości awarii.Albo mechanicy naprawiają te autobusy na odpierdol się albo tabor jest już zajechany na max-a nawet dziś padł#277.Co najlepsze jak już mamy same złomy w MPK to by mogli zakupić więcej holowników a jak nie stać ich na holownik to niech się dogadają z węglarzami co stoją koło zielonego rynku lub hali targowej:)
Gwoli ścisłości #277 nie padł a zabrakło mu gazu, reszta się powiedzmy zgadza Miasto chciało oszczędzać to ma...
No nie sądzę aby Żuk z pod zielonego rynku pociągnął np. Karosę no ale może się mylę
Ostatnio często brakuje paliwa w naszych wozach.Pasażerowie dopiero dostają wariacji
"Fraku" pamiętasz na ul. Nowym świecie jak za PKS-em żuk żuka ciągnął ?co ten pierwszy mu hak urwał?:D
Nie zapominajmy o Mercedesach i Lublinach:D
Właśnie - jak to jest z tym oszczędzaniem? 3 lata temu był przetarg,który wygrało MPK i tam była jakaś stawka za wozokilometr. Co się później stało? Stawka została zmniejszona czy coś innego?
Nasze eMPeKa to jest jakaś istna porażka... Dziś jechałem do Śródmieścia i byłem wprost zachwycony - bodajże jakiś nowy kierowca, bo gościa nie kojarzę. Jechał super, nie szarpał, nie palił sprzęgła, ładnie podjeżdżał w zatoki, Jelcz też całkiem całkiem się trzymał. Ale co z tego, jak w drodze powrotnej jadąc Karosą nie słyszałem swoich myśli przez hałasujące zawieszenie (oczywiście niesprawne), a na pulpicie kartka, żeby sprawdzać stan płynu chłodzącego, bo czujnik zepsuty. Koło WWSZiP Jelcz #248 z ludźmi na pokładzie zatrzymujący się na przystankach, z wygaszonymi wyświetlaczami (czyżby zepsute), na wieniawskiego Neoplan bodajże 213 z otwartą klapą z przodu (czyżby kierowca nie widział, skoro to zaraz pod jego kabiną)? Normalnie masakra... Standardowo na Podzamczu między autobusami stał pogot, ale to już taka wystawka stała, więc nie warto o tym wspominać. Swoją drogą do czego to już dochodzi w tym MPK, żeby autobus bez paliwa na miasto wypuścić? No bez przesady...
A co w ogóle z przetargiem? Niby do końca roku MPK jeździ na podstawie jakiejś tam umowy, a niby od 1 stycznia miało być już coś załatwione, ale standardowo nikt nic nie wie...
@deco: Stawka została bez zmian, więcej stołków doszło, trochę linii polikwidowali więc kilometry też poleciały, ogólnie bajzel. @paput: cóż jak się ma jedną wykwalifikowaną do tankowania tych wynalazków osobę, która jest zazwyczaj na takiej zmianie że ni w dupę ni w oko to takie jaja będą się zdarzały, co do przetargu jak mówisz, nikt nic nie wie, zobaczymy w styczniu, pewnie zostanie MPK, DLA weszło na jakieś kursy szkolne ostatnio, przy pierwszych śniegach wysłali fax, że nie przyjadą i nie wykonają kursu bo są złe warunki...
@Adrian: Właśnie dzisiaj widziałem busika DLA na jakimś kursie z osobami niepełnosprawnymi. Jeśli miałoby być tak, że DLA do Wałbrzycha by przyszło, ale załoga będzie z MPK (przynajmniej kierowcy i niektórzy mechanicy, bo reszta niepotrzebna, bo syf robi), to jakoś by to mogło funkcjonować. A jak zostanie MPK, to dalej będzie syf jak jest, zero popraw i postępujące kolesiostwo i tyle... W każdym mieście dąży się do tego, żeby zachęcić ludzi do korzystania z KM, a w Wałbrzychu wprost przeciwnie. Przynajmniej wszystko na razie do tego zmierza, bo ja już też przestaje mieć ochotę jeździć tutaj autobusami, ale jeszcze resztka zdrowego rozsądku mnie trzyma w przekonaniu, że do jazd miejskich lepiej auto zostawić w garażu... Z drugiej jednak strony na wakacjach muszę odbyć praktyki, ale się chyba nie zdecyduję na nasze eMPeKa, tylko wybiorę MPK Wrocław, albo któregoś gdyńskiego przewoźnika...
@paput: zapraszamy na praktyki. Zobaczysz jak to wygląda od wewnątrz.
@paput: Powiem Ci szczerze, że poleciłbym Ci praktyki jednek u nas, tam może być fajnie i w ogóle ale tak jak Marcin wspomniał u nas zobaczysz jak to naprawdę wygląda od wewnątrz i że tak to określę "szkoły życia" Niestety co do Wałbrzycha no to taka passa trwa od wielu lat, ciągle kolesiostwo i układzki, a szkoda bo miasto samo w sobie jest piękne i nie zasługuje na to co je spotkało ze strony władz i innych powiązanych...
@Adrian @Marcin: rozważałem taką opcję, ale mam kilka obaw. Powiem tak. Praktycznie na wydziale mechanicznym można też robić praktyki między innymi w warsztatach i liczą się też papiery ze szkoły średniej jak ktoś ma. Ja mam papier z miesięcznych praktyk w warsztacie, które robiłem, jak chodziłem do technikum i mam też dokument międzynarodowy, który dostałem, jak byłem na miesięcznym stażu we Francji, także praktycznie praktyki mógłbym mieć już na tej podstawie zaliczone, ale chcę się czegoś nowego nauczyć. A jak obserwuję podejście eMPeKa do klientów i swoich pracowników, to uważam, że do osoby, która przychodzi tylko na miesięczne praktyki, byłoby jeszcze gorzej. A jak te praktyki miałyby wyglądać na zasadzie przynieś, wynieś, pozamiataj, to ja mam gdzieś marnowanie swojego czasu na takie coś. Oczywiście nie zrozumcie mnie źle, bo nie uważam, że będę robił nie wiadomo co (w końcu ja się idę uczyć, więc samodzielnie nic robić nie powinienem), ale chodzi mi o przyjrzenie się pracy dyspozytorów, kierowników odpowiednich działów itp itd, a nie służeniu mechanikom, zamiataniu, czy lataniu do sklepu, bo nie o to w tym wszystkim chodzi. A niestety z relacji kolegów, w zdecydowanej większości zakładów właśnie tak praktyki wyglądają...
We Wrocławiu jest kroplówka większa to wygląda to lepiej ale firma jak firma. Więc też się zastanów.