Not logged in | Log in | Sign Up
Możliwe (przez komórkę nie widzę), bo fociłem oba. Dzięki, jutro poprawię.
Trochę mnie boli brak opisów w naszym alfabecie pod greckimi zdjęciami :P
Może i tak. Ale raz że dla mnie trochę idiotycznie to wygląda (no rozumiem z arabskiego, ale greckie są dość proste, w końcu uczą tego w szkole, choć z błędami), a dwa, że w tej transliteracji jest straszny burdel. Niby są ogólnie przyjęte zasady transliteracji na poszczególne języki, jak również uniwersalnej, jednak mało kto się tego trzyma. Na Cyprze co drogowskaz, co mapa, co ulotka, to inna wersja. I wówczas pojawia się pytanie, którą wersję wybrać i dlaczego. W Atenach to samo - czasem na drogowskazach "ει" masz przełożone na "ei", a czasem zgodnie z zasadami wymowy na "i". Albo na przykład - czy jak na Cyprze mamy miasta Λευκωσία i Αμμόχωστος, to przekładamy je wprost na Lefkosía i Ammóchostos, czy tłumaczymy na angielskie Nikozja i Famagusta. Na mapach występuje to drugie, ale właściwie z jakiej racji mam używać angielskiego? Mi trochę szkoda Greków - mają ten swój język i litery, a powoli staje się on reliktem. Czy to w gazetach, czy na ulicach - wszędzie nazwy firm, produktów są pisane "naszymi" literami. Biedacy, muszą mieć podwójne klawiatury...
Obawiam się że komuś kto nigdy nie miał kontaktu z cyrylicą szkolna greka wiele nie pomogła - pamięta co najwyżej o alfie, omedze, sigmie i może jeszcze kilku innych literkach Ja jestem pod wrażeniem, że jednej z największych potęg turystycznych świata udało się utrzymać alfabet inny niż łaciński - niemniej, ich wybór, trudno się dziwić Przypadek tego zdjęcia jest chyba akurat dość prosty - stacja metra ma chyba jedną transliterację - Moschato.
To wypadałoby zapytać, czemu przez "ch". Ostatnio w jakiejś pseudogreckiej knajpie w Warszawie widziałem "horiatiki" i kopara mi opadła. Tak, że szkoły pamiętamy też "beta" czy "taf", a we współczesnym greckim takich liter nie ma. Co do meritum, to ją w ogóle żywię głęboką niechęć do tłumaczenia nazw geograficznych, jako tworzenia czegoś sztucznego, co zazwyczaj nie występuje na mapach. I tak, o ile Cypr, który był - podobnie jak pół świata - pod okupacją brytyjską, publikuje wszystko tłumaczone na angielski, to u organizatora ateńskiego nawet mapki opisane jako angielskie w praktyce były po grecku. W takiej sytuacji wszelkie transliteracje, adresy kontaktowe hoteli zapisane alfabetem łacińskim itd. można sobie bez znajomości greckich liter wsadzić w kieszeń.
Rozumiem argumentację, aczkolwiek wyobrażam sobie że chcę kogoś spytać czy widział to zdjęcie, albo powiedzieć że może je zobaczyć bo jest ciekawe. I co mu powiem - zobacz sobie zdjęcie z tego czegoś na "M"? Mimo wszystkich zawiłości transliteracyjnych, jestem zdania że coś naszym alfabetem pod zdjęciem widnieć powinno. Sam zmierzę się z tym samym problemem już za tydzień
Argumentacja to może za mocne słowo, bo nie upieram się, ani nie robię z tego ideologii. Ale fakt, że mam pewną niechęć (czysto subiektywną) do tłumaczenia jakichkolwiek nazw geograficznych, a właśnie w Grecji czy na Cyprze drażni mnie ten brak jednoznaczności. Żeby robić to poprawnie (i to wybierając określoną wersję poprawności) musiałbym najpierw wkuwać się zasad transliteracji. Mam tu kolejny przykład - litera `ghamma`. Jest czytana jako dźwięk pośredni między "g" a "h", więc przed "i", na początku wyrazów wychodzi nieme. Znaczy niektóre kursy podają, że nieme, inne nie, a w praktyce często zależy od dialektu, bo słyszałem też twarde "g". I tym sposobem wyraz "święty", podstawowy składnik nazw większości miejscowości jest zazwyczaj przedstawiany na mapach itp. jako "ayia", co mnie drażni, bo to jest takie pod język angielski. Ale równie często spotykałem opcję "agia". A tak naprawdę chyba (!) powinno się to zapisać "aghia", z zapamiętaniem faktu, że "gh" może być w takiej sytuacji nieme. Natomiast Moschato to całkiem duża miejscowość, można by ją tu dodać, podobnie jak sąsiednie. W Grecji i na Cyprze jest tak, że administracyjnie miasto to tylko jego centrum, a inne dzielnice to odrębne miejscowości. No i właśnie jest argument za transliteracją, którego nie użyłeś - ja teraz piszę z komórki, więc sam musiałem użyć naszych liter.