Not logged in | Log in | Sign Up
Jak w szczecińskich Swingach z pierwszej dostawy - przywalisz w tył - szyby wypadną gdzieś na środku wagonu...
Widać, że najechanie wcale nie było takie małe, bo wóz najechany przesunął się o dobry metr-półtora! Zakładając, że był zahamowany (a pewnie był), to śmiem twierdzić, że najechanie było dość poważne mimo relatywnie niewielkich uszkodzeń zewnętrznych. /kl