Not logged in | Log in | Sign Up
Trochę dziwne, że MAN nie złożył oferty. Na wyprodukowanie 55 autobusów dla Gdyni MAN zaproponował 260 dni, więc 18 autobusów w 220 dni nie powinien być dla nich problemem...
Podejrzewam, że Mana definitywnie zapchało zamówienie 61 hybrydowych solówek od Mobilisu, którymi ajent kontrakt w Warszawie będzie rozpoczynał 9 czerwca, a więc do maja producent będzie musiał wyprodukować pojazdy. Pewnie dlatego już się do żadnych przetargów nie zgłasza, jeszcze do Torunia złożył ofertę (i to zarówno na diesle jak i hybrydy), ale to było jeszcze przed złożeniem zamówienia z Mobilisu. Widocznie wszelkie rezerwy w produkcji zostały wyczerpane.
Wątpię. Tu raczej chodzi o brak komponentów, a nie mocy produkcyjnych. Tak przynajmniej producenci argumentują wydłużenie terminu dostaw.
Sugerujesz, że wyprodukowanie autobusu to jak wyprodukowanie cukierka i producenci x-krotnie zwiększą produkcję ze względu na popyt? Solaris od dawna już wiele krajowych przetargów odpuszcza (zwłaszcza na diesle), bądź daje wygórowaną cenę, bo jego moce produkcyjne nie są nieograniczone. Ursus też się opamiętał i już się nie zgłasza do przetargów, bo się zapchał. Podobnie było ostatnio w przypadku Autosana i jeśli gdzieś się jeszcze zgłasza to tylko z wygórowaną ceną. Nie inaczej jest z innymi producentami, w tym z Manem, który do niedawna zgłaszał się do wielu przetargów i gdy konkurencja się zapchała to bez problemu zgarniał kolejne zamówienia, ale też do czasu. Brak komponentów to może być co najwyżej jeden z powodów.
MAN nie zgłaszał się do wielu przetargów. Zgłaszał się tam, gdzie widział możliwość wygranej. Światowy producent, taki jak MAN może wyprodukować autobus gdziekolwiek, gdzie ma fabrykę. W przeciwieństwie do ciebie czytałem pytania oferentów do SIWZ. Żaden producent nie zgłaszał braku mocy produkcyjnej. Wszyscy natomiast zgłaszali brak możliwości zakupu komponentów do produkcji autobusów.Mercedes w ciągu roku produkuje więcej autobusów niż Solaris w ciągu 10 lat (mówię tu o wszystkich fabrykach Merca łącznie), więc nie ma co porównywać obu producentów. MAN produkuje niewiele mniej autobusów od Mercedesa. Istotą tu są komponenty, których brakuje.
Chyba żaden producent nie zgłasza się do takich przetargów, gdzie nie widzi możliwości wygranej? Jak często Man produkuje miejskie autobusy na rynek polski poza Polską? Twierdzisz, że dla Białegostoku nikt nie chce wyprodukować 18 (26) diesli, ok, a dla Warszawy musi w 5 miesięcy wyprodukować 61 hybryd. Dalej twierdzę, że w czasie takich żniw producenci dyktują warunki wedle uznania i nie pochylają się nad byle zamówieniem, a jak się trafi odpowiednio "atrakcyjne" zlecenie to żadne komponenty ani moce produkcyjnie nie będą stanowiły problemu. I nie odniosłeś się do sytuacji mniejszych producentów, takich jak Autosan czy Ursus, serio twierdzisz że brak komponentów jest ich głównym problemem, a nie możliwości produkcyjne? Dla Solarisa też?
To se twierdź. 60 hybryd nie jest w stanie zapchać zakładu produkującego ok. 2 tys. wozów rocznie. Nie wiem, czy zauważyłeś. Solaris nie chce zrobić 18 wozów dla Białegostoku, jednocześnie chce zrobić 30 wozów dla Brukseli. Ale tam są elektryki, na których może więcej zarobić. MAN równie dobrze może wykonać wozy w Turcji. To nie jest problem. Jeszcze raz mówię. Poczytaj pytania wykonawców do SIWZ. Tam masz odpowiedź.
No właśnie nie chce wyprodukować, bo ilość zamówień na rynku jest tak duża, że producenci wybierają tylko te zamówienia bardziej prestiżowe i rzecz jasna z większą marżą. Jakby to były chude lata to nawet tą drobnicą by byli zainteresowani. Szkoda, że nie chcesz mi odpowiadać na pytania, a chętnie bym poznał odpowiedzi. A SIWZ przeczytałem i w jednym z pytań jest jasno napisane: "Ze względu na dużą ilość zamówień na autobusy komunikacji miejskiej na rynku polskim, czas oczekiwania na dodatkowe wyposażenie autobusu typu monitoring, systemy informacji pasażerskiej itp. uległ zwiększeniu, co skutkuje wydłużeniem czasu potrzebnego na wykonanie zamówienia" - ja tu widzę mocne powiązanie jednego z drugim, dodam, że jest to jedyne (!) takie pytanie, a pytań było łącznie koło 50 i dotyczył głównie kwestii technicznych autobusów. Na miejscu Białegostoku bym się cieszył chociaż z tych 2 sztuk Volvo 7900 Hybrid i z nowej marki, dzięki czemu 2 stare autobusy (diesle) będą mogły pójść do kasacji/na sprzedaż, o ile nie macie problemów taborowych.
Czyli brakuje komponentów a nie mocy produkcyjnych. Gdyby były inne wymagania odnośnie wyposażenia, miasto dostałoby swoje autobusy. A ja nadal twierdzę, że mogliby je mieć, gdyby przetarg ogłosili w marcu, a nie w listopadzie. MAN-a w Białymstoku nie chcą dlatego nie startował. A ten, kogo chcą - Solaris - się wypiął.
Solaris się nie wypiął tylko zdecydowanie jest zawalony zamówieniami, więc chcąc, nie chcą musiał sobie odpuścić przetarg. Jakby do każdego przetargu startował to później, by go spotkała taka sytuacja jak Pesę, a tego chyba byśmy nie chcieli.