Not logged in | Log in | Sign Up
Nie rozumiem takiego postępowania władz. Wystarczyło zostawić drzewa po jednej stronie drogi, a samą drogę "przesunąć". Nawet jeśli wiązałoby się to z wykupem części gruntów.
W całej Polsce masowo wycina się drzewa wzdłuż drogi pod byle pretekstem. Na przykład przy budowie drogi ekspresowej 17 wycięto wiele nawet 200-letnich drzew.
@Tomson: mogło chodzić o wykup gruntów=dodatkowe koszty. I tak gmina Kobylnica wspólnie z powiatem słupskim musi dołożyć kasę do tej inwestycji, bo wartość przekroczyła kwotę wynikającą z kosztorysu inwestorskiego.
Teoretycznie powinni dostać dotację na przebudowę dróg lokalnych tzw. "schetynówkę", nie wspominając już o dotacji z UE. Moim zdaniem, nie było chęci ocalenia tych drzew, bo zapewne można było to jakoś dogadać.
Przykład u mnie w okolicy. PGNiG chciała wyciąć kilkadziesiąt powojennych lip pod budowę nitki gazociągu. Stanowczy sprzeciw wyraził prezydent i po rozmowach zostało ustalone, że nitka będzie kładziona z pominięciem wycinki drzew. Także jak się chce, to można osiągnąć porozumienie.
Jacek, wszyscy idą na łatwiznę. Dobry przykład zachowania alei drzew sosnowo-dębwych jest na krajowej 7 w okolicach węzła Kamień. Tam pozostawiono pas zieleni pomiędzy drogą w kierunku południowym, a północnym. Dzięki czemu ocalono bardzo dużo wiekowych drzew, a jazda w takiej alei jest o wiele przyjemniejsza niż standardową ekspresówką w palącym słońcu.