Not logged in | Log in | Sign Up
W niedziele 12.02 ok godz 16 jechał do zajezdni w Karbiu jako jedna wielka dymiąca pochodnia. Chyba sie palił bo kłęby gryzącego dymu (śmierdziało na paloną gumę)buchały z jego tyłu, boku i dachu. Wyglądało tak jakby za chwile miał buchnąć ogień