Not logged in | Log in | Sign Up
Dziś taki bałagan popołudniu panował, że nie wiadomo było jaki wóz na jakim zadaniu jeździ (totalny kocioł). Osoba, która zezwoliła na zamkniecie Janka Wiśniewskiego podczas remontu Morskiej, powinna wylecieć na zbity pysk z Urzędu Miasta. Morska zakorkowana od Estakady po Śląską do WFC. Opóźnienia po ponad godzinę, a wisienką na torcie tylko jedna osoba na 09, która w pewnym momencie kompletnie przestała ogarniać co się dzieje. Jeszcze lepsze jest to, że słyszałem tylko o jednej wtyce z PKA na 141, PKM mimo, że posiadał kilka rezerw oczekujących na włączenie do obsługi meczobusów po godzinie 19 nic na trasę nie wysłał. Nie wiem, jak było w przypadku trajtków, ale tam też było wesoło po kilka trajtków jednej linii na pętli w tym samym czasie. Wyłączenia bo kierowca, po kilku godzinach jazdy w nakrętkę robił sobie przerwę. Śmiech po prostu co się dziś działo. ZKM nie ogarnął i dał plamę po całej długości sieci Gdyńskiej komunikacji Miejskiej.
Przykro, że ktoś w UM nie przemyślał sprawy, ale jeszcze bardziej przykro, że ZKM zlał kompletnie zagadnienie. Nie nauczą się, że zgoda na imprezę masową z zamknięciem głównych arterii miasta wymusza na organizatorze/zarządcy pełną mobilizację. Żal zapłacić kompetentnym osobom za kilka godzin pracy w zamian za sprawne ogarnięcie bałaganu. Jeden człowiek na 09 choćby był nie wiadomo jakim znawcą tematu, to sam nie ogarnie tylu opóźnionych zadań. Radiola nie milkła, dodzwonic się nie było można...a na punktach - bez urazy - weekendowe zastępstwa, które także niezbyt zorientowane w temacie. Nie tędy droga panowie...Podejście z tematu: jakoś to będzie.
Ludzie na punktach to już ogólnie chyba w ogóle do wymiany na nowszy tabor, wszyscy grzeją emerytalne stołki i nie wpuszczają młodych.
Nie kolobolo. Punkty mają stałe obsady, które doskonale znają zadania i sprawnie nimi zarządzają - nacodzień. W weekendy na punktach zasiadają zastępcy weekendowi i tu, oprócz młodzieży z różnych formacji ZKMu, są też i starsi. I jest to prawie słuszna koncepcja, bo weekendy przebiegają w miarę spokojnie. Prawie, bo w przypadku weekendowych, różnego rodzaju imprez, które ingerują w życie komunikacji miejskiej, powinien być wyjątek. Wtedy powinna obowiązywać zasada pełnej mobilizacji. Każdy na swoim stanowisku. Przynajmniej na czas trwania imprezy plus 1-2 godzin po, w celu zniwelowania odchyleń od rozkładu.