Not logged in | Log in | Sign Up
Kiedyś to produkowano naprawdę dobre wozy. Dzisiaj producenci raczej nie mieliby się czym chwalić w temacie długowieczności...
Doszli do wniosku, że na sprzedaży dużo nie zarobią. Serwis też przynosi zyski. Tak samo z osobowymi i z ciężarowymi.
W gruncie rzeczy wozy teraz też są pomyślane pod duże przebiegi, przynajmniej główne komponenty. Ale żywot konstrukcji na rynku jest krótszy. Wprawdzie po przeskoku na niską podłogę nie wymyślono niczego gruntownie nowego, ale normy czystości spalin - i silniki, napęd - przeszły błyskawiczną ewolucję i 20-letni wóz obecnie z normą Euro 2 emituje dużo więcej zanieczyszczeń. Nie mówiąc już o braku powszechnej klimatyzacji, która obecnie stała się standardem.
Producenci dostosowują się pod swoich klientów. Jeżeli autobusy w krajach zachodnich są eksploatowane w przetargach do 10 lat, to po co inwestować w "długowieczność"?
Nie tylko w krajach zachodnich. U nas też już nie ma zbytu na starszy niż 8 lat autobus miejski, a przetargi na obsługę linii są tak konstruowane, że najrozsądniej jest kupić sobie za groszę ZAZa i za 5 lat go zezłomować :P
Na przykład w Stanach Zjednoczonych nie ma zbytu na starszy niż dziesięć lat autobus miejski, ponieważ w Meksyku obowiązuje zakaz sprowadzania czegokolwiek starszego niż dziesięć lat.