Not logged in | Log in | Sign Up
@wg: Nie zapominaj, że przód i tył byłby nieoklejony, co dodatkowo podkreśla tandetność współczesnych reklam na tramwajach.
To zależy. Gdyby wszystkie reklamy zajmowały jedynie boki, uznałbym to za plus, bo każdy pojazd z przodu i tyłu prezentowałby się jednakowo - w malowaniu zakładowym. Gdzieś stosowany jest taki patent, niestety nie pamiętam gdzie. Natomiast tandeta wyklejanek to przede wszystkim problem ich odklejania się tu i ówdzie oraz brak przejrzystości (nasrane jest na nich mnóstwo informacji, przez co trudno się czasem zorientować co w ogóle jest przedmiotem reklamy).
W Gdyni mamy tylko biały pas na którym może się znaleźć reklama. Przód jest zawsze czysty.
Fajne były malowane reklamy. A Frugo to już w ogóle
Poznań w latach 90. zostawiał na końcach wagonów malowanie zakładowe.
Jeszcze Łódź miała zwyczaj malować niektóre przody na inny kolor, ale nie zakładowy - zdaje się był zawsze jaśniejszy, może po to żeby tram był bardziej widoczny.
@piotram: Norma łódzkiego malowania uparcie trwała przy czarnych cyferkach i baaaardzo opornie im przychodziło wyklejanie innym kolorem dlatego tak się starali dobierać czoła, żeby numer był widoczny