Not logged in | Log in | Sign Up
W Niemczech normą jest, że ścieżki rowerowe są na jezdni. Patrz choć Berlin.
Trudno żeby u nas do tego doszli skoro jeszcze do niedawna obowiązywały u nas przepisy pozwalające innym uczestnikom ruchu zajeżdżać rowerzystom drogę podczas skrętu w prawo. W Niemczech rowerzysta to święta krowa która może w zasadzie wszystko i bardzo dobrze.
No na Węgrzech już od dawna robią tak ścieżki, a u nas się nie palą. Warto jednak zauważyć, że w zasadzie przed połową lat 90. rowerzyści byli ignorowani i traktowani jak ciała obce. By się o tym przekonać, wystarczy spróbować choćby przejechać rowerem przez Most Łazienkowski w Warszawie. Po drodze pokonuje się 4 razy wysokie schody, po których rower trzeba wnosić.