Not logged in | Log in | Sign Up
Dzięki za takie zapowiadanie. Nawet miejscowi nie rozumieją tego bełkotu. Np. słówko "következő" (następny przystanek) skracają do burknięcia jednej głoski... Nie wspominam nawet o samych nazwach przystanków...
Oj, czepiasz się :P te zapowiedzi + odgłos przestawiania się wewnętrznego "wyświetlacza" to istotny element klimatu przejażdżki po Budapeszcie
Poza tym, nasze wagony nie mają mikrofonów i głośników. Gdyby już je w nie wyposażyć, koszt montażu prostego systemu automatycznej zapowiedzi przystanków nie byłby pewnie szokujący
U nas we Wrocku taki jeden jak się dorwał do mikrofonu to też szalał, i to nie tylko z przystankami, ale także z przesiadkami!