Not logged in | Log in | Sign Up
A ja pojeździłem też Solarisami poza Białymstokiem i nasze są zdecydowanie najgorsze - najtwardsze i najgłośniejsze. O przeciekaniu i awaryjności nie wspomnę...
Pulpit nieergonomiczny, silnik słaby, skrzynia szarpie, kabina do niczego. Nic widać w prawym lusterku, słabo widać wnętrze autobusu - za dużo poręczy. Przegubami nie da się normalnie jeździć - odcina gaz przy większych kątach złamania. To tak w skrócie największe wady tej serii Solarisów, zobaczymy jakie będą następne...
To dla kierowcy. Dla pasażera przeszkadzają nieergonomiczne poręcze, twarde siedzenia (nie mówcie, że można było dopłacić, w innych markach nawet dechy są dość wygodne), kapiąca na głowę woda, piekielnie wysoki poziom hałasu i wstyd wysiadając na środku skrzyżowania z powodu awarii. No i dają masę pracy mechanikom. Bardzo nieudana seria, jedna z najgorszych jaka opuściła Bolechowo.
Adam, co do skrzyni- podobno wszystkie solarisy które trafiły do Białegostoku miały wadliwe skrzynie i mają być wszystkie wymienione. W KZK nową skrzynię dostał już 200 a teraz wymieniana jest w 205. Pulpit nie jest taki zły. Byłyby to nawet niezłe autobusy gdyby się tak nie psuły...
I nie były tak piekielnie głośne i twarde...
Solarisy II gen są już lepiej wyciszone!
Bo są wyciszone. Tutaj Solaris bez ogródek mówi, że wieży nie wyciszyli bo nie trzeba...
w III generacji solarisów wersja U18 zaczynają skrzypieć przeguby. Nie wiem kiedy skrzypiały w lionach.