Not logged in | Log in | Sign Up
Niestety, komunikacja w naszym mieście robi się coraz mniej atrakcyjna.
niestety w większości miast, a już szczególnie tych, które miały u siebie EURO, władza tnie komunikację jak może, aby załatać dziury budżetowe po stadionach i okolicznych wydatkach
Mnie najbardziej denerwuje to, że po uruchomieniu linii tramwajowej do dworca zlikwidowano tylko jedną linię autobusową. Pozostałe 6 linii autobusowych (54, 67, 71, 80, 93, 94) nadal stanowi konkurencję dla tramwaju.
fakt, autobusy powinny natychmiast stamtąd wylecieć, powinna zostać max 1-2 linia.
Przede wszystkim w mieście przydałaby się taryfa czasowa - umożliwiająca przesiadki. I nie widzę przeszkód w równoległym stosowaniu taryfy czasowej i biletu jednoprzejazdowego. Niech bilet za x zł będzie ważny albo do końca trasy albo przez 45 min. Na mój rozum - proste.
Aż tak tragiczne cięcia to nie są - Bydgoszcz nadal jest oazą wysokich częstotliwości.
Czy 15 minut w szczycie to często? W Szczecinie w niedziele tramwaje jeżdżą częściej! A Bydgoszcz i Szczecin są porównywalne wielkościowo i mają podobny układ (Dąbie i Fordon bez tramwajów z pętlami przesiadkowymi w wielkim nic).
A mnie dziś rozwaliła wiadomość o pasie autobusowo-tramwajowym na Zygmunta Augusta, na którym nie mieszczą się autobusy. :> A co do konkurencji autobus vs tramwaj to zastanawiam się w jaki sposób z tramwajem konkuruje 54 albo 71? Zresztą pozostałe wymienione też niespecjalnie dublują tramwaje.
Nasz trambuspas jest chyba jedynym przed którym stoją znaki B3a 93 i 94 są wygodniejszym bo bezpośrednim połączeniem z Fordonem (3+70/72). 67 jedzie prawie równolegle do "trójki". 54 i 71 faktycznie są najmniejszym zagrożeniem ale podbierają potoki w relacji Dworzec-Multikino.
@Piotr Tomasik - przypominam, że wiele linii na wspólnych odcinkach tworzy z tymi 15-minutowymi częstotliwościami takt 7-8 minutowy. A to już jest sporo. I zgadzam się z postulatem biletów czasowych.
OK, takty to faktycznie mamy. Bardzo nam się ostatnio to poprawiło. Ale w Szczecinie na wspólnych odcinkach też jest takt... trzyminutowy (4+11+12 do Pomorzan a autobusy kątami, żeby nie przeszkadzały).
No w Szczecinie ciężko się przyczepić do częstotliwości tramwajów, ale są za to inne bolączki - stan torowisk chociażby. Dobrze, że w taborze się wiele zmieniło na lepsze.
@Piotruś: "Prawie" w odniesieniu do porównania trasy 67 z 3 jest eufemizmem. Nie każmy wszystkim mieszkańcom okolic Mazurskiej/Skłodowskiej jadącym do dworca lub w okolice Galerii Pomorskiej biegać do tramwaju.
Odcinek Łęczyckiej to dla wg. mnie najważniejsze zadanie linii 67. Resztę można czymś zastąpić
Brak "czegoś zastępującego" daje się we znaki po likwidacji 57 szczególnie w porze, gdy już wszystkie wozy obsługujące 59 są już na Inowrocławskiej. :> A jak na razie 59 i 67 ślicznie się z rana dublują od Jurasza do Fabrycznej.
"wszystkie wozy obsługujące 59 są na Inowrocławskiej" - czepnę się - to są BWL w opcji 59+53 więc tak prędko nie zjeżdżają. Swoją drogą zastanawiające jest, że Bartodzieje zawsze były pomijane w planach rozbudowy sieci tramwajowej. Kilkaset metrów torowiska wzdłuż Łęczyckiej (od Fordońskiej do Kamiennej) zmieniłoby oblicze tego osiedla.
Piotrze, wiem, że bez tego nie byłbyś sobą ale marznącego na przystanku wieczorem pasażera mało obchodzą obiegi wozów a fakt pozostaje faktem - po 17 jest duuuużo gorzej gdzieś dojechać korzystając z najbliższych przystanków. A co do tramwaju - tutaj autobusy w zupełności wystarczą - osiedle to nigdy nie miało być tak wielką sypialnią jak Wyżyny czy Nowy Fordon.
Autokorekta po lekturze rozkładu: została mi trauma po 30 min dziurze w 67 jeszcze kilka miesięcy temu.
Linię zbudowali, ale zapomnieli że trza jeszcze skombinować kasę na wozokilometry? To ciekawe co ile będą jeździć jak Fordon otworzą :P
Niewiele linii z wyżej wymienionych się pokrywa, ich zadania to nie dowożenie ludzi do dworca, a obsługa rejonów w których tramwaj nie występuje.