Not logged in | Log in | Sign Up
Pewnie nie mieli ciemnozielonego (bo "po co") tylko "firmowy", jaśniejszy odcień, który w pewnych miejscach domalowywali, by z czasem pomalować cały wóz, który koniec końców nie doczekał...
Z ciekawostek - wóz remontowany poza Kielcami (żółte poręcze i elementy wnętrza to zdradzają) pewnie w Kapenie w 1997 (703 z `92 miał NG w 1998), a także należał do marginalizowanej wówczas zajezdni na Pakoszu (zlikwidowanej rok później).
#703 od początku był na Jagiellońskiej, na Pakoszu były 702 i 704 oraz przez kilka lat #700
Pamiętam, że jak byłem dzieckiem, zawsze lubiłem jeździć Jelczami PR110M. Z daleka poznawałem je po dodatkowym okienku za trzecimi drzwiami i tam też lubiłem siadać z tyłu. W dobie dominacji modelu Jelcz M11 te autobusy wydawały się fajniejsze bo były nieco pojemniejsze.
@ikarus 128 - to fakt, ale o nim wspominałem tylko w kwestii remontu.
Ja z kolei nie miałem do czynienia z PeeRami (nawet jako pasażer) ale wiem za co lubię 120M - za to zawieszenie, o którym, Jacku napisałeś w opisie, ono jest najlepsze - kierowca czuje się jak na rodeo. Mam jeszcze tylko takie pytanko odnośnie 120M: bardzo często jak owa sto dwudziestka przejeżdża przez dziurę, nierówność to słychać z tylnej osi takie odgłos jakby hmm... dzwoneczki czym to jest spowodowane tzn. dokładnie to jaki element sprawia, że powstaje taki dźwięk ?