Not logged in | Log in | Sign Up
Swoją drogą o DABach można napisać to samo :> (ba, nawet są lepsze) ...
W 1996 roku można było spokojnie kupić używanego DABa, za pewnie połowę kwoty wydanej na 120M. Niektóre DABy sprowadzone na początku lat 90tych (90, 91), jeszcze do dziś nie miały NG!
To wszystko nie takie proste. Dużymi przedsiębiorstwami komunalnymi często rządzi też polityka, a wygrać wybory dobrymi autobusami używanymi jest gorzej, niż obojętnie jaką nówką.
Podstawowa wersja IK415 była blisko dwa razy droższa od podstawowej wersji 120M. Między porównywalnymi wersjami różnica była mniejsza, ale nadal wyraźna. Warto było dopłacić, bo już nie chodzi nawet o samą żywotność pojazdów, ale przede wszystkim awaryjność, o wiele mniejszą w przypadku Ikarusa.
Tylko jak jest z dostępnoscią części do tego cudu techniki? Bo kilka przedsiębiorstw eksploatujących ten model w skali kraju, to jednak trochę mało...
To nie lata 80te gdy się bito o opony i To raczej jelcz miał problemy z dystrybucją części niż ikarus.
PKM Katowice właśnie w 1993 roku zadecydowało o 120 z silnikiem Mana, gdyż jak wtedy powiedzieli były blisko 2 razy tańsze od Ikarusa 4xx. Przeżyłem tę decyzję, ale jak dotąd zdecydowana wiekszosc katowickich 120 z 1994 roku jeździ,a bielskich 415 już nie. Więc jak jest tak naprawdę z tą żywotnością?
A no tak, że PKM Katowice jest biedny jak mysz kościelna i tłucze M120 bele jakoś opieprzyły dniówkę.