Not logged in | Log in | Sign Up
Jest jeszcze "Joint i sport to nierozłączna para(...)"
Być może była to drużyna "Wicher" Przelewice. Pamiętam jak kiedyś przyjechali do Pucic na mecz taką Setrą i prawie w rowie przy boisku wylądowali bo nie mogli na boiska wjechać
A potem się dziwić takiemu piłkarzykowi że w 70. minucie meczu w Bundeslidze "oddycha rękawami"