Not logged in | Log in | Sign Up
Fenomenalnie, że udało się go złapać w dobrej jakości Szkoda, że pochodzenie nieznane.
Pamiętam, że wstęp na teren zajezdni załatwiał mi sam dyrektor, który był mocno zdziwiony, że istnieje coś takiego jak KMKM (oglądając moją legitymację)... Szkoda, że to było tak dawno bo wtedy zostałem oprowadzony po starych warsztatach Jelczy na prund i miałem wykłady na temat ich eksploatacji i techniki napraw...
Wielkie dzięki, Marcin za uwiecznienie tamtych lat. Ja niestety za młody byłem, a i aparatu jeszcze nie było.