Not logged in | Log in | Sign Up
Krystian - lekarza nie mogło być bo zespół systemowy z oznaczeniem "P" (czytaj: podstawowy ZRM) to ZRM w którego skład wchodzą 2 osoby wykonujące medyczne czynności ratunkowe. W Polsce: ratownicy lub pielęgniarki. Oczywiście lekarz również podchodzi pod ww definicję ale u Nas w zespołach P lekarze nie pracują.
p.s. A może 2 członek zespołu siedział w przedziale medycznym z pacjentem? Dlatego tylko jedna osoba wysiadła z karetki?
z opisu tego co jest w artykule jakby to był inny wypadek bo najpierw była próba przejechania skrzyżowania przez karetkę, a potem wielkie bum i nie w tył pojazdu, a w bok.
nie, nie było nikogo, bo kierowca karetki otwierał tylne i boczne drzwi i widać było że nikogo w środku nie ma.
Padaka... przepraszam, że wątpiłem w rzetelność Twojej relacji. U mnie za takie akcje ludzie wylatują z roboty, każda karetka ma GPS z rejestracją w pamięci każdej czynności przez kierowcę... Jazda na pusto, w jedną osobę, na niebiesko systemową karetką... żal dupę ściska.
he, mój ojciec do pracy jeździ ul. Słowackiego w dół (odcinkiem leśnym) i mówi ze w każdy dzień powszedni, razem z nim jedzie karetka, gdy nie ma korka to jedzie jak wszyscy, gdy jest tylko korek, to jedzie na sygnałach
Karetka nie jest sprawcą wypadku. Opuściła ona skrzyżowanie. Do kontaktu fizycznego doszło w przypadku dwóch aut osobowych. Załogę tej karetki stanowią 2 osoby. Kierowca(ratownik medyczny) oraz ratownik medyczny(kierownik zespołu). Ten drugi jechał zapewne w przedziale medycznym.
nie wiem skąd takie wnioski, karetka w chwili zderzenia była przed skrzyżowaniem, zdjęcie powstało parę minut po, poza tym na 100% w karetce nie było nikogo poza kierowcą, było to doskonale widać - kierowca otwierał boczne, tylne drzwi i było widać puste wnętrze.